Plotki krążą suggest=”_self”> wejście Apple do skanera linii papilarnych pod ekranem od lat. Byłby to duży krok naprzód, ponieważ firma mogłaby z łatwością przywrócić Touch ID – funkcję, której wciąż brakuje wielu fanom Apple. Jednak seria iPhone 13 nadal była dostarczana ze zwykłym skanerem Face ID. W tym roku nadzieje znów są duże. Istnieje wiele plotek sugerujących, że Apple na dobre porzuci notch i wprowadzi podekranowy Touch ID. Jednak Face ID będzie nadal działać, ponieważ niezbędny sprzęt zostanie umieszczony w dziurkach. Wynik jest dość nietypowy dla branży smartfonów, ale jak zwykle dla Apple, prawdopodobnie stworzy nowy trend. Zgodnie z nowym raportem, seria iPhone 14 nadal nie przywróci Touch ID, ku naszemu szczeremu rozczarowaniu.

Zgodnie z celem renomowany analityk Apple, Ming-Chi Kuo, seria Apple iPhone 14 przeoczy aparaty peryskopowe i niedoświetlany Touch ID. Według niego aparaty z zaawansowanymi funkcjami zoomu pojawią się dopiero w 2023 roku wraz z serią iPhone 15. Jednak podekranowy skaner linii papilarnych został przełożony na 2025 r. – wraz z serią iPhone 17 (wstępna). Nie wiemy dokładnie, czego chce Apple, ale obecne podekranowe skanery linii papilarnych są wystarczająco szybsze dla większości użytkowników. Być może Apple chce nadal wprowadzać Face ID lub nadal nie jest zadowolony z wyników swojej technologii odcisków palców pod ekranem.

IPhone’y nie będą miały widocznego Touch ID do 2025 roku

Ponieważ iPhone 14 nie przywróci niedoświetlonego Touch ID i aparatu Periscope, ulepszenia mogą być „mniej zaawansowane”. Na przykład plotki sugerują, że konstrukcja z dwoma dziurkami będzie nadal umożliwiać działanie Face ID. Co więcej, możemy spodziewać się zwykłego ulepszonego czujnika głównego aparatu, chociaż dokładna rozdzielczość pozostaje niejasna. Firma przyniesie grubszy korpus, co miejmy nadzieję oznacza większą baterię. Wreszcie możemy zobaczyć Apple 16 Bionic. Jednak aktualizacja sprzętu po raz pierwszy nie będzie dostępna dla wszystkich.

IPhone 14 concept render autorstwa @Bengeskin

To szokujące, ale plotki wskazują, że Apple A16 Bionic jest tylko w iPhone 14 Pro i Pro Max. Według doniesień po raz pierwszy pojawią się znaczące różnice sprzętowe między gamą iPhone’ów. iPhone 14 i iPhone 14 Max będą trzymać się Apple A15 Bionic, co oznacza taką samą wydajność, jak ubiegłoroczne modele. Nic nie wskazuje na to, że te dwa modele będą kosztować mniej niż ich poprzednicy. Niektóre plotki sugerują ulepszony wariant, który i tak jest lepszy niż dokładnie to samo.

Modele inne niż Pro będą również pozbawione wyświetlaczy ProMotion, co jest wymyślną nazwą Apple dla adaptacyjnej częstotliwości odświeżania 120 Hz. Najwyraźniej duży dostawca wyświetlaczy firmy Apple „BOE” nie może sprostać zapotrzebowaniu na panele iPhone’a. Nie bylibyśmy zaskoczeni, gdybyśmy zobaczyli iPhone’a 14 i 14 Max ze starym wycięciem.

Podczas gdy moda na Androida wprowadza rewolucyjne technologie, aby sprzedawać więcej, Apple wciąż robi to, co zwykle i sprzedaje iPhone’y jak ciepłe bułeczki. Według ostatnich doniesień produkcja dla serii iPhone 14 już się rozpoczęła.

Źródło/VIA:

Categories: IT Info