Kobieta, która obsesyjnie prześladuje Tima Cooka od ponad roku, zgodziła się teraz trzymać się z dala od dyrektora generalnego Apple przez co najmniej trzy lata, pod groźbą postawienia zarzutów kryminalnych, które mogą prowadzić do pozbawienia wolności.

Po raz pierwszy usłyszeliśmy o dość dziwacznym przypadku prześladowania na początku tego roku, w którym kobieta z Wirginii nękała Cooka na wiele różnych sposobów, z których niektóre były wręcz przerażające. Obejmowało to twierdzenie, że Cook jej „przeznaczenie” i że był ojcem jej bliźniaków.

Posługiwała się również nazwiskiem Cooka, twierdząc, że jest potajemnie jego żoną (mimo że dyrektor generalny Apple jest otwarcie gejem), wysyłała e-maile z prośbą o zostanie jego współlokatorem i pojawiła się w jego rezydencji w Palo Alto wkraczać na jego własność.

Po tych incydentach kobieta wydawała się być bardziej skłonna do przemocy i nadużyć. Zażądała setek milionów dolarów, nalegała na Twitterze, aby „przeniósł się do domu” do Wirginii, aby być z rodziną, i wysłała mu zdjęcia „rewolweru z zadartym nosem i nabojów”.

W tym momencie zespół bezpieczeństwa Apple złożył wniosek o tymczasowy zakaz zbliżania się do kobiety, który zabroniłby jej „posiadania broni, zbliżania się do jakichkolwiek pracowników Apple, w tym Cooka, wchodzenia na jakąkolwiek własność Apple lub wchodzenia do Cook’s Dom Palo Alto. Sędzia wydał nakaz i wyznaczył formalną rozprawę na 29 marca.

Teraz, po przesłuchaniu, oskarżony prześladowca zgodził się na trzyletni zakaz zbliżania się do Tima Cooka lub skontaktowania się z nim. go w jakikolwiek sposób.

Zgodnie z MarketWatch, 45-letnia Julie Lee Choi, wynegocjowała umowę z Apple, aby uniknąć formalnych opłat. Rezultatem jest orzeczenie sądowe, które będzie wymagało od niej powstrzymania się od przybycia z 200 jardami Cooka w dowolnym momencie w ciągu najbliższych trzech lat. Nie wolno jej również próbować komunikować się z nim za pośrednictwem Twittera, poczty elektronicznej lub jakichkolwiek innych środków elektronicznych.

Jeśli Choi naruszy warunki nakazu sądowego, prawdopodobnie spotka ją oskarżenie kryminalne, a prawdopodobnie nawet więzienie.

We wrześniu postępowanie prawne Apple przeciwko Choi rozpoczęło się, gdy Choi powiedziała Cookowi, że zamierza ubiegać się o zostanie jego „współlokatorką” w jego mieszkaniu Palo Alto, położonym około 15 mil od Apple Park w Cupertino. Jednak prześladowanie sięga końca 2020 r.

Choi podobno przyznał, że Cook był gejem, ale to nie powstrzymało jej od dalszego kontaktowania się z nim, sugerując, że obaj byli „przeznaczeni do naszego życia ”.

Po tym, jak Choi dwukrotnie pojawiła się przed domem Cooka w październiku i ostrzegła, że ​​„może być agresywna”, zespół bezpieczeństwa Apple zaniepokoił się. Poszukiwał tymczasowego zakazu zbliżania się, twierdząc, że Choi „może być uzbrojona” i „zamierza wrócić do siedziby dyrektora generalnego Apple lub zlokalizować go inaczej w najbliższej przyszłości”.

To nie pierwszy raz, kiedy Cook zmierzy się z prześladowcami. Dwa lata temu firma Apple musiała uzyskać zakaz zbliżania się do innej osoby, która śledziła swojego dyrektora generalnego, podobnie jak w ostatnim przypadku: 41-letni mężczyzna z San Francisco zaczął ścigać Cooka, wcześniej próbując dostarczyć do domu kwiaty i szampana. później stając się agresywnymi i obraźliwymi.

Nie jest więc zaskoczeniem, dlaczego Apple musi wydać absurdalną ilość pieniędzy na bezpieczeństwo Cooka. Sam jego szczegół bezpieczeństwa kosztował podobno 310 000 dolarów w 2018 roku. Dokumenty firmy Apple w zeszłym roku ujawniły, że wydano ponad 630 000 dolarów na ogólne środki bezpieczeństwa, mające na celu ochronę dyrektora generalnego przed dokładnie takimi sytuacjami.

Categories: IT Info