Gdy interesujesz się zarówno robotyką, jak i muzyką, z pewnością wyjdzie z tego coś interesującego. Tak właśnie jest w przypadku YouTubera HalStar, który majstrował przy Raspberry Pi i ostatecznie zbudował ten niezwykły (i utalentowany) samogrający ksylofon.
HalStar, którego prawdziwe imię to Stéphane, pierwotnie postanowił dowiedzieć się więcej o robotyce i zdobyć praktyczne doświadczenie z różnymi częściami mechanicznymi, w tym z tymi, których nigdy wcześniej nie używali: solenoidami. Stéphane chciał również dalej badać Raspberry Pi.. A jeśli powstały produkt odzwierciedlał również ich zainteresowanie muzyką? Tym lepiej.
Tak więc Stéphane stworzył samodzielny ksylofon, który może odtwarzać mnóstwo plików MIDI. I tak, instrument jest technicznie nazywany dzwonkiem, ponieważ pręty są wykonane z metalu (podczas gdy te w ksylofonie są wykonane z drewna), ale Stéphane zdecydował się nazwać go ksylofonem, ponieważ coraz więcej osób rozpoznaje ten instrument.
Stéphane ograniczył projekt na dwa sposoby: poprzez uwzględnienie tylko części, które można łatwo nabyć w lokalnym sklepie budowlanym, oraz używanie zwykłych modułów tam, gdzie to możliwe. Jeśli przyjrzysz się uważnie, nie zobaczysz bałaganu przewodów, płytki stykowej ani niestandardowej płytki drukowanej.
W filmie wprowadzającym powyżej wymieniono użyte części. Jest Raspberry Pi 0 WH, wejście 220 V — logika 5 V/3,3 V, 32 solenoidy 12 V, dwa-calowy 54-calowy ekran LCD, trzy przyciski obrotowe/klik oraz interaktywna konsola debugowania. Jest również w stanie odczytać tysiące plików MIDI. Każde z trzech pokręteł służy też do innego celu. Jeden służy do wyboru ścieżki, drugi do wyboru tempa, a trzeci do wyboru trybu.
Konfiguracja może grać „delikatniejsze” nuty lub może być ustawiona tak, aby uderzać mocniej w paski, aby uzyskać jaśniejszy i bardziej perkusyjny dźwięk (tak jak robią to prawdziwi perkusiści). I jak widzimy, ksylofon przebija się przez różnorodne klasyczne melodie, piosenki z gier wideo, melodie świąteczne i nie tylko. Pomimo ograniczenia do zaledwie 32 taktów (notatek), każdy utwór radzi sobie jak profesjonalista.
W tym drugim filmie, zatytułowanym „Szczegóły”, Stéphane szczegółowo omawia sprzęt i konsolę. Tam wszystkie poszczególne części są wyraźnie oznaczone i możemy dokładnie zobaczyć, gdzie znajdują się wraz z każdym z połączeń.
Chcesz stworzyć własną symfonię autonomicznych dzwonków (kto by nie chciał), możesz przejrzeć projekt udostępniony na GitHubie strona.
Źródło: Raspberry Pi