Techland naprawdę przełamał bramę dzięki Dying Light 2; kontynuacja niezwykle popularnej gry survival-cum-parkour z nieumarłymi sprzedała się już w pięciu milionach egzemplarzy. I to było dopiero w pierwszym miesiącu! Seria jako całość również ma atrakcyjność, przekraczając 20 milionów sprzedaży w ciągu swojego życia. Można śmiało powiedzieć, że Dying Light to franczyza, która zostanie. Wiesz gdzie jesteś? Jesteś w (miejskiej) dżungli, kochanie. Umrzesz.

Częścią ogromnej popularności serii jest jej długowieczność: pierwsza gra jest nadal wspierana przez dewelopera – jakieś sześć lat po jej pierwotnym wydaniu – a Techland przedstawił swój zamiar wspierania Dying Light 2 przez co najmniej pięć lata po premierze. To miłe stwierdzenie, ale jak wygląda planowanie na pięć lat naprzód dla programisty, który chce trzymać się harmonogramu i odpowiadać na opinie fanów?

Zapytaliśmy głównego projektanta Dying Light 2, Tymona Smektali, czy gra pójdzie tak daleko, jak pierwsze Dying Light lub pozostanie trochę bardziej… uziemiona.

Ta mapa drogowa Dying Light 2 to dopiero początek.

„Nie oczekuj, że [DLC] zabierze Cię w kosmos lub coś takiego. To może się wydarzyć w 3 lub 4 roku”, żartuje Smektala.

„Nasza PR-owiec patrzy na mnie śmiesznie, że to mówię, ponieważ w innych wywiadach powiedziałem coś hipotetycznie o Dying Light 3, ale nagłówki wiadomości brzmiały: „Dying Light 3 potwierdzone”, więc nie potwierdzam, że zabierzemy graczy w kosmos lub zabierzemy graczy na Atlantydę.

Wiemy już, że pierwsze fabularne DLC do Dying Light 2 zostało opóźnione do września, a dalsze szczegóły są nikłe. Smektala daje nam jednak kilka wskazówek. Wygląda na to, że gra pozostaje bardziej ugruntowana (na razie).

„Dla DLC 1 i 2 są to różne lokalizacje, ale wszystkie znajdują się w tym samym wszechświecie, w tej samej przestrzeni nad głową. Są one połączone z tym, co dzieje się w mieście i zaczynają się w mieście Villedor, to w zasadzie ten sam obszar. To są nowe lokalizacje.

Czy Smektala rzuca światło na przyszłość gry?

Nie oznacza to jednak, że w przyszłości rzeczy nie trafią na Atlantydę ani w kosmos.

„Mamy przed sobą 5 lat treści z określonymi dużymi krokami, które zaprowadzą nas tam, gdzie chcemy być za 5 lat”, kontynuuje Smektala.

„Myślę, że w ciągu tych 5 lat gra stanie się naprawdę ogromna. Myślę, że to wszystko, co mogę w tym momencie ujawnić. Gra z pewnością będzie się rozwijać, aby uzyskać więcej lokalizacji i więcej zawartości, ale jest za wcześnie, aby mówić o konkretach. Nie chcemy niczego obiecywać, a potem zaczyna nowe życie i zostaje wyrwane z kontekstu”.

Jesteśmy więc ostrożnymi optymistami, że Dying Light 2 się rozpocznie. w lokacjach Villedor-ian, a potem wiruj w… no cóż, kto wie dokąd. Zajrzyj tutaj za ~5 lat i zobacz, jak u licha „Atlantyda” i „kosmos” mają się do przyszłości Dying Light.

Dying Light 2 jest dostępny na PC, konsolach obecnej i ostatniej generacji, a jego wersja w chmurze pojawi się na Switchu później w 2022 roku.

Jeśli chcesz zastawić pułapkę na Villedor i zobaczyć, co całe zamieszanie dotyczy ciebie, możesz zapoznać się z naszymi przewodnikami po Dying Light 2, aby jak najlepiej wykorzystać czas spędzony w grze.

Categories: IT Info