Zdjęcie: Nintendo Life
Castlevania została po raz pierwszy wypuszczona w Japonii na Famicom Disk System 26 września 1986 roku, ale dla uczczenia 35. rocznicy serii na NES w Ameryce Północnej, jest to idealny czas, aby ponownie odwiedzić tę rankingową listę wszystkich gier Castlevania na Nintendo konsole. Miłej zabawy!
Seria Castlevania ma bogatą historię na konsolach Nintendo, odkąd oryginalna gra trafiła najpierw na japoński system Famicom Disk System w 1986 roku, a następnie na NES. rok później. Na platformach Nintendo może nadal brakować znaczącego wydania lub dwóch z katalogu zabijania wampirów Konami (patrzymy na ciebie, Symphony of the Night), ale zdecydowaną większość serii można znaleźć na konsolach Nintendo.
Ale od czego zacząć, jeśli jesteś nowy w serii Castlevania? Która gra Castlevania jest najlepsza? To trudne pytania, ale zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby przygotować poniżej rankingową listę najlepszych gier Castlevania (na konsolach Nintendo). Seria ma wiele wysokich punktów, a także kilka bardzo niskich i występuje w dwóch wyraźnych smakach: prostszym stylu oryginalnych gier od prawej do lewej lub bardziej ekspansywnej marce gier wyprodukowanych przez Koji Igarashi – czasami określane jako jako „IGAvanias” — które połączyło się duchowo z serią Metroid firmy Nintendo, aby narodzić cały gatunek gier wideo „Metroidvania”.
Dla posiadaczy Switcha rocznicowa kolekcja Castlevania powinna być oczywiście Twoim pierwszym przywołaniem, z większą niedawna kolekcja Castlevania Advance, zawierająca również jedną z najlepszych gier z tej serii. I zawsze jest niestowarzyszony Bloodstained: Ritual of the Night Kojiego Igarashiego, gdy wyczerpiesz wszystkie Belmonty poniżej. Wersja na Switch nie jest idealna, ale została znacznie ulepszona od czasu premiery i jest prawdopodobnie najbliższym fanom Symphony of the Night na Switchu, dopóki Konami nie zdecyduje się umieścić Symphony of the Night na Switchu.
Zamieściliśmy kilka spin-offów i osobliwości, ale to wystarczy. Otrzyj te krwawe łzy i zabijmy kilka wampirów.
Wydawca: Konami/Programista: Konami
Data wydania: 18 listopada 2008 (USA)/20 marca 2009 (Wielka Brytania/UE)
Zaczynamy od spin-off. Osadzona w uniwersum Castlevanii, ta gra na Wii z 2008 roku połączyła wszystkie twoje ulubione postacie i potwory, tworząc burzliwego wojownika 3D jeden na jednego z okropnymi kontrolkami i wątpliwymi projektami postaci. Wyrok Castlevania został skrytykowany zarówno przez krytyków, jak i fanów po wydaniu, a czas nie zrobił nic, aby wyleczyć rany zadane przez ten film. Rzeczywiście, nędzny stos.
Wydawca: Konami/Deweloper: Konami
Data wydania: 10 grudnia 1989 (USA)/10 grudnia 1989 (Wielka Brytania/UE)
Pierwszy wpis z serii na Game Boy i jeden, którego najlepiej zapomnieć, Castlevania: The Adventure to nabrzmiałe, śmiertelnie powolne przybliżenie klasycznej rozgrywki serii z powtarzalnym, nijakim projektem poziomów. Biorąc pod uwagę ograniczenia konsoli hosta, możesz pokusić się o wątpliwości, ale kontynuacja pokaże, do czego naprawdę jest zdolna platforma, i ujawni to z przerażeniem, jakim jest. Zrób sobie przysługę, pomiń to i rozpocznij swoją przenośną przygodę w Castlevania z Zemstą Belmonta.
Wydawca: Konami/Deweloper: Konami
Data wydania: luty 1988 (USA)/listopad 1988 (Wielka Brytania/UE)
Dostępny na Switchu jako część Arcade Classics Anniversary Collection, Nawiedzony zamek to dziwna kaczka. Stworzony wyłącznie do salonów gier, zajmuje dziwny środek, gdzieś pomiędzy hołdem, parodią i portem, i widzi Simona Belmonta (z duszkiem o wysokości jednej czwartej ekranu) ratującego swoją nową narzeczoną z nikczemnych szponów hrabiego. Muzyka jest w tym zdecydowanie najlepsza, ale mimo że wygląda powierzchownie „lepiej” niż oryginał, jest to niesprawiedliwie karana gra zręcznościowa zaprojektowana, aby opróżnić kieszenie z błyszczących monet. W związku z tym nie ma zbyt wiele radości i ostatecznie nie jest to łatka do oryginału.
Jeśli jesteś zainteresowany, możesz sprawdzić różnice między oryginalną grą NES, jej VS Castlevania port arcade i nawiedzony zamek w tym filmie.
