Główna śmierć w „Spider-Man: No Way Home” potoczyłaby się inaczej, gdyby nie pandemia, współscenarzysta filmu Erik Sommers wyjaśnił. Ogromne spoilery przed nami!
Kiedy Peter Parker z Toma Hollanda gromadzi wielostronnych złoczyńców w nadziei na ich wyleczenie, okazuje się, że Zielony Goblin Willema Dafoe jest wielkim złem filmu, a on i Spidey natychmiast się ścierają. Podczas walki ciocia May (Marisa Tomei) zostaje ranna, co okazuje się śmiertelną kontuzją.
Sommers rozmawiał z Gold Derby o wyzwaniu, jakim jest naprawienie śmierci cioci May – i opowiedział o pewnych problemach logistycznych to zmieniło ten moment.
„To było również trudne pod względem produkcji, ponieważ mieliśmy różne pomysły na to, gdzie mogłaby się odbyć scena, ale z powodu Covida [nie mogliśmy]” — powiedział. „Mieliśmy jeden pomysł, że może to być w karetce pogotowia, i mieliśmy całą wersję, która została zbudowana wokół tego, ale nie było to praktyczne do kręcenia podczas Covid. To jest rodzaj rzeczy, które się zdarzają. fizycznie przenieść scenę w inne miejsce, starając się, aby wszystkie inne elementy działały, i musieliśmy wprowadzić poprawki. To jest rodzaj rzeczy, które zdarzają się w produkcji”.
Dodał: „Ja Cieszę się, że wpłynęło to na ludzi tak, jak chcieliśmy, że odbiło się to echem, ponieważ jest tak ważne dla historii Petera i jego podróży, więc cieszę się, że ludzie uważają, że to zadziałało”.
Nie jest jasne kiedy znowu zobaczymy jakąkolwiek wersję Petera Parkera, z Hollandem mówiącym, że nie zna swojej przyszłości MCU, a fani wzywają The Amazing Spider-Man 3 i Spider-Man 4 Sama Raimiego. Marvel następnie zanurkuje w wieloświat z nadchodzącym Doctor Strange 2, znanym również jako Doctor Strange in the Multiverse of Madness, który pojawi się 6 maja w reżyserii Raimiego.
Kiedy czekasz, zapoznaj się z naszym ostatecznym przewodnikiem po Marvel Phase 4, aby dowiedzieć się wszystkiego, co MCU ma dla nas w sklepie.