Po długim oczekiwaniu Nintendo ogłosiło oficjalną nazwę swojego sequela Legend Of Zelda BotW, ujawniając się podczas jego Nintendo Direct livestream wczoraj, że gra będzie zatytułowana The Legend Of Zelda: Tears of the Kingdom. Oprócz oficjalnego ujawnienia nazwy, Nintendo ogłosiło również datę premiery gry i pokazało więcej materiałów filmowych.
Uwaga, zanim będziesz mógł zagrać w grę, wciąż trzeba trochę poczekać. Nintendo mówi, że Łzy Królestwa wylądują na Nintendo Switch w maju przyszłego roku. To oznacza, że za osiem miesięcy od teraz, ale dla fanów powinno być warte czekania. Jeśli najnowszy zwiastun gry jest czymś, do czego można się przyczepić, Nintendo z pewnością robi tyle szumu, ile tylko może, jeśli chodzi o sequel.
The Legend Of Zelda: Tears of the Kingdom zostanie wydany 12 maja 2023 r.
Maj 12 „może” być daleko, ale właściciele Switcha mają dużo do pokonania do tego czasu. Xenoblade Chronicles 3 zapewnia niesamowitą rozgrywkę dla fanów JRPG. A ci, którzy dorastali z lub przynajmniej doświadczyli GoldenEye 007 na N64, wkrótce będą mogli zagrać w docenioną przez krytyków strzelankę na Switchu. Chociaż Nintendo nie wspomniało o konkretnej dacie premiery.
Nintendo również nie udostępnił nadchodzącego tytułu Zelda w przedsprzedaży. W co nietrudno uwierzyć, biorąc pod uwagę czas od chwili obecnej do premiery gry. Mimo to ekscytacja jest zrozumiale wysoka. The Legend Of Zelda: Breath Of The Wild był nie tylko szalenie wielkim hitem wśród fanów, ale także został wydany ponad pięć lat temu. A zanim Tears of the Kingdom zostanie wydane, minie sześć lat.
To spore oczekiwanie na kolejną grę, a gracze szukają więcej. Chociaż w wielkim schemacie rzeczy, 6 lat wydaje się kroplą w morzu w porównaniu z niektórymi kolejnymi grami. Słynne zajęło Blizzardowi jedenaście lat, aby wydać kontynuację Diablo II po wydaniu dodatku Lord Of Destruction. To prawie dwa razy więcej niż czas Łez Królestwa. Więc kiedy się nad tym zastanowić, sześć lat nie jest wcale takie złe. Prawda?