Tutaj, nieznajomy

Nie można przecenić wpływu, jaki Resident Evil 4 wywarł na branżę. Mechanika, która została dopracowana w tytule, taka jak celowanie i kamera przez ramię, stała się powszechna w następnej generacji konsol. Wydarzenia QTE przyjęły się w wielkim stylu, a stałe fragmenty stały się centralnymi punktami wielu dużych tytułów. Niektóre z najlepszych i najgorszych elementów współczesnego projektowania gier zostały po raz pierwszy spopularyzowane w tytule z 2005 roku. Choć może być meandrujący i nieskoncentrowany, jest to ważny i lubiany tytuł.

Kiedy ogłoszono remake Resident Evil 4, podobnie jak wiele osób, zastanawiałem się, jak Capcom podejdzie do najbardziej over-the-najlepsze i śmieszne elementy, które wydają się tak nie na miejscu na szarym, monotonnym rynku wysokobudżetowym. Teraz znam odpowiedź.

Zrzut ekranu: Destructoid

Resident Evil 4 (PC, PS4, PS5 [recenzja], Xbox Series X|S)
Producent: Capcom
Wydawca: Capcom
Wydanie: 24 marca 2023 r.
Sugerowana cena detaliczna: 59,99 USD

Sześć lat po najgorszym pierwszym dniu w pracy Leon „Sherbert” Kennedy ma niesamowitą kurtkę. Teraz pracuje w innej pracy, zabiera mu tę kurtkę i spędza całą grę próbując ją odzyskać. W okolicy zaginęła również córka prezydenta Stanów Zjednoczonych. Może ją znajdź i zapytaj, czy widziała jego kurtkę.

Kurtka Leona zaginęła gdzieś w odległej Hiszpanii. Po okolicy pełzają wściekli ludzie, którzy mają robaki.

Resident Evil 4 można zgrabnie podzielić na trzy części: wioskę, zamek i wyspę. Pierwsza część była dużym odejściem od serii, po prostu dlatego, że była bardziej wiejska i nie zawierała zombie. Zombie w ogóle nie pojawiają się w bezpośredniej interpretacji tego słowa; zamiast tego walczysz z szybszymi, mądrzejszymi wrogami, którzy mają różne smaki. Tak więc, podczas gdy lokalizacje dwóch ostatnich części gry są bardziej znane pod względem estetyki Resident Evil, wrogowie i zmiana stylu sterowania sprawiają, że przez cały czas wydaje się to być zupełnie inną grą.

W dużej mierze sposób, Resident Evil 4 był konieczną ewolucją serii, ponieważ rzeczy zaczynały się nieco przestarzałe. Oznacza to jednak również, że remake ma mniejszy wpływ niż to, co widzieliśmy w przypadku niedawnych przeróbek Resident Evil 2 i 3. Można argumentować, że Resident Evil 4 nie potrzebował remake’u, a teraz, gdy już tu jest, pozostaje to absolutnie prawda.

Nigdy nie pogodzę się ze stratą tej kurtki

Najbardziej zauważalną różnicą w odświeżeniu Resident Evil 4 jest grafika. Dla mojego niewprawnego oka jest to przeróbka od góry do dołu. Jednak poza tym będzie to bardzo znane każdemu, kto grał w oryginalną wersję z 2005 roku. Te trzy części, o których wspomniałem powyżej, są nadal tak samo podzielone. Leon wciąż gubi kurtkę i walczy z Napoleonem. Nadal możesz zabrać wszystkich wieśniaków i kultystów na malownicze wakacje do Suplex City. Jeśli nie grałeś w Resident Evil 4 od ponad 15 lat, możesz zostać oszukany, aby uwierzyć, że to tylko ulepszenie wizualne. Nawet zachowanie wieśniaków było mi tak znajome, że mogłem je niemal spisać na podstawie samej pamięci mięśniowej.

Jest tu ogromna lista pominięć i uzupełnień, które są zbyt wyczerpujące dla treści tej recenzji. Czuję jednak, że muszę podkreślić, że to wciąż w całości Resident Evil 4. Może i wygląda ładniej, a podczas strzelania można się poruszać, ale tematycznie i mechanicznie jest bardziej podobny niż różny. Próbuje wylądować w słodkim miejscu, odpowiadając na wcześniejsze skargi i modernizując, zachowując jednocześnie to, co ludzie kochali w Resident Evil 4. Nie mogę mówić za nikogo poza sobą, ale czuję, że całkiem nieźle sobie poradzili z osiągnięciem tego celu.

Oznacza to również, że często zmieniane są pewne rzeczy, które mogą nie odpowiadać gustom ludzi. Dialog został przerobiony, ale Leon „Sicknasty” Kennedy wciąż wyrzuca niedorzeczne jednolinijki. Wszyscy główni antagoniści powrócili i nadal są tak samo szokująco nie na miejscu, jak wcześniej. Wiem, że istniały obawy, że Capcom zagra zbyt prosto z Resident Evil 4, ale z kilkoma wyjątkami jest tak samo atonalny, jak pierwotnie. Na dobre i na złe.

Zrzut ekranu: Destructoid

Dobry wieczór, rycerze

Najwspanialszą rzeczą w grze Resident Evil 4 jest to, że jest zabawna. Niezależnie od tego, czy możesz się poruszać podczas celowania, czy nie, walka jest reaktywna i przyjemna. Wrogowie są fajną mieszanką różnorodnych i głupich, a gdy niektórzy wrogowie oddają więcej strzałów lub czasami wracają po ich zabiciu, pojawia się trochę losowości. Możesz strzelać w ich nogi, aby ustawić ich na suplex lub poczekać, aż się zbliżą i sparować. Moim ulubionym jest poprowadzenie ich wszystkich w dużą gromadę i zrzucenie im granatu pod nogi, zwłaszcza gdy córka prezydenta jest z nimi w błocie.

Na górze jest fajna warstwa progresji, również. Stopniowo uzyskujesz dostęp do zakupu nowej broni, możesz ulepszać swoje ulubione i dostosowywać swój zestaw według własnego uznania. Zwinne palce Leona mogą również tworzyć w trakcie bitwy, więc istnieje wiele strategii, które wchodzą w grę.

Największym problemem w tym wszystkim jest to, że jest to bardzo naciągane z przodu. Najlepszą częścią gry jest wejście do wioski po raz pierwszy, która nigdy więcej nie osiągnie tej wysokości. To nie znaczy, że nie będzie to zabawny czas, ale po prostu nie mogę uwierzyć, że nie stworzyli bardziej złożonych elementów, takich jak ten.

Mówiąc o tym, Resident Evil 4 ma również zawrotną różnorodność i ciągle rzuca ci nowe rzeczy. Kiedy mówię „nowy”, mam na myśli, że był nowy w 2005 roku. Nie ma tu wiele rzeczy, które cię zaskoczą, jeśli znasz jego pierwotny stan. Pozbyli się szybkich wydarzeń, co sprawia, że ​​cała umowa z Jackiem Krauserem jest nieco bardziej znośna, ale jest tam coś innego. Wrzucili także kilka nowych odmian wrogów, ale nie są to zbyt znaczące dodatki. Z drugiej strony tak dobrze komponują się z oryginalną obsadą, że wybaczono by ci nawet, gdybyś nie zdawał sobie sprawy, że są nowi.

Wiele osób z przyjemnością usłyszy, że Ashley jest mniej irytująca. Nie uważałem jej za okropną w oryginalnej wersji, ale tym razem o wiele łatwiej było ją zignorować.

Zrzut ekranu autorstwa Destructoid

Chcesz być brzydki?

Należy zauważyć, że wiele treści pobocznych nie zostało jeszcze zaimplementowanych. Po ukończeniu Resident Evil 4 zdziwiłem się, że tryb najemników nie istnieje. Capcom powiedział, że pojawi się w poprawka po wydaniu. Nie wyjaśnili, gdzie jest cała zawartość Ady Wong. Nie ma tu wątku pobocznego „Separate Ways”, który został dodany w wersji na PS2. Mam pełzające podejrzenie, że będzie to płatne DLC, ale ponieważ nic nie powiedzieli, to tylko spekulacje.

Resident Evil 4 był przełomowym tytułem, który zmienił kierunek rozwoju wysokobudżetowego. Zastosowany kąt kamery zza ramienia miał ogromny wpływ na nadchodzące lata. Przesunęło to również serię Resident Evil w jej najgorszą erę, ponieważ Resident Evil 5 i Resident Evil 6 poszły za jej przykładem, zanim Capcom ostatecznie poprawił swój kurs.

W 2005 roku lubiłem Resident Evil 4, ale nie podobało mi się to. Remake tego nie zmienił. W przeciwieństwie do remake’u Resident Evil 2, który był rewolucyjny, poświata Resident Evil 4 jest bardziej wierną rekreacją niż remontem. Zmienia się na tyle, że jeśli kochałeś oryginał, nie mogę zagwarantować, że to cię nie zaniepokoi. Tymczasem, jeśli nie podobała ci się jego pierwsza wersja, nie jest wykluczone, że zmienisz zdanie. Najlepsze, co mogę powiedzieć, to to, że jest to szczery wysiłek w odzyskaniu magii i warto to sprawdzić. Pozostaje, jak zawsze, szalenie niespójna.

[Ta recenzja jest oparta na wersji detalicznej gry dostarczonej przez wydawcę.]

Categories: IT Info