Twitter rozważa nową funkcję, aby uniknąć „niechcianej uwagi” dla użytkowników, co często kończy się nękaniem online. Firma opracowuje narzędzia, które pozwalają usuwać wzmianki o sobie z sieci społecznościowej.
Zgodnie z Dominic Camozzi, projektant prywatności dla firmy, „uprzedzenie” daje użytkownikom możliwość blokowania wzmianek o sobie w Internecie, a nawet kontrolowania, kto może oznaczyć ich imię i nazwisko.
Funkcja jest mniej więcej podobna do tej już zaimplementowanej na Facebooku. Umożliwi to odłączenie linku do nazwy właściciela profilu i zapobiegnie podobnym oznaczeniom w przyszłych postach. Dodatkowo możliwe będzie blokowanie wzmianek od konkretnych użytkowników bez wysyłania ich kont na czarną listę. Możliwe jest również, że użytkownik będzie mógł zabronić wspominania o nim przez określoną liczbę dni.
Koncepcja przypomina nieco mechanizm, który pozwala ograniczyć liczbę odpowiedzi na posty. Podobnie jak ta funkcja, możliwość wyłączenia wzmianek pomoże częściowo poradzić sobie z niektórymi przejawami „toksycznego” zachowania; często prowadzi do totalnego zastraszania w sieci społecznościowej.
Twitter pozwoli użytkownikom na przymusowe usuwanie wzmianek o sobie
Czasami chcesz porozmawiać, a czasami po prostu… nie. Sprawdź te wczesne koncepcje, które mogą pomóc w kontrolowaniu niechcianej uwagi na Twitterze. Opinie, szczególnie na tym początkowym etapie, są mile widziane (i pożądane)!
Na przykład jedna z rozważanych opcji polega na wysyłaniu powiadomień do użytkownika w przypadku, gdy są zbyt często wspominane w innych postach. Po otrzymaniu powiadomienia użytkownik może wybrać w ustawieniach, kto może pozostawić linki do swojego profilu lub „wstrzymać” sytuację, gdy konflikt nagle się eskaluje.
Usuń wzmiankę o sobie Chcę ułatwić usunięcie tagu z tweeta lub rozmowy, w którą nie chcesz brać udziału. Po prostu wybierz „Usuń wzmiankę o sobie z tej rozmowy” z menu Więcej informacji i linku do Twój profil zostanie usunięty.
Funkcje takie jak te mogą zapewnić użytkownikom dodatkowe narzędzia, gdy wirusowe tweety prowadzą do jawnego zastraszania. Nie uchroni to przed indywidualnymi konfliktami „osobistymi”; ale w przypadku fali negatywnych komentarzy; zaoszczędzi ci to konieczności ręcznego blokowania setek użytkowników.

Camozzi nie powiedział, kiedy nowe funkcje zostaną wprowadzone lub w ogóle zostaną zaimplementowane. Zamiast tego menedżer chętnie przyjął opinie użytkowników.