Osoba, która ujawniła Destiny 2, zmusiła CD Projekt do zaprzeczenia, że Sony ją przejmuje.
W miniony weekend rozeszła się plotka, że Sony prowadzi rozmowy w sprawie przejęcia CD Projekt. Nieuzasadnione twierdzenie rozprzestrzeniło się lotem błyskawicy na Twitterze do tego stopnia, że CD Projekt zaprzeczył twierdzeniu.
W niedawnym telefon o zarobkach, prezes CD Projekt Adam Kiciński został zapytany, czy jest w tym ziarno prawdy. „Po naszej stronie nic się nie zmieniło. Mogę więc powtórzyć to, co mówiliśmy przez lata – CD Projekt nie jest na sprzedaż” – stwierdza jasno prezes CD Projekt.
„Chcemy pozostać niezależni Uważam, że mamy doskonałą strategię. Z pewnością nie jest łatwa do wykonania, ale podążanie własną drogą jest bardzo ekscytujące. Więc to czysta plotka” – dodaje dalej Kiciński.
Gdzie indziej CD Pracownik PR projektu, Ola Sondej, zabrał się na swoje osobiste konto na Twitterze, aby bez ogródek stwierdzić, że deweloper nie rozmawia z Sony o potencjalnym przejęciu, zamykając całość – ponownie. To nie pierwszy raz, kiedy mówi się, że CD Projekt jest w rozmowach o przejęciu, i prawdopodobnie nie będzie to ostatni.
To kolejne przypomnienie, aby nigdy nie brać plotek internetowych za dobrą monetę, bez względu na to od kogo pochodzą. Czasami jest w tym ziarno prawdy, ale zwykle słuchasz czegoś, co zostanie zestrzelone, gdy wystarczająco dużo ludzi zacznie o tym mówić.
Tymczasem w wiadomościach, które są rzeczywiście prawdziwe, Wiedźmin 4 jest wciąż w fazie rozwoju w studiu, a Syriusz, spin-off Wiedźmina, wraca na właściwe tory po zgłoszonym restarcie.
To wszystko oprócz DLC Cyberpunk 2077 Phantom Liberty, którego więcej powinniśmy zobaczyć w przyszłym miesiącu w czerwcu.