Hmm. Geralt nie jest człowiekiem wielu słów – przynajmniej w grach i przebojowej serii Netflixa. To jest coś, co przywódca Henry Cavill chce zmienić w 2. sezonie Wiedźmina.
Cavill niedawno rozmawiał z magazynem SFX przed nowym wydaniem, które przedstawia Wiedźmina na okładce, i dał jasno do zrozumienia, że Geralt będzie trochę inaczej, gdy nowa seria trafi na streamera 17 grudnia.
„W tym sezonie chciałem naprawdę mocno naciskać, aby był bardziej gadatliwy” – mówi Cavill. Dla niego oznacza to mniej chrząkania i mniej bomb atomowych.
„Zawsze istnieje ryzyko, że postać stanie się nieco tropeowa i po prostu komediowa, chrząkając i wypowiadając słowo na „K”, a nie będąc przedstawicielem talent [autora serii o Wiedźminie, Andrzeja Sapkowskiego]. Ponownie, naprawdę bardzo ciężko pracowałem, aby był bardziej intelektualny, miał poszerzone słownictwo i był reprezentatywny dla faceta w wieku ponad 70 lat.
Wiedźmin Showrunner Lauren Schmidt Hissrich podkreśliła również zmiany, jakie postać Geralta przejdzie w tym sezonie, szczególnie jeśli chodzi o jego nowy związek z jego Dzieckiem Niespodzianki, Ciri (Freya Allan) i innymi wiedźminami jako Kaer Morhen.
„W pierwszym sezonie Geralt jest osobą, która jest przekonana, że nie potrzebuje nikogo innego, a już na pewno nie na dłuższą metę” – mówi Hissrich. „Jako Wiedźmin, jako łowca potworów, nie chce mieć tych powiązań. Geralt czuje, że go osłabiają”.
Jak dokucza Hissrich, wszystko to zmieni się w nadchodzącym sezonie.
„W drugim sezonie rzucamy w niego wszystkimi tymi połączeniami. Dla mnie najbardziej ekscytujące jest obserwowanie tego samotnego faceta uczącego się zostania ojcem. Widząc, w czym myślał, że byłby dobry i w czym myślał, że będzie to łatwe, a jak to będzie wyzwaniem… Dla Geralta chodzi o znalezienie zaskakujących poziomów ciepła i empatii, o których, jak sądzę, wszyscy wiemy”.
Aby dowiedzieć się więcej na temat drugiego sezonu Wiedźmina, bądź koniecznie odbierz egzemplarz nowego magazynu SFX, który zostanie wydany w środę 1 grudnia i dostępne do zamówienia online.