OSTATNIA Z NAS, CZĘŚĆ 1 RECENZJA NA PS5.
Od prawie dekady teraz nazywam The Last of Us arcydziełem. Pozostała moją ulubioną grą wszechczasów i całkowicie zgadzam się z recenzjami PlayStation LifeStyle, które przyznały oryginalnej wersji PS3 10/10, a wersji PS4 Remastered 10/10. Niestety, trzeci raz nie ma takiego samego uroku – jakość pozostaje i wprowadzono znaczące ulepszenia, chociaż stroma cena sprawia, że jest to znacznie trudniejsza sprzedaż niż jego poprzednicy.
Nowe początki
Ponieważ program telewizyjny The Last of Us ma zostać wydany w HBO w 2023 roku, bez wątpienia będzie duży napływ graczy, którzy po raz pierwszy zanurzą się w tej serii. czas. Lepsza równowaga między grami będzie fantastyczna dla nowicjuszy i ważne jest, aby pamiętać, że Naughty Dog to nie tylko część 1 dla uznanych fanów. Chociaż kocham TLOU i robię to już od dłuższego czasu, widzę szerszy obraz i powody, dla których ten remake istnieje zaledwie osiem lat po premierze Remastered.
Kiedy publiczność programu telewizyjnego przejdzie do gry, znajdą (przypuszczalnie) podobną tragedię człowieka walczącego ze stratą i ciężko walczącego, aby zmienić tę passę, bez względu na koszty. Bohaterowie gry, Joel i Ellie, grają supergwiazdy gier wideo Troy Baker i Ashley Johnson, którzy zapewniają zarówno nagrywanie głosu, jak i ruchu. Ich fantastyczne występy w oryginalnej grze są tutaj ulepszone dzięki ulepszonej grafice i animacjom — oczy postaci są szczególnie uderzające w połączeniu z emocjonalnym dialogiem.
Joel i Ellie musi podróżować przez postapokaliptyczne Stany Zjednoczone, rozprawiając się z zarażonymi wrogami i ludzkimi łowcami. Śmierć jest tylko ugryzieniem lub raną postrzałową, tworząc brutalną rzeczywistość, która jest ukierunkowana na desperacką potrzebę bohaterów, by bezlitośnie mordować i plądrować w celu przetrwania.
Zainfekowane Stany Zjednoczone nie tylko zostały „podrasowane” ” wyglądać przyzwoicie na PS5 — został przebudowany w dużych częściach, a Naughty Dog wprowadził znaczące zmiany w geometrii poziomów, teksturach i oświetleniu. Zauważyłem obszary z wodą szczególnie imponujące, gdy przeniosłem się między zremasterowaną a częścią 1.
Savage Joel
Weteran postapokaliptycznego świata , Joel nie kręci się w obliczu zagrożenia. Podobnie jak w oryginalnym wydaniu, jest w stanie potajemnie eliminować wrogów jednego po drugim i manipulować ich ruchem, rzucając butelkami lub cegłami jako odwrócenie uwagi. Po zauważeniu Joel nie marnuje czasu na wybijanie piekła z przeciwników, zarażonych lub ludzi, zanim złapie ich i powali na śmierć. Podobnie jak w części 2, fotorealistyczna grafika może prowadzić do niektórych wstrząsających momentów, w których sceny z nadużyciem mogą wyglądać zbyt realistycznie.
Rozgrywka w części 1 jest w większości taka sama jak w oryginale, więc Joel nie może skorzystaj z mechaniki czołgania się lub unikania z części 2. Animacje są jednak dodatkowo dopracowane, dzięki czemu przejście od ukrycia do agresywnego szturmu wygląda wyjątkowo i sprawia wrażenie wyjątkowego. Część 1 ma płynność części 2, zwłaszcza podczas grania z większą liczbą klatek na sekundę, co jest cennym osiągnięciem.
Wzmocniona sztuczna inteligencja
Ulepszenia przyjaznej i wrogiej sztucznej inteligencji były natychmiast zauważalne. Podczas sekwencji skradania się sojusznicy w oryginale i w wersji Remastered niezręcznie manewrowali przed wrogami. Chociaż to ich nie zaalarmowało, przerwało zanurzenie. W części 1 zdarzyło mi się to tylko raz i było to w momencie, gdy testowałem jego granice, zmuszając wielu wrogów do otoczenia Ellie, aby zobaczyć, jak zareaguje. Przy prawidłowej grze nie stanowi to już problemu.
Wrogowie są teraz mądrzejsi, podobnie jak w części 2. Są bardziej taktyczni na swoich trasach oskrzydlających i są mniej przewidywalni, gdy zerkają zza osłony. Dla każdego, kto grał w oryginał na poziomie trudności Grounded — może nawet dwa razy, za to cholerne trofeum! — poznasz optymalne trasy przez poziomy. Wiele z tych strategii będzie wymagało przemyślenia na nowo dzięki większym wrogom z części 1.
Wysokie półki to prawdziwy złoczyńca
Jeśli Jeśli chodzi o sedno, jest jeszcze jeden obszar szarpnięcia, który został przeoczony: animacje podczas zeskakiwania z półki. Postacie muszą zrzucić zaskakującą liczbę półek, a podczas tego po prostu niezdarnie ślizgają się lub unoszą. Biorąc pod uwagę niesamowitą dbałość o szczegóły widoczną dosłownie w każdej innej animacji, jestem zaskoczony, że ten proces nie jest bardziej elegancki.
Fani dotykowych informacji zwrotnych na temat spustu PS5 DualSense ucieszą się, słysząc, że część 1 w pełni obejmuje to. Różne bronie mają różne „odczucie” w zależności od łatwości strzelania. To zabawna, mała sztuczka, która spełnia swoje zadanie, chociaż osobiście wyłączyłbym ją, ponieważ dodatkowe tarcie fizyczne może być frustrujące.
Witamy wszystkich!
Jak widać również w części 2, Naughty Dog wykracza poza to, co robi większość innych programistów, wdrażając funkcje ułatwień dostępu, aby pomóc osobom niedowidzącym i/lub niedosłyszącym.
I Jeśli, tak jak ja, pokonałeś już The Last of Us na bardziej wyczerpujących ustawieniach trudności, możesz być pewien, że w części 1 czekają nowe wyzwania. Dodano tryby Permadeath i Speedrun dla tych, którzy chcą sprawdzić swoje umiejętności.
Zremasterowane
Jak z wersja zremasterowana, część 1 z DLC Left Behind, która odkrywa historię Ellie, zanim spotka Joela. W przeciwieństwie do wersji zremasterowanej, w części 1 całkowicie brakuje komponentu Faction dla wielu graczy. Jako ogromny fan tego trybu w oryginale, bardzo przykro mi się tego dowiedzieć. Mamy nadzieję, że Naughty Dog robi szybkie postępy w samodzielnej grze wieloosobowej The Last of Us, aby wypełnić tę pustkę i uzasadnić pominięcie.
Część 1 zawiera również świetny komentarz reżysera, alternatywne skórki, grafikę koncepcyjną i inne gadżety. Większość tego można było już doświadczyć w wersji zremasterowanej, więc miło byłoby zobaczyć, jak Naughty Dog popycha łódź w tej ostatecznej wersji gry z zabawnymi dodatkowymi broniami lub potencjalnymi powiązaniami z Uncharted lub innymi Franczyzy PlayStation. Coś dodatkowego, aby wyróżnić część 1 i uzasadnić cenę zakupu, pomogłoby nieco zmniejszyć żądło.
Koszt wojny
Ale chociaż jest tu wiele wspaniałych dodatków i ulepszeń, największym wrogiem The Last of Us Part 1 nie są jego zombie – to wysoka cena. The Last of Us Part 1 będzie dostępny w cenie 69,99 USD (i 79,99 USD za Cyfrową Edycję Deluxe). To o 50 USD droższe niż to, za co obecnie dostępny jest The Last of Us Remastered. To stroma prośba i chociaż jasne jest, że część 1 włożyła cholernie dużo pracy, jest to cena, którą nawet ja, jako zagorzały fan, uważam za odrażającą.
The Last of Us Cena części 1 za 70 USD pojawia się w złym momencie dla Sony, ponieważ firma już wywołuje kontrowersje, podnosząc cenę PS5 w krajach poza USA. Połącz to z kosztami utrzymania, które mają wpływ na wiele obszarów, i patrzysz na rynek docelowy, który nie jest tak chętny do wydawania pieniędzy. Czułbym się o wiele szczęśliwszy, gdyby część 1 i 2 były połączone za 70-80 USD, a część 1 sprzedawana osobno za 40-50 USD.
Recenzja „Ostatni z nas”, część 1: Ostateczny werdykt
Jeśli potrafisz pokonać przeszkodę cenową, The Last of Us Part 1 jest absolutnie najlepszą wersją gry jednoosobowej. Środowiska wyglądają znakomicie, postacie są doskonale renderowane, a rozgrywka pozostaje super satysfakcjonująca. Co więcej, gra została otwarta dla szerszej publiczności dzięki wszechstronnemu zestawowi ustawień ułatwień dostępu, a doświadczeni gracze mogą się pocić w trybach Permadeath i Speedrun. Cena jest bez wątpienia bezczelna, ale jeśli ktoś może dokonać tego napadu na portfel, to jest to Naughty Dog z The Last of Us.
The Last of Us Part 1 został zrecenzowany na PS5 z kodem dostarczonym przez wydawcę.