Xiaomi została niedawno ukarana grzywną w wysokości około 3,2 miliona euro, czyli tylko około 21,76 miliona juanów we Włoszech. Włoski organ nadzoru konkurencji twierdzi, że producent smartfonów odmawia naprawy głównego problemu telefonu. Telefony te były jeszcze na gwarancji. Jednak firma odmawia naprawy, gdy produkt ma zadrapania lub inne drobne wady.

Zgodnie z raport z The Paper, Xiaomi odpowiedział dziennikarzom. Firma twierdzi, że jest świadoma decyzji włoskiego urzędu ds. konkurencji (AGCM). W związku z tym ocenia przyczyny tego.

„Powtarzamy, że firma Xiaomi Italy zawsze przestrzegała legalnych i zgodnych operacji oraz przestrzega odpowiednich przepisów ustawowych i wykonawczych obowiązujących w lokalizacji biznesowej. Dążymy do zapewnienia każdemu włoskiemu użytkownikowi możliwie najdoskonalszej obsługi posprzedażnej”.

Włoski urząd ds. konkurencji (AGCM) powiedział w piątek, że Xiaomi Technology Italia Ltda. uzależnił „usługi gwarancyjne od napraw uszkodzeń wykraczających poza zakres gwarancji”, naruszając w ten sposób prawa konsumentów.

Włoski regulator twierdzi, że Xiaomi Italy również pobiera od klientów opłaty za niektóre usługi. Firma musi ocenić, czy są wady, czy nie. Następnie musi zwrócić produkt klientowi. Produkt musi zostać zwrócony bez jakichkolwiek opłat za wysyłkę lub kosztów obsługi. Jednak tak się nie dzieje.

Według agencji, dochodzenia wykazały, że chińska firma często odmawia naprawy produktów w ramach gwarancji prawnej. Dzieje się tak, gdy produkty te mają „defekty wtórne”. To znaczy, jeśli użytkownik ma problem z baterią lub wyświetlaczem, Xiaomi Italy odmawia udzielenia gwarancji. Powołując się na przykład, jeśli smartfon ma rysę na płótnie z kukurydzą o szerokości pięciu setnych milimetra lub długości pięciu milimetrów, nie będzie mógł uruchomić gwarancji. Oczywiście wywołało to ogromny sprzeciw ze strony klientów, wywołując wystarczająco dużo szumu dla powiązanego organu prawnego, który szybko ukarał politykę Xiaomi we Włoszech.

To z pewnością zły marketing dla Xiaomi, podczas gdy firma stara się złapać nagłówki z nadchodzącym EV i smartfonem z aparatem 200 MP.

Źródło/VIA:

Categories: IT Info