Prawie dwa lata temu IDW wydało pierwszy numer ambitnej historii, której akcja toczy się w świecie Wojowniczych Żółwi Ninja. The Last Ronin #1 nawiązał do komiksowej tradycji dorastania bohaterów do walki w nowym i nieznanym świecie, stawiając starszego Michała Anioła w walce z wnukiem Shreddera, który zabił jego zmutowanych braci i ojca. 27 kwietnia do sprzedaży trafił piąty i ostatni numer limitowanej serii, doprowadzając historię do wybuchowego zakończenia.
Spoilery przed TMNT: The Last Ronin #5
Teenage Mutant Ninja Turtles: The Last Ronin #5 (Źródło zdjęcia: IDW Publishing)
Opowieść zaczyna się, gdy Michał Anioł kłóci się z upiornymi wizjami swoich zmarłych braci, obrazami, które towarzyszyły mu od początku serii. Między braćmi żółwiami wybucha napięta kłótnia, czy Mikey wystarczy, by pokonać siły wnuka Shreddera, Oroku Hiroto. Mikey odrzuca głosy swojego brata, skupiając się zamiast tego na mądrości przedstawionej mu w dzienniku jego ojca Splintera. Na ostatniej stronie dwa słowa opisują sytuację Mikey’a odkąd stracił rodzinę.
„Bez pokoju”, mówią.
Oczywiście, Mikey nie był dokładnie sam w jego walka z najnowszym przywódcą klanu Stopy. Stara przyjaciółka April O’Neil i jej córka Casey (nazwana na cześć jej zmarłego ojca) były tam, aby pomóc Mikeyowi w rzuceniu wyzwania Hiroto i próbie uwolnienia Nowego Jorku spod jego technologicznej żelaznej władzy.
Nie będziemy omawiać całego wydania z osobna, poza tym, że zgodnie z oczekiwaniami historia prowadzi w końcu do walki wnuka Mikeya i Shreddera, gotowego ostatecznie zakończyć spór między klan Hamato żółwia i klan Oroku Stopy.
O ile jego rozwinięte zdolności mutantów pomagają mu, Mikey ledwo jest w stanie nadążyć za tą nową i bardziej śmiercionośną wersją Shreddera. Mimo to Mikey jest w stanie wykorzystać grawitację na swoją korzyść, zrzucając złoczyńcę z wysokości drapacza chmur, przez ulice miasta i do kanału, który kiedyś nazywał domem. Wygląda na to, że Mikey wygrał walkę, Casey i April zalewają kanał, wypluwając Last Ronin i New Shredder na błotniste wysypisko pod Nowym Jorkiem.
Połamany, zmęczony i bliski śmierci, dwaj wojownicy szarżują na siebie po raz ostatni. W scenie przypominającej osławioną bitwę z błotem w Mrocznym Rycerzu, pokonują się bezlitośnie, aż zdesperowany, by nie przegrać, Hiroto aktywuje zabezpieczenie na swoim zaawansowanym technologicznie zbroi, uwalniając śmiertelną ilość elektryczności, która smaży zarówno siebie, jak i jego śmiertelny przeciwnik.
Casey i April docierają na miejsce, gdy jedyny zmutowany żółw ninja robi ostatnie czołganie się z wody na ląd. Kiedy bierze ostatnie wdechy, Casey pokazuje mu dziennik Splintera. Ostatnim aktem Mikey’a jest pokazanie Casey’owi, że redagował dziennik swojego ojca, zmieniając ostatnie słowa na ostatniej stronie.
“Poznaj spokój”, mówią. I Michał Anioł umiera.
TMNT: Ostatni Ronin #5 (Źródło zdjęcia: IDW Publishing)
Para epilogów kończy serię. W pierwszym Mikey budzi się ponownie jako nastolatek na duchowym poziomie, który przybiera postać Nowego Jorku o wschodzie słońca. Spotyka się ze swoimi upadłymi braćmi, oryginalnym Caseyem Jonesem i Mistrzem Splinterem, który komentuje, że nawet ten Nowy Jork ma szczególny zapach.
TMNT: The Last Ronin #5 (Źródło zdjęcia: IDW Publishing)
“Tak, to prawda”, mówi Mikey. „Pachnie jak w domu”.
W drugim epilogu spotykamy się z April i Casey, które wciąż pracują nad ochroną Nowego Jorku przed wszystkim, co mu zagraża. April pracuje nad ocaloną technologią, a Casey kontynuuje samokształcenie jako ninja. Robi tylko chwilową przerwę, aby przywitać się z mamą i przyjrzeć się prowadzonemu przez siebie eksperymencie. Eksperyment z udziałem czterech małych żółwi.
„Ciąg dalszy nastąpi…” – czytamy na ostatnim panelu.
Co dalej z April i Casey? Współtwórca TMNT Kevin Eastman i pisarz Last Ronin, Tom Waltz, udzielili Newsarama kilku wskazówek już w grudniu 2020 r.