Gdy gracze The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom nadal torturują nieszczęsnych Koroków, głos nadzorcy Koroka, Hestu z Hyrule Warriors: Age of Calamity, wzmógł się, by formalnie wyrzec się tej okrutnej i niezwykłej kary.
„Tu głos Hestu”, VA Cristina Vee Valenzuela złowrogo tweetowała. „Widzę twoje grzechy przeciwko Korokom”.
W odpowiedzi Valenzuela przyznała, że nawet ona przypadkowo popełniła zbrodnie przeciwko Korokom: „Aby być uczciwym, zrobiłem mojemu kumplowi Korokowi powozem konnym, aby go zabrać do jego przyjaciela, ale skończyło się na tym, że wpadłem na jakiś ognisty owoc, wysadziłem powóz i podpaliłem konia. Traumatyczne”.
Kilku fanów Zeldy szybko argumentowało, że Korokowie w jakiś sposób zasłużyli na to łamiące konwencję genewską traktowanie, ale Valenzuela nie miał z tego nic wspólnego.
„Zasłużyli na to, że znaleźliśmy ich 900 w [Breath of the Wild]”, odpowiedział jeden z graczy. Szczerze mówiąc, przynajmniej mają na czym stanąć, bo twórcy Zeldy znowu nas oszukali nagrodą Korok Seed w Tears of the Kingdom.
„Nie ma dla ciebie miejsca w ekwipunku,” odparował Valenzuela.
„To twoja wina za zrobienie nam złotej kupy w [Breath of the Wild]”, mówi inny.
„Taki niewdzięcznik” – powiedział Valenzuela.
Przypuszczam, że dobrą wiadomością jest to, że niektórzy gracze torturowali Koroków tak mocno, że w końcu im się to znudziło. Więc zamiast debatować o prawach duchów kapusty, przeszli do wielkiej debaty Faceta z drogowskazami: czy powinien być zastraszany, czy chroniony?
Szczerze mówiąc, tortury Koroka nie pochłonęły żadnego życia i przyniósł Hyrule znaczący postęp w dziedzinie podróży kosmicznych.