Źródło zdjęcia – @OnLeaks i HowToiSolve
Do konferencji Google I/O 2023 pozostał niecały tydzień, a ta ostatnia zapowiada się na jedno z najciekawszych wydarzeń technologicznych roku. Jednym z największych ogłoszeń, z którego jesteśmy podekscytowani, jest długo oczekiwane ujawnienie Google Pixel Fold, pierwszego składanego smartfona giganta oprogramowania. W tym momencie większość entuzjastów technologii jest zaznajomiona z faktem, że Google jest jednym z najgorszych producentów, jeśli chodzi o dotrzymywanie tajemnic. W przeszłości prototypy niepublikowanych urządzeń były zauważane na wolności, a masowe wycieki na długo przed oficjalnymi ujawnieniami są normą, a nie wyjątkiem.
Dlatego nie jest szczególnie zaskakujące, że w ciągu ostatnich kilku tygodni dowiedzieliśmy się (prawie) wszystkiego, co trzeba wiedzieć o Google Pixel Fold. Chociaż urządzenie wygląda obiecująco na papierze, największym pytaniem jest, czy ma to, czego potrzeba, aby stawić czoła serii Galaxy Z firmy Samsung. W rezultacie nie możemy się nie zastanawiać, czy Pixel Fold zapoczątkuje nową erę post-Samsunga na składanym rynku.
Dokładnie na te pytania postaramy się odpowiedzieć w kolejnych akapitach. Nadszedł czas, aby wspomnieć, że ten artykuł jest oparty wyłącznie na wysoce wiarygodnych, ale wstępnych informacjach. Dlatego pewien stopień sceptycyzmu jest uzasadniony i zalecany. Mając to zastrzeżenie na uboczu, przejdźmy od razu do rzeczy.
Google Pixel Fold: konkurent Galaxy Z Fold czy coś więcej?
Źródło zdjęcia — Evan Blass
Mówiłem obszernie o braku znaczącej konkurencji na rynku urządzeń składanych poza Chiny. Doprowadziło to do wypuszczenia przez Samsunga przyrostowych aktualizacji swoich Z Flip i Z Fold oraz ogólnego poczucia stagnacji w tym, co jest postrzegane jako najbardziej innowacyjna obudowa w technologii mobilnej.
W pewnym sensie sam fakt, że firma taka jak Google wprowadzenie składanego modelu na rynki zachodnie jest dobre samo w sobie. Jednak rywalizacja dla konkurencji posuwa się tylko do tego momentu. Aby Pixel Fold odniósł sukces, musi być nie tylko inny – musi być lepszy.
Głównym konkurentem Pixel Folda będzie sam król składanych urządzeń – Galaxy Z Fold. Opierając się na większości plotek, tegoroczna iteracja składanego notatnika koreańskiego giganta technologicznego naprawi wiele problemów, które użytkownicy mieli z poprzednikami. Galaxy Z Fold 5 wprowadzi pozbawioną przerw i zagnieceń konstrukcję, a także mnóstwo innych ulepszeń, w tym cieńsze ramki.
Nie zmieni to jednak nieco niewygodnych proporcji drugiego ekranu. Wyświetlacz na okładce pozostanie nieco za wysoki dla większości głównych użytkowników. W tym miejscu Google zastosowało zupełnie inne (i moim zdaniem lepsze podejście). Ekran okładki Pixel Fold będzie miał znacznie bardziej przyziemne wymiary, podobne do tych, które można znaleźć na wyświetlaczach niewielkich smartfonów, takich jak iPhone 13 mini.
Źródło zdjęcia – @IceUniverse i Evan Blass
W moim osobisty pogląd, składane w stylu notatnika są tak dobre, jak ich okładki. Cała atrakcyjność tego formatu polega na oferowaniu „najlepszego z obu światów”. W związku z tym, jeśli użytkownik musi rozłożyć urządzenie nawet podczas wykonywania podstawowych zadań, skłonny jestem sądzić, że jest to produkt poniżej normy. Składany w stylu notatnika powinien być w równych częściach kompaktowym smartfonem i małym tabletem, aby uzasadnić cenę, która przewyższa łączny koszt obu wyżej wymienionych samodzielnych produktów.
Dlatego wolę wymiar wybrany przez Google niż ten, którego Samsung nadal się trzyma. Po raz kolejny może to wynikać z osobistych uprzedzeń, ale moja opinia ostatecznie sprowadza się do tego, jak moim zdaniem powinna działać składana obudowa. Co za tym idzie, sposób, w jaki składani użytkownicy postrzegają różne wymiary Pixel Fold, określi, czy są one punktem sprzedaży, czy przełomem.
Krótko mówiąc, Google Pixel Fold staje się znaczącą alternatywą dla Galaxy Z Fold 4 i Galaxy Z Fold 5, ponieważ oferuje nieco inne podejście do składanego notatnika. Oppo wydaje się mieć podobną wizję, ale Find N2 pozostaje poza zasięgiem większości zachodnich konsumentów. Zobaczmy, która koncepcja zwycięży.
Google Pixel Fold: dobry pomysł, ale wadliwe wykonanie
Źródło: Evan Blass
Fakt, że Pixel Fold zdążył już odróżnić się od swojego odnoszącego sukcesy konkurenta, jest sam w sobie dużym zwycięstwem, ponieważ oznacza, że urządzenie ma potrzebną tożsamość, aby wyglądać jak coś więcej niż kopia Folda. To jednak nie wystarczy. Największą przeszkodą na drodze Pixel Fold jest udowodnienie, że może pokonać Samsunga we własnej grze i nie jest to łatwe. Zwłaszcza, gdy jest tak wiele ewidentnych wad w wykonaniu urządzenia.
Należy zauważyć, że Pixel Fold będzie niesamowicie nieporęcznym urządzeniem, podobno o około 30 gramów cięższym niż Fold 5. Waga jest jednym z największych problemów współczesnych urządzeń składanych i Pixel Fold, z jego szerszą pokrywą ekran, może skończyć się jak cegła w twojej kieszeni.
Źródło zdjęcia – Evan Blass
Kolejnym poważnym problemem będą ramki. Nawet jeśli Pixel Fold okaże się pozbawiony zagnieceń i przerw, jak wskazuje większość przecieków, wygląda na to, że będzie miał dość brzydkie ramki. Powoduje to nieco przestarzały wygląd, szczególnie w porównaniu do eleganckiego Galaxy Fold 4 (i, według większości znawców, jeszcze bardziej eleganckiego Fold 5).
Kolejny potencjalny problem tkwi w samym sercu urządzenia. Mianowicie, Pixel Fold będzie zasilany tym samym procesorem, co Pixel 7a. Aby umieścić to w kontekście, najdroższe jak dotąd urządzenie Google będzie podobno wyposażone w ten sam Tensor G2, co jego podstawowa opcja na 2023 rok. Używanie chipsetu, który ma ponad pół roku w urządzeniu ultra-premium, nigdy nie jest idealne – jeśli cokolwiek, spodziewałbym się poprawy wydajności (tj. Tensor G2 „Plus”) w porównaniu z Pixel 7, biorąc pod uwagę, że Pixel Fold będzie kosztował trzy razy więcej.
Źródło zdjęcia – Google
To prawda, że najnowszy SoC firmy Google nie jest garbem w dziale wydajności, ale jest coś z natury złego w płaceniu ogromnej premii za procesor znajdujący się w urządzeniu, które można kupić za ułamek ceny.
Mówiąc o cenie, Google Pixel Fold będzie rzekomo zaczynać się od 1799 USD w momencie premiery. To dokładnie tyle, ile Samsung prosi o zupełnie nowego Galaxy Z Fold 4. Google nie bierze pod uwagę tego, że Pixel Fold będzie urządzeniem pierwszej generacji i wszyscy wiemy, jak problematyczna może być pierwsza iteracja składanego … po prostu zapytaj Samsunga.
Mówiąc prosto, ci, którzy chcą zaszaleć na składanym, będą mieli bardzo prosty wybór – postawić na słabszego lub trzymać się samego króla. Dla wielu decyzja będzie prosta.
Wnioski: za mało, za późno lub za dużo, za wcześnie
Źródło zdjęcia – @OnLeaks & HowToiSolve
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Google wchodzić sobie na głowę. Sprzęt nigdy nie był mocną stroną firmy i bardziej sensowne byłoby, gdyby Google nadał priorytet rozszerzeniu funkcjonalności Androida L (systemu operacyjnego zaprojektowanego specjalnie dla dużych ekranów) przed uruchomieniem własnego składanego. Wreszcie, największym czynnikiem ograniczającym popularność i atrakcyjność produktów składanych pozostaje wysoka cena. Właśnie dlatego składane klapki są bardziej popularne niż ich odpowiedniki w notatnikach. Niestety, nie usłyszeliśmy jeszcze wiadomości o Google Pixel Flip.
Podsumowując, mam szczerą nadzieję, że moje wątpliwości co do Pixel Fold są nieuzasadnione. Naprawdę chcę, aby to się udało, ponieważ będzie to zwiastunem nowego początku składanych urządzeń. W końcu, dopóki urządzenia składane pozostają wyścigiem jednego konia, współczynnik kształtu nigdy nie osiągnie swojego prawdziwego potencjału.