Obraz: Activision

Activision może mieć kolejne problemy prawne z powodu Call of Duty: Modern Warfare II, który został wydany w zeszłym tygodniu z trybem kampanii, który przenosi graczy do różnych miejsc na całym świecie, w tym misją do wiernie odtworzonej części Amsterdamu w Holandii, w której członkowie Task Force 141, Gaz i kapitan Price, próbują dowiedzieć się, kto Hassan, jeden z antagonistów strzelanki, z którym współpracuje.

Jedna z map dla wielu graczy, która została zainspirowana tym poziomem, zawiera „Breenbergh”, najwyraźniej niewątpliwą replikę prawdziwego Conservatorium Hotel, ale nikt w Activision ani Infinity Ward nie pomyślał o tym uzyskać pozwolenie na użytkowanie budynku, zgodnie z lokalnymi doniesieniami, z czego właściciele nie są zbyt zadowoleni, biorąc pod uwagę, że jest niszczony w wyniku strzelanin.

Roy Tomassen, który zarządza Konserwatorium, mówi, że hotel „rozważa możliwe kroki” w wyniku tego, co określa jako „niepożądane zaangażowanie”.

„Zwróciliśmy uwagę na fakt, że Hotel Conservatorium jest niepożądaną sceną nowego Call of Duty, ” Tomassen powiedział w oświadczeniu. „Ogólnie rzecz biorąc, nie wspieramy gier, które wydają się zachęcać do używania przemocy. Gra w żaden sposób nie odzwierciedla naszych podstawowych wartości i żałujemy naszego widocznego i niechcianego zaangażowania.” Hotel wciąż rozważa możliwe kroki.

Z Volkskrant.nl raport:

Pociski latają w hotelu Conservatorium, mieszczącym się w monumentalnym budynku w Amsterdamie, rzut kamieniem od Stedelijk Muzeum. W elewacji frontowej znajduje się duży otwór, z którego unosi się czarny dym. Przed budynkiem stoi płonący samochód i porzucone wozy strażackie.

Hotel jest jednym z planów gry wideo Call of Duty: Modern Warfare II. Jest tylko jeden problem: nikt nie zapytał, czy Hotel Conservatorium ceni sobie rozstrzeliwanie – praktycznie – przez ciężko uzbrojonych komandosów.

Budynki, kanały i łodzie wycieczkowe są nie do odróżnienia od rzeczywistości. Są tam znaki drogowe z napisem „Oudezijds Achterburgwal” i „Oudekerksplein”. Aby jednak uniknąć zamieszania prawnego, zmieniono nazwy barów, restauracji i klubów erotycznych. Szyldy marek piwa noszą różne nazwy: Heineken nazywa się Groeneveld, gdzie indziej poleca się Reybrouck. Hotel Conservatorium został przemianowany na Breenbergh.

Dołącz do dyskusji na temat tego posta na naszych forach…

Categories: IT Info