Na rynku jest kilka smartfonów, które dla niektórych są uważane za „bezsensowne wydania”. Często widzimy te bezsensowne wydania w segmencie średniej i budżetowej. Często pojawiają się jako noworoczne wydania starszych smartfonów. Jednak te bezsensowne premiery w segmencie flagowców nie są powszechne. Można jednak powiedzieć, że Galaxy S21 FE przez niektórych uznano za bezcelową premierę. Samsung Galaxy S20 FE był bardzo udanym urządzeniem, ale Samsungowi zajęło dużo czasu, aby wprowadzić S21 FE ze względu na niezliczone ograniczenia sił produkcyjnych. Urządzenie pojawiło się dopiero w styczniu, o miesiąc przed serią Galaxy S22. Mimo to firma wciąż nie skończyła tej serii i wydaje się, że jest przygotowywanie urządzenia, które jest jeszcze bardziej wątpliwe – Galaxy Wariant S21 FE 4G z bardzo starym chipsetem.
Specyfikacje Samsung Galaxy S21 FE 4G
Samsung Galaxy S21 FE, bez sensu czy nie, ma na czele Qualcomm Snapdragon 888 SoC. To stawia telefon w kategorii flagowców. To także tańszy flagowiec z rodziny Samsung Galaxy S. Jednak podobno przygotowywany jest Samsung Galaxy S21 FE 4G, który może przynieść starego Qualcomm Snapdragon 720G. Ten chipset zaczął pojawiać się na smartfonach w 2022 roku i jest obecny na starych urządzeniach, takich jak Redmi Note 9 Pro i Realme 7 Pro.
Galaxy S20 FE ma wariant 4G i być może Samsung wierzy że Galaxy S21 FE też tego potrzebuje. Nadal nie jesteśmy pewni, czy ten chipset sprawi, że urządzenie będzie dobrze sprzedawać się w 2022 roku. Galaxy S20 FE 4G miał Exynos 990, który nie był zbyt odległy od Snapdragona 865, tak jak Snapdragon 720G ma się do SD 888. Mimo to, firma może spróbować sprzedać go z ekranem AMOLED, konstrukcją i możliwościami aparatu.
Nowy model został zauważony przez ludzi w Galaxy Club z numerem modelu SM-G990B2. Oryginalny smartfon 5G ma numer modelu SM-G990B. B2 otrzymał certyfikat Bluetooth SIG z Bluetooth 5.2 na pokładzie. Jest to ulepszenie w stosunku do obsługi Bluetooth 5.0 modelu 5G. Urządzenie było już na liście sprzedawców w Europie, więc jego premiera wydaje się nieuchronna.
Źródło/VIA: