Bez tegorocznej premiery Galaxy S22 FE, Samsung mógł stworzyć pustkę w segmencie smartfonów z wyższej półki i wepchnąć się w kąt. A ponieważ firmy takie jak Google obejmują segment cenowy, którego Samsung nie obsługuje, ta ostatnia może stać w obliczu ryzyka utraty niektórych klientów, jeśli nie globalnie, to przynajmniej na kilku kluczowych rynkach.
Samsung przywrócił serię Fan Edition podczas pandemii COVID. Galaxy S20 FE był odpowiedzią na spadającą globalną sprzedaż smartfonów i coraz większą niechęć klientów do wydawania pieniędzy na flagowce. Po Galaxy S20 FE rok później pojawił się Galaxy S21 FE, ale Samsung zdecydował się w tym roku wyciągnąć wtyczkę z serii Fan Edition, więc nie otrzymaliśmy Galaxy S22 FE.
Ale chociaż blokady się skończyły, sytuacja gospodarcza nie poprawiła się w ciągu ostatnich kilku lat. W rzeczywistości wydaje się, że sytuacja się pogarsza, a wiele osób radzi sobie z ograniczonymi budżetami, ponieważ wzrosły koszty życia. Teoretycznie byłby to idealny czas na pokrycie segmentu rynku ~ 600 USD nowym urządzeniem Fan Edition, ale Samsung zdecydował inaczej. Skupia się przede wszystkim na telefonach Galaxy Fold i Flip w cenie premium oraz flagowej serii Galaxy S, której modele Ultra wypełniają lukę po upadku Galaxy Note.
Ekosystem Samsunga nie jest wystarczająco potężny, aby utrzymuj ludzi przywiązanych
Do pewnego stopnia Samsung chce podążać śladami Apple, ponieważ firma stara się podkreślić swój ekosystem, usługi i doświadczenia, dlatego w zeszłym roku stworzyła E&I Lab. Wygląda na to, że ma nadzieję, że jego flagowe telefony, choć mogą być drogie dla dzisiejszej gospodarki, utrzymają wysokie wyniki sprzedaży ze względu na ekosystem, do którego należą. Apple robi to ze swoimi produktami, a klienci iPhone’a nadal są gotowi zapłacić premię, aby pozostać w ekosystemie.
Ale rzeczywistość jest taka, że Samsung jeszcze nie stworzył tego niewidzialnego powiązania z wieloma swoimi flagowymi produktami. klienci. Dopóki mogą żyć bez doświadczenia One UI, użytkownicy smartfonów Galaxy mogą swobodnie przełączać się na prawie każde inne urządzenie, kiedy tylko chcą, nie tracąc wiele na doświadczeniach użytkownika i ekosystemie. Samsung nie powiązał tych klientów ze swoją ofertą produktów za pomocą interoperacyjności i chociaż można to uznać za posunięcie prokonsumenckie, w rzeczywistości pokazuje, że Samsung musi jeszcze wymyślić sposób na oferowanie większej wartości dzięki różnym asortymentom produktów i usług.
Szczerze mówiąc, biznes mobilny Samsunga opiera się na Androidzie, który ma otwartą filozofię i dlatego trudniej jest stworzyć zamkniętą pętlę, jak zrobił to Apple. Być może właśnie dlatego wypuszczenie w tym roku Galaxy S22 FE mogło pomóc firmie zadowolić klientów, którzy mogą nie być już skłonni do wydawania flagowych pieniędzy na doświadczenie Samsunga. Dopóki mogą patrzeć poza One UI i najwyższą jakość wykonania urządzeń Galaxy, nie stracą wiele na usługach, przechodząc na inną markę. Pustka pozostawiona przez brak urządzenia Fan Edition wydaje się niebezpieczna w tej gospodarce i mogła postawić Samsunga w trudnej sytuacji.
Będziemy musieli poczekać i zobaczyć, czy firma ma jakieś plany na naprawę to wraz z wydaniem serii Galaxy S23 w przyszłym roku. Ale w obecnej sytuacji klienci Samsung są mniej lub bardziej zmuszeni do zakupu telefonu Galaxy A lub zapłacenia wyższej ceny za flagowy Galaxy S lub Z. Wydaje się, że między tymi urządzeniami nie ma żadnego porozumienia, a w obecnej sytuacji może to oznaczać kłopoty dla Samsunga.