W ostatnich latach rynek smartfonów odnotował znaczny wzrost. Pomimo znaczących skutków zamknięć i przestojów w chińskich fabrykach z tego powodu nawet pandemia nie była w stanie ich dotknąć. Wygląda jednak na to, że inflacja i kryzys gospodarczy, które napędzają wojnę, mają wpływ na ten rynek.
Ponieważ statystyki dotyczące sprzedaży smartfonów na całym świecie wciąż nas uderzają. Te stają się coraz gorsze, a prawda jest taka, że mniej smartfonów jest w sprzedaży niż kiedykolwiek wcześniej. Przyczyny tego mogą być różne, ale przede wszystkim są dwa główne.
Skurczający się rynek
Nie da się ukryć, że rynek smartfonów znajduje się w pełnej recesji, o czym świadczy m.in. fakt, że rynek skurczył się już przez trzy kolejne kwartały w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym. Sprzedaż w tym segmencie rynku w ciągu ostatnich kilku miesięcy, jak donosi Canalys nie mogło być gorzej. Fakt, że ten rynek nie był taki zły od trzeciego kwartału 2014 roku, daje nam wyobrażenie, jak zły jest teraz.
Widać, że trend spadkowy już zaczął być normą w odniesieniu do ostatniego trzeciego kwartału 2022 r., jak wykazał Canalys, skurczył się o 9% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Stałe wzrosty i spadki sprzedaży pięciu najważniejszych producentów tym razem ustabilizowały się, zgodnie z wykresem porównującym ewolucję marek od pierwszego kwartału 2020 roku do trzeciego tego roku.
nadzwyczajny wzrost rok do roku, jaki zaobserwowaliśmy na tym rynku w pierwszym kwartale 2021 roku, kiedy pandemia zaczęła zwalniać, już nie występuje. Ten wzrost bezsprzecznie wyznaczył limit sprzedaży na rynku na trzy lata. Teraz widać, że sprzedaje się mniej smartfonów niż kiedykolwiek wcześniej. Można to wyjaśnić na wiele sposobów, ponieważ wiele czynników przyczynia się do spadku rynku.
Dlaczego sprzedaż smartfonów stale spada?
Wiadomości tygodnia w Gizchina
Chociaż logicznie rzecz biorąc nie mamy wszystkich odpowiedzi, możemy opracować pomysł, który jest całkiem prawdziwy do rzeczywistości rynkowej, co bez wątpienia może rzucić światło na prawdziwe przyczyny załamania się tego rynku. A kryzys gospodarczy jest wynikiem połączenia wszystkich przyczyn. Obecnie mamy do czynienia z bardzo wymagającym otoczeniem gospodarczym. To, co przewidują eksperci, nie będzie tak dotkliwe jak kryzys finansowy z 2008 roku. Ale już ma znaczący wpływ na konsumentów.
Z jednej strony mamy kryzys inflacyjny. Co zaczęło się wcześniej niż w lutym tego roku i zaczęło dawać wskazówki, co może się wydarzyć. Rozsądne jest założenie, że wszystkie te wydatki są najpierw przerzucane na surowce, a następnie na konsumentów, biorąc pod uwagę obecną inflację na poziomie około 10%. Ponadto spadek siły nabywczej konsumentów ma większy wpływ na sprzedaż niż wzrost cen smartfonów, który, z wyjątkiem rzadkich okoliczności, nie był szczególnie dotkliwy.
Im bardziej zasobów, które są do skonsumowania, tym więcej zakupów należy dokonywać na zasadzie poświęcenia. Oczywiście w pierwszej kolejności należy porzucić nieistotne zakupy, podobnie jak większość technologii. W rezultacie rotacja modeli na rynku jest spowolniona. Co stopniowo skutkuje tą sytuacją spadku sprzedaży, która na razie nie wykazuje oznak poprawy. Istnieją jednak dwa inne powody, które są kluczowe w tej katastrofie gospodarczej, która już dotyka większość z nas.
Jednym z nich jest konflikt na Ukrainie, który od miesięcy powoduje zamęt na rynku. I wynikający z tego problem energetyczny. Wszystko to kończy się tą inflacją, która ostatecznie jest przyczyną zakłócenia naszych wspólnych celów. Rodziny i ogólnie wszyscy konsumenci są zmuszeni zrezygnować z produktów takich jak smartfony, chyba że są one absolutnie konieczne z powodu przymusowej wymiany lub z powodów zawodowych, biorąc pod uwagę to w połączeniu z inflacją, w którą jesteśmy wsysani.
To Jasne jest, że ci, którzy nie widzą wzrostu swoich dochodów, nie planują inwestować w technologię jak smartfon. W grę mogą wchodzić inne czynniki. Ale jest oczywiste, że sprzedaż w tej sytuacji będzie się pogarszać w kolejnych miesiącach. Nie zapominaj, że brak komponentów na rynku od czasu pandemii miał negatywny wpływ na sprzedaż. Tak jak w przypadku przemysłu motoryzacyjnego. Dłuższe czasy dostaw wynikają z mniejszej liczby komponentów, co zmniejsza sprzedaż.
Kiedy sprzedaż smartfonów zacznie ponownie rosnąć?
„Globalny rynek smartfonów skurczył się trzeci kwartał z rzędu w ciągu trzech miesiąc kończący się 30 września. Daje to najgorszy trzeci kwartał od 2014 roku. We wstępnym raporcie rynku smartfonów za trzeci kwartał, Canalys powiedział, że cały rynek spadł o dziewięć procent rok do roku. Częściowo dzięki niepewnemu środowisku gospodarczemu, w którym konsumenci opóźniają zakupy elektroniki i traktują priorytetowo wydatki na inne niezbędne produkty” – mówi Canalys.
Wszyscy zadajemy sobie to pytanie, a odpowiedź jest niejednoznaczna. Większość analityków przewiduje poprawę sytuacji na rynku do końca 2023 r., która ich zdaniem zbiegnie się ze spowolnieniem inflacji. A co za tym idzie, wysiłki banków centralnych, by z tym walczyć poprzez konkretne schłodzenie gospodarki. Sprzedaż smartfonów nie zostanie wznowiona, dopóki popyt całkowicie nie powróci, a ceny ogólnie zaczną spadać. Ze względu na fakt, że nie jest to istotny wydatek w obecnym złożonym środowisku społeczno-gospodarczym, będzie nadal spadać.
Źródło/VIA: