Minęło dużo czasu, ale Star Trek: Discovery sezon 4 w końcu uczynił Michaela Burnhama nowym kapitanem.

W nowym wydaniu siostrzanej publikacji SFX Magazine, Sonequa Martin-Green opisuje swoje uczucia, teraz, gdy jest prawdziwym kapitanem Star Trek, w paski i tak dalej: „To bardzo upokarzające, ale także bardzo ośmielające” – mówi./p>

Nie tylko dlatego, że zostało zarobione. Martin-Green wskazuje na powolne podejście do serialu – gra słów niezamierzona – do wyniesienia Michaela Burnhama do najbardziej kultowych ról w Star Trek, dołączając do takich jak Kirk i Picard przez most czasu i przestrzeni.

„Jestem za to wdzięczna, ponieważ czujesz, że zasłużyłeś na to stanowisko w Burnham” – mówi. „Czujesz, jakbyś mógł się uczyć i rozwijać, popełniać błędy i dojrzewać z nimi razem z nią”.

Martin-Green dodaje również, że po raz pierwszy siedziałeś na krześle kapitana. „Zrobiłam rzecz, w której nie siedziałam na krześle, dopóki nie nadszedł czas, dopóki nie nakręciliśmy tej sceny” – ujawnia. „Olatunde Osunsanmi, jeden z naszych producentów wykonawczych, również wyreżyserował ten odcinek. Oboje długo rozmawialiśmy o tym, jak wielka to była sprawa i jak bardzo byliśmy zdenerwowani, gdy faktycznie kręciliśmy tę scenę”.

Jeśli chodzi o sam moment? „To było zupełnie inne uczucie” — dokucza Martin-Green. Michael Burnham może być osobą, która nie ma czasu – ale czuje się jak w domu na fotelu kapitańskim.

Aby uzyskać więcej informacji na temat Star Trek: Discovery, koniecznie wybierz egzemplarz nowego magazynu SFX, na zewnątrz Środa, 3 listopada oraz dostępne do zamówienia online.

Categories: IT Info