Bloomberg, pozew może zostać złożony już w przyszłym miesiącu. Byłaby to druga poważna sprawa Departamentu Sprawiedliwości przeciwko gigantowi technologicznemu. Pierwsza z nich pojawiła się w październiku 2020 r.
Departament Sprawiedliwości kieruje swoją uwagę na działalność reklamową Google
Działalność reklamowa online Google po raz kolejny jest przedmiotem sprawy. Departament Sprawiedliwości i prawie wszyscy rywale firmy twierdzą, że Google nadużywa swojej siły rynkowej, aby nielegalnie zdominować rynek reklamy cyfrowej. Gigant wyszukiwania zapewnia wydawcom narzędzia i platformy do wyświetlania reklam na stronach internetowych. Chociaż w tej dziedzinie jest wiele konkurencyjnych firm, żadna nie była w stanie rzucić wyzwania Google.
Wydatki na reklamę cyfrową w USA podobno w zeszłym roku przekroczyły 211 miliardów dolarów. Największym graczem na rynku był Google z udziałem 28,6 proc. Departament Sprawiedliwości uważa, że firma wykorzystuje swoje inne usługi, takie jak wyszukiwarka i Chrome, aby uzyskać nieuczciwą przewagę nad konkurentami. Departament bada to od lat i jest gotowy do kolejnej sprawy. Poprzedni pozew dotyczył również dominacji wielkiego technologicznego giganta w wyszukiwarce internetowej i reklamie.
Zgodnie z nowym raportem Departament Sprawiedliwości przeprowadza kolejną rundę wywiadów z wydawcami, aby zebrać więcej informacji przed przystąpieniem do sprawy. Departament również w przeszłości pytał wydawców w tej sprawie. Ostatnie przesłuchania mogą zająć jeszcze kilka tygodni. Po przygotowaniu pozew może zostać złożony w sądzie federalnym albo w Waszyngtonie, albo w Nowym Jorku.
Warto tu wspomnieć, że poprzednia sprawa Departamentu Sprawiedliwości przeciwko Google toczy się w Waszyngtonie, podczas gdy kilku prokuratorów stanowych ich własny wspólny pozew antymonopolowy przeciwko celowaniu w działalność reklamową firmy w Nowym Jorku. Gigant wyszukiwania zaprzeczył zarzutom stanów i zwrócił się do sądu o oddalenie sprawy. Przesłuchanie w tej sprawie jest podobno zaplanowane na ten miesiąc.
Google zaprzecza jakimkolwiek wykroczeniom
Zgodnie z oczekiwaniami, Google zaprzeczył jakimkolwiek wykroczeniom i twierdzi, że jego działalność reklamowa opiera się na uczciwych praktykach. „Nasze technologie reklamowe pomagają stronom internetowym i aplikacjom finansować ich treści i umożliwiają małym firmom dotarcie do klientów na całym świecie” – podała firma w oficjalnym oświadczeniu. „Ogromna konkurencja w reklamie online sprawiła, że reklamy online stały się bardziej trafne, zmniejszyły się opłaty za technologie reklamowe i rozszerzyły opcje dla wydawców i reklamodawców”.
Jednak problemy prawne dla Google narastają nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także w inne regiony. Strażnicy z Wielkiej Brytanii i Europy również badają umowę z Meta, twierdząc, że obie firmy manipulowały internetowymi aukcjami reklam. Czas pokaże, co wyjdzie z tych pozwów. Czekajcie na więcej informacji na temat zbliżającego się pozwu antymonopolowego Departamentu Sprawiedliwości przeciwko Google.