Pod koniec maja informowaliśmy o pojawieniu się w serwisie eBay niewydanego Pixela 7 firmy Google. Teraz wygląda na to, że kolejny prototyp Pixela 7, flagowy Pixel 7 Pro, trafił na rynek Facebooka i do czyjejś kieszeni.
Z raporty i komentarze, które widzimy, ktoś kupił to, co uważał za aktualne Google Pixel 6 Pro na Facebooku. Następnie osoba ta twierdzi, że używała telefonu przez kilka tygodni, kupiła do niego etui i cieszyła się nim, nie zdając sobie sprawy, że jest to niewydany Pixel 7 Pro z wczesnym prototypowym oprogramowaniem.
Kupujący wspomniał o tym na Reddicie, a następnie udostępnił zdjęcia, aby sprawdzić, czy mają Pixela 7 Pro. Niestety, gdy Pixel 7 pojawił się na eBayu na początku tego tygodnia, Google podjął działania i zdalnie wymazał i wyłączył niektóre prototypy Pixela 7, zabijając telefon. Teraz kupujący na Facebooku ma niedziałające urządzenie, dzięki czemu dotarliśmy do miejsca, w którym jesteśmy teraz.
To jest dzisiaj technika podobno znalazł prototyp Pixela 7 na Facebooku i sugeruje, że te telefony pochodziły od tej samej osoby. To wszystko brzmi trochę podejrzanie, ale nic mnie już nie dziwi, zwłaszcza jeśli chodzi o urządzenia Google.
Z jakiegoś powodu Google nie może powstrzymać wycieków. A to po prostu nie są wycieki obrazów. Są to produkty fizyczne pojawiające się publicznie, używane, sprzedawane i dystrybuowane w inny sposób. To dziwne, biorąc pod uwagę, że Pixel 7 i Pixel 7 Pro prawdopodobnie nie zostaną wydane do października.
Te nowe telefony nie są wysyłane tylko tydzień lub wcześniej, ale w jakiś sposób są sprzedawane ponad 4 miesiące jeszcze zanim mają zostać wypuszczeni. Może dlatego Google zdecydowało się pokazać je na Google I/O kilka miesięcy wcześniej, niż ktokolwiek się spodziewał.
Nie dowiedzieliśmy się niczego nowego z najnowszego wycieku Pixel 7 Pro. To tylko kolejny przykład telefonów Google na wolności. Biorąc jednak pod uwagę, że są testowane tak wcześnie, być może Google wyda serię Pixel 7 na początku tego roku. Będziemy musieli poczekać i zobaczyć.
przez 9to5Google