Wydawca: Konami/Deweloper: Konami Computer Entertainment Nagoya
Data wydania: 11 marca 1998 ( USA)/11 marca 1998 (Wielka Brytania/UE)
Nie wiedząc, że była to trzecia Castlevania na Game Boya, można by wybaczyć myślenie, że to druga gra przed Konami udoskonalił rzeczy dzięki Zemście Belmonta. Ale nie, Castlevania Legends było późnym wydaniem na starzejącą się konsolę (1997 w Japonii, 1998 na Zachodzie) – trzeci i ostatni wpis i mniej niż pomyślne pożegnanie z 8-bitowym handheldem Nintendo. Po wydaniu potężnego Symphony of the Night na PlayStation byłoby to z pewnością zadanie nie do pozazdroszczenia, ale nawet biorąc pod uwagę nieodłączne ograniczenia platformy, jest to ogromne rozczarowanie. Z kiepską animacją, słabą pracą duszków i równie mało imponującym projektem poziomów, trudno uwierzyć, że stało się to aż siedem lat po swoim fantastycznym poprzedniku.
Po prostu nie było to wtedy wystarczająco dobre i pomimo tego, że w dzisiejszych czasach jest poszukiwanym przedmiotem kolekcjonerskim, z wiekiem jest tylko gorzej. Unikaj.
Wydawca: Konami/Deweloper: Konami
Data wydania: 31 grudnia 1998 (USA)/11 marca 1999 (Wielka Brytania/UE)
Błędne dźgnięcie w wielokątną trójwymiarową Castlevanię, to nie jest tak „złe”, jak „miażdżąca średnia”. Wprowadzając kilka lat w cykl N64 w 1999 roku, gracze oczekiwali czegoś lepszego od gry 3D na początku nowego tysiąclecia. Problemy z aparatem były odwiecznym problemem w grach z epoki, ale najlepsze tytuły Castlevania zawsze charakteryzowały się ścisłą kontrolą i Castlevania (tak, unikał potocznie dołączanego do tytułu „64”) po prostu był nie do tabaki. Szanujemy go – z daleka – ale ten prawdopodobnie najlepiej zostawić w krypcie.
Wydawca: Konami/Deweloper: Konami
Data wydania: 30 listopada 1999 (USA)/3 marca 2000 (Wielka Brytania/UE )
Ten drugi wpis N64 wydany niecały rok po pierwszym i faktycznie zawiera całą pierwszą grę jako bonus do odblokowania po ukończeniu przygody z prequelem. Castlevania: Legacy of Darkness jest zasadniczo grą, którą powinna była być jej poprzedniczka i bez wątpienia będzie to wydanie DLC z mnóstwem łatek w dzisiejszych czasach. Zawiera liczne poprawki w rozgrywce, a także wykorzystuje dodatek Expansion Pak do ulepszania efektów wizualnych, ale zapłacenie za to pełnej ceny po odłożeniu na początku roku twardej gotówki na swojego poprzednika było bolesne, nawet dla wielbicieli serii. Te wózki N64 były kiedyś drogie, a nawet w swojej dopracowanej formie Legacy of Darkness jest daleka od statusu „klasycznego”, pomimo naszego szczątkowego przywiązania do niego.
Wydawca: Konami/Deweloper: Konami
Data wydania: 1 grudnia 1988 (USA)/27 kwietnia 1990 (Wielka Brytania/UE)
Kolejna gra, którą mimo wszystko mamy miłe wspomnienia. Castlevania II: Simon’s Quest jest tępy, irytujący i czasami wręcz tani… ale ma zabójczą ścieżkę dźwiękową i wspaniale zmienia rzeczy, bazując na oryginalnej grze z nowymi pomysłami, w tym dzień/noc cykl i intrygujące (jeśli ostatecznie frustrujące) podejście nieliniowe. W tamtych czasach byłby to absolutny koszmar i całkowicie rozumiemy ludzi, którzy tracą do tego cierpliwość, ale jeśli nie masz nic przeciwko siadaniu z przewodnikiem i korzystaniu ze stanów zapisywania, zalecamy danie Simon’s Quest kolejna szansa. Sama ścieżka dźwiękowa sprawia, że warto ją odtworzyć.
Wydawca: Konami/Deweloper: Konami
Data wydania: 1987 (Wielka Brytania/UE)
Ta wersja Castlevania na MSX2 została opracowana w połączeniu z grą NES i zawiera wiele podobieństw, a także kilka fascynujących różnic w stosunku do grę, którą prawdopodobnie znasz. Na przykład nie było możliwe zaimplementowanie przewijania w wersji MSX2, więc każdy poziom jest podzielony na pojedyncze ekrany, pomiędzy którymi się poruszasz. Jeśli interesuje Cię bezpośrednie porównanie, obejrzyj ten film poglądowy ze Splash Wave.
Pytasz więc, co to robi na liście gier Castlevania na konsole Nintendo. Cóż, Vampire Killer wydany na konsoli wirtualnej Wii U w Japonii, więc chociaż nie mieliśmy przyjemności na Zachodzie, technicznie pojawił się na platformie Nintendo. Ergo, to jest włączone tutaj.
Wydawca: Konami/Deweloper: Konami
Data wydania: 1 września 1995 (USA)/1 września 1995 (Wielka Brytania/UE)
Znany jako Pocałunek wampira w UE Castlevania: Dracula X to przeróbka oryginalnego Rondo of Blood w Super NES w wersji Super NES, która nie wytrzymuje porównania z gra, na której się opiera, choć z pewnością nie jest źle wzięta w odosobnieniu. Oferuje solidną, staromodną taryfę Castlevania i jest warta zbadania, jeśli przeżułeś lepsze gry z tej serii (przede wszystkim oryginalne Rondo of Blood). Jeśli jesteś nowy w serii, nie zaczęlibyśmy tutaj.
Uważaj, sztuka zabójczych pudełek.