Lata 80. były dziwnym czasem. Miałeś wiele kreskówek z postaciami w futrzanych stringach z niedopasowanymi głosami. Wystarczy powiedzieć, że można by pomyśleć, że nie da się zachować stylu oryginalnych programów i dobrze wyglądać. Ale o rany, czy nowy zwiastun gry Masters of the Universe: Revelation wygląda dobrze?
Na początek przygotujmy złe wieści. Mimo że Masters of the Universe: Revelation pojawia się na Netflixie, nie ma to nic wspólnego ze znakomitym restartem She-Ra i Księżniczki Mocy. Jasne, w oryginalnych kreskówkach He-Man i She-Ra byli rodzeństwem, ale to nie to.
Zamiast całkowitego przeobrażenia, jak zrobiła to She-Ra, ta nowa seria He-man faktycznie służy jako kontynuacja oryginalnego He-Man and the Masters of the Universe seria. Tylko tym razem głosy nie wydają się zupełnie nie na miejscu, nawet jeśli Szkielet Marka Hamilla brzmi trochę zbyt podobnie do Jokera Marka Hamilla.
Zniknął echo, śmieszne efekty dźwiękowe i okropna muzyka. Ale to nie znaczy, że zwiastun nie przypomina lat 80., z potężnymi muskularnymi mięśniami i ścieżką dźwiękową „Holding Out For a Hero”. To lepsza animacja, ale wierne podejście do oryginału.
I to właśnie zamierza Showrunner Kevin Smith z tym ponownym uruchomieniem (restartem?), ponieważ jest to kontynuacja oryginalnego programu. Jak to wyjaśnia:
Narracja nasz program jest ustawiony jako kolejny odcinek serialu animowanego z lat 80., który był emitowany w latach 1983-1985. To jest kontynuacja tej historii. Bawimy się oryginalną mitologią i postaciami oraz powracamy i zagłębiamy się w niektóre nierozwiązane wątki fabularne.
Widocznie podjęliśmy również świadomą decyzję, by poszukać inspiracji w linii zabawek Masters of the Universe. Mattel jest właścicielem całej tej ogromnej biblioteki tej grafiki, więc od razu chcieliśmy, aby pokaz rozpoczął się od klasycznych fragmentów tej grafiki. Mattel był zaangażowany w ten wygląd, odkąd po raz pierwszy pojawił się jako linia zabawek w latach 80., a teraz pochylamy się nad nim i szanujemy go.
Zwiastuny mogą wprowadzać w błąd, więc serial może okazać się nie wszystkim, na co mamy nadzieję. Ale z tak dobrą przyczepą łatwo się ekscytować. Może Kevin Smith może przywrócić wszystkie wspaniałe lata 80-te. Wyobraź sobie nowoczesny pokaz Silverhawks. Ludzie mogą marzyć.