Podczas przemówienia Worldwide Developers Conference (WWDC) w tym tygodniu firma Apple zaprezentowała kilka imponujących nowych funkcji audio dla swoich słuchawek AirPods, w tym Adaptive Audio, nowy tryb konwersacji i nie tylko. Niestety, niektóre z najlepszych nowych funkcji AirPods są opatrzone dość dużą gwiazdką.

W szczególności większość z nich będzie dostępna wyłącznie w najnowszych słuchawkach AirPods Pro drugiej generacji firmy Apple — tych wