Problem z zawartością skarbca Destiny 2 jest tak samo uciążliwy dla Bungie, jak dla graczy, powiedział dyrektor gry FPS Joe Blackburn na Twitter. Blackburn odpowiadał Paulowi Tassi z Forbesa, który z kolei zacytował fragment Tima Clarka z PC Gamer i jego wywiadu z Bungie po ogłoszeniu, że Bungie nie będzie już wygaszać głównych treści. W wywiadzie Bungie powiedział, że decyzja o zachowaniu lub przechowaniu zawartości jest zawsze trudna do zrównoważenia i nadal tak będzie.
Zmiany w silniku gry mogą oznaczać, że zespół nie będzie musiał wyłączać tak dużej ilości treści, ale nie wszystko może zostać. Zniknie zawartość sezonowa – tak jak w przypadku większości gier serwisowych na żywo – ale niektóre planety mogą również zostać przechowane w przyszłości.
To pozostawiło Tassi trochę zamieszania co do rzeczywistego planu Bungie, a odpowiedź Blackburn jest taka, że Bungie też nie wie w pełni i, co ważniejsze, nie chce składać pustych obietnic.
„Nie mamy planów/chęć do przechowywania treści poza coroczną rotacją sezonów” – powiedział Blackburn. „Myślę, że ważne jest tutaj to, że ten problem jest trudny i możemy mieć wrażenie, że prosimy nasz zespół o przeciwstawienie się grawitacji. Więc nie chcemy składać obietnicy, której nie możemy dotrzymać, jeśli trafimy w ślepy zaułek.
Jak zawsze, winowajcą tych decyzji jest zarządzanie i tak już ogromnym rozmiarem pliku gry. Tylko kawałek istniejącej zawartości, w tym dodatku The Witch Queen, to prawie 100 GB na PC, i nie obejmuje to Beyond Light i innych dodatków ani nadchodzącego Lightfall. Takie wyzwanie jest nieuniknione w przypadku bogatej w zasoby gry z obsługą na żywo, która działa od ponad pięciu lat.
Jeśli przed Lightfall grasz w kosmicznej grze Bungie, zapoznaj się z naszymi zaleceniami dotyczącymi najlepszych ustawień Destiny 2, aby uzyskać optymalne wrażenia, i odbierz w tym tygodniu nagrody próbne Destiny 2.
A jeśli nowa klasa Arc wzbudzi Twoje zainteresowanie, nasz przewodnik po najlepszych kompilacjach Arc 3.0 zawiera wszystko, co musisz wiedzieć.