final fantasy

Final Fantasy to jeden z kamieni węgielnych mojego życia w grach. Grałem w prawie wszystkie gry, z wyjątkiem kilku spin-offów, ale dzisiaj tylko uderzyło mnie, że większość z nich była ładna. Jestem po trzydziestce, a ostatnia naprawdę niesamowita Final Fantasy, w którą grałem, została wydana w 2006 roku. Mówię oczywiście o Final Fantasy XII. To gra, która naprawdę pomieszała wszystko w dobry sposób, zwłaszcza z fantastycznym systemem walki, ale nadal zachowała wiele podstawowych zasad serii. Historia była ogromna, przyjemna i miała też sens. Aktorstwo, postacie, lokalizacje, bitwy zostały wykonane w wyjątkowo wysokim standardzie.

Final Fantasy XIII było interesujące, a pierwszy z nich mi się podobał… trochę. Postacie były w większości irytujące, często aż do skrajności wywołujących ból głowy. Ta historia była bezsensowna i zapomniana, ponieważ dosłownie zapomniałem o niej. Co gorsza, lokalizacje były zasadniczo liniowe. Kolejne obserwacje wcale nie poprawiły sytuacji. Prawie wszystko, co pamiętam z FF XIII, to zakres dźwięków trąbienia i sapania, które wydawał się wydawać każdy.

Final Fantasy XIV powoli stał się kompetentną grą MMORPG, ale nie jest to również tak naprawdę porównywalne z grami RPG dla jednego gracza, z których znana jest seria. Poza tym miał też jeden z najgorszych i najbardziej skomplikowanych zadań wprowadzających w historii, który wprawdzie został niedawno przebudowany. W porównaniu do takich jak Elder Scrolls Online, które są w pełni obsługiwane głosowo i są bardziej dostępne dla graczy na różnych poziomach zaangażowania, częściowe granie głosowe i brak obsługi kontrolera sprawiły, że ten wydawał się reliktem niż klasyka i zbyt daleko poza zwykłą serią przekazać za mnie.

Final Fantasy XV był jak dotąd największym rozczarowaniem. NAPRAWDĘ podobało mi się to, co robi ta gra, czułem się, jakbym jeździł z kumplami w tym ogromnym samochodzie, odkrywając i odnajdując niesamowite cuda, gotując, robiąc zdjęcia i wiele więcej… na zawsze! A potem, zanim zorientowałeś się, co się dzieje, wszystko przyspieszyło na końcu i skończyło się… cóż, wielkie dzięki! W grze, która ma tak otwarty świat, podążasz przez niego podstępnie liniową ścieżką, co skutkuje końcem gry. Nie każ mi zaczynać od błędnego i mylącego DLC, który próbował w pewnym sensie łokieć… po prostu nie rób tego.

ffxv

W takim razie jest Final Fantasy VII Remake. Ten oszałamiający remake jest NADAL powiązany z PlayStation dzięki kolejnemu 6-miesięcznemu przedłużeniu tej umowy. Pojawi się na PC, być może nawet w tym roku, ale szczerze mówiąc, nie jestem pewien, czy chcę w to zagrać. Wciąż czekamy na kolejną część, ponieważ nawet teraz została wydana tylko pierwsza część. Jak możemy wydać trzypłytowy potężny budżet i epicką, podbijającą świat RPG na PS1 w latach 90., ale nie możemy zrobić tego samego dzisiaj? Daj mi spokój. Będę po czterdziestce, zanim znów będziemy mogli walczyć z Sephiroth.

Nie jest tajemnicą, że starsze są lepsze. PlayStation 1 miało Final Fantasy VII, VIII i IX, które były oszałamiające. X wystartował na PS2 i było to całkiem niesamowite, jeśli czasami trochę nadęte, a kontynuacja Final Fantasy X-2 była równie mieszaną sprawą, ale nadal bardzo przyjemną ze względu na świetne aktorstwo głosowe. Nawet wcześniejsze tytuły (I-VI) wytrzymują dziś dobrze i przez dziesięciolecia miały różne reedycje, które wytrzymywały całkiem nieźle, nawet jeśli większość z nich była głupimi portami mobilnymi, ale emulacja nadal stanowi dobry sposób na ich odtworzenie. dni.

W skrócie, Final Fantasy mija się z celem dłużej, niż mi się wydawało. Czy nadszedł czas, aby uwolnić serię, czy powinienem przypiąć swój ostateczny osąd do nadchodzącego Final Fantasy XVI? Final Fantasy VII nadchodzi na PC, ale minie lata, zanim będzie kompletną grą, a co z tym zwiastunem Stranger of Paradise Final Fantasy Origin? Cóż, im mniej zostało powiedziane, tym lepiej. Najbardziej nowoczesna i przyzwoita gra Final Fantasy, w którą mogę teraz zagrać, to Final Fantasy XII The Zodiac Age, przynajmniej dostaliśmy przyzwoity remaster na PC w 2018 roku.

Proszę o przemyślenia w komentarzach.

Categories: IT Info