Krzyk 6 wdarł się na ekrany kin na początku tego roku, będąc większym i bardziej krwawym niż Krzyk z 2022 roku, requel, który dał serii nowe życie.
W Sixquel Sam (Melissa Barrera) i Tara Carpenter (Jenna Ortega) przeprowadzają się do Nowego Jorku wraz ze swoimi przyjaciółmi Chadem (Mason Gooding) i Mindy Meeks-Martin (Jasmin Savoy Brown). Jednak Ghostface nie jest tak łatwo uciec, a zamaskowany zabójca powraca, by ponownie prześladować siostry.
Usiedliśmy z reżyserami Mattem Bettinelli-Olpinem i Tylerem Gillettem, aby porozmawiać o horrorze przed premierą filmu. Ponieważ Scream 6 jest już dostępny do oglądania w domu, poniżej przedstawiamy pełną rozmowę.
Nasza rozmowa dotyczyła trudnych scenografii – w tym tej wciągającej sekwencji drabinkowej – a także śmierci Deweya w Krzyku 5 oraz tego, czy reżyserzy chcieliby być zaangażowani w przyszłość serii. Przeczytaj naszą (bez spoilerów) rozmowę poniżej, zredagowaną pod kątem długości i przejrzystości.
(Źródło: Paramount Pictures)
Ten film jest o wiele większy i bardziej krwawy niż Krzyk 5. Dlaczego tym razem tak mocno podniosłeś stawkę?
Matt Bettinelli-Olpin: Tak było w scenariuszu. Guy [Busick] i Jamie [Vanderbilt] napisali wysokooktanowy, nieustępliwy film. Przeczytaliśmy ten scenariusz i powiedzieliśmy: „O mój Boże, chodźmy”. Jeśli to był Scream 5, przejdźmy tutaj do Scream 6. Uczyńmy go tak innym, jak to tylko możliwe, zachowując jednocześnie wszystkie rzeczy, których oczekujesz od filmu Scream. Myślę, że jedną z innych rzeczy, które były w tym naprawdę ekscytujące, było to, że mogliśmy naprawdę spędzić czas z tymi postaciami, poznać je i zbadać te relacje.
Od oglądania filmu, mam wrażenie, że dobrze się bawisz w serii. Co sądzisz o powrocie do Scream 6 tak szybko po 5, ponieważ minął zaledwie rok przerwy?
Tyler Gillett: W tej chwili to było przerażające. Zawsze chcesz mieć ten moment, w którym wzdychasz, westchnienie ulgi, ten wydech po procesie robienia czegoś. I myślę, że to, że nie mieliśmy tego między tymi filmami, naprawdę pomogło Scream 6 poczuć to, co ma, ponieważ tempo filmu i tempo jego tworzenia są naprawdę podobne. To było po prostu idź, idź, idź. I szczerze mówiąc, myślę, że wiele z tego było – czym jest ten film, jest to dla nas bardzo intuicyjny film, ponieważ nie było zbyt wiele czasu na zgadywanie. Nie było zbyt wiele czasu na nadmierne rozwijanie rzeczy. Jeśli uznaliśmy to za słuszne, zrobiliśmy to. I wydaje się, że z tego powodu jest szorstki, szorstki i szybki.
W tym filmie jest kilka naprawdę pomysłowych ataków – na przykład drabina, która jest przerażająca, i sekwencja w metrze. Co najbardziej lubisz wystawiać i kręcić?
Gillett: Wszystkie były zabawne i wyjątkowe na różne sposoby.
Bettinelli-Olpin: Wiem. Nie wiem, czy mogę na to odpowiedzieć. Myślę, że wszystkie te stałe elementy były – tak, są zabawne, są wyjątkowe, mają coś w sobie. Powiem, że świetnie się bawiliśmy, kręcąc sekwencję w metrze, ponieważ Avery [Plewes], nasza projektantka kostiumów, wyrzuciła kostiumy z parku. I tak po prostu przechodziliśmy przez masę ludzi i wszystkie te super fajne kostiumy, mówiąc: „Whoa, hey, spójrz, spójrz, spójrz”.
Gillett: To było jak bycie dzieckiem na planie filmowym kogoś innego. To była taka fantazja, ta część filmu.
(Źródło: Paramount Pictures)
Czy w tym filmie było coś, co było szczególnie odmienne lub stanowiło wyzwanie w porównaniu z Krzykiem 5?
Gillett: Rozmawialiśmy trochę o sekwencjach, stałych fragmentach gry. Kręcenie ich jest super zabawne, ale z tymi większymi sekwencjami, trybami i sposobem, w jaki ewoluują, wszystko to jest po prostu wyzwaniem, w najlepszy możliwy sposób. Ale ta sekwencja drabinkowa była czymś. Jestem pewien, że jeśli porozmawiasz z obsadą, powiedzą ci to samo. Siniaki, po prostu biliśmy je przez trzy lub cztery dni. [śmiech] To było naprawdę, bardzo intensywne.
Bettinelli-Olpin: Blizny po bitwach.
Gillett: Chcieliśmy, żeby to było naprawdę, naprawdę realistyczne i naprawdę fizyczne, i jesteśmy bardzo wdzięczni, że wszyscy byli chętni do przeżycia tego.
Bettinelli-Olpin: Aby dodać jeszcze jedną rzecz, myślę, że kolejna sekwencja, która może być zwodniczo trudna, była – bez spoilera – finałem. Po prostu to rozgryzłem i próbowałem być w jednym miejscu przez tak długi czas, i próbowałem wymyślić, jak sprawić, by to naprawdę działało. To było wiele weekendów spędzonych na zastanawianiu się nad tym.
W tym filmie Mindy, postać grana przez Jasmin Savoy Brown, dużo mówi o requelach i franczyzach. Ile inspiracji czerpałeś z innych requeli horrorów podczas kręcenia filmów Krzyk?
Gillett: Tona. Myślę, że musimy być naprawdę świadomi wszystkich tych odniesień – aby film Krzyk był filmem Krzyk, musi być w stanie mówić w świadomy sposób o gatunku jako całości. A my jesteśmy fanami, prawda? Jesteśmy fanami wszystkich tych franczyz, wszystkich requeli, wszystkich remake’ów i myślę, że częścią zabawy związanej z tworzeniem i pracą w uniwersum Scream jest możliwość rozmowy o filmach, które kochasz. A filmy stają się odzwierciedleniem twoich upodobań i tego, co kochasz w serii. Naprawdę fajnie było umieścić to wszystko, nas wszystkich w tych filmach.
(Źródło: Paramount Pictures/Spyglass Media Group)
Tam to kilka odniesień do Deweya w filmie, które podtrzymują jego dziedzictwo. Rok później, co myślisz o zabiciu go w Scream 5? Czy nadal jesteś pewien, że to była dobra decyzja?
Bettinelli-Olpin: To boli. Kochamy Deweya.
Gillett: Nie sądzę jednak, byśmy kiedykolwiek cofnęli ten wybór.
Bettinelli-Olpin: Dokładnie.
Gillett: Myślę, że musisz patrzeć, jak umierają twoi bohaterowie, aby zrobić miejsce na nowe historie i obserwować, jak to wpływa na bohaterów. Myślę, że historia Gale’a w tym jest naprawdę głęboka i znacząca z powodu tej straty, a na pewno Sam i Tara, Mindy i Chad, wszyscy oni również radzą sobie ze stratą Deweya jako częścią tego większego, traumatycznego doświadczenia, które mieli w ostatni film. Myślę więc, że tak długo, jak te zgony kształtują postać w znaczący i znaczący sposób, warto rozbijać te jaja, choć jest to trudne.
Betinelli-Olpin: Nadal jest mi smutno z powodu Randy’ego.
Gillett: Tak, całkowicie.
W tym filmie Sam – i do pewnego stopnia Tara – mieć w sobie tę ciemność, w którą naprawdę się zagłębiasz. Co sądzisz o tym, jak jest eksplorowany? Ponieważ jest to naprawdę interesujące, ale sposób, w jaki to wydobędziesz, może być również zabawny.
Bettinelli-Olpin: Ciemność, którą szczególnie Sam ma do czynienia w tym, jest to tak ważna część filmu, a Melissa naprawdę wzięła to sobie do serca i naprawdę się w to wkopała. I myślę, że kiedy ją obserwujesz, czujesz, że ma do czynienia z czymś bardzo głębokim i bardzo ją niepokoją. Obserwowanie, w jaki sposób radzi sobie z tym w trakcie filmu, naprawdę stanowi kręgosłup filmu i jak wpływa to na nią i Tarę oraz ich związek.
Gillett: Naprawdę podoba nam się pomysł, że ciemność nie jest czymś, czego musisz doświadczać lub odkrywać sam, prawda? Że jeśli wpuścisz ludzi, jeśli chcesz być bezbronny, to jest to rzecz, z którą możesz sobie poradzić jako rodzina, jako siostry, jako bracia, jako pary, cokolwiek to jest, że jest w porządku pozwolić ludziom zobaczyć tę część siebie.
Utrzymujesz serię w naprawdę fajny, pomysłowy sposób. Jak widzisz, dokąd to zmierza? Czy chcesz iść dalej, czy jesteś gotowy przekazać pałeczkę?
Bettinelli-Olpin: Chętnie. Uwielbiamy Scream i chcielibyśmy po prostu robić to dalej.
Gillett: My też jesteśmy za tym w jakikolwiek sposób. Pracując nad tym, [lub] jako fani kupujący bilety do kina. Cieszymy się, że franczyza wróciła. Bardzo kochamy te filmy.
Krzyk 6 jest już dostępny do pobrania i zachowania oraz na DVD, Blu-ray™ i 4K Ultra HD™ od 10 lipca.
Zobacz, co jeszcze rok ma w zanadrzu z naszym przewodnikiem po wszystkich najważniejszych datach premiery filmów w 2023 roku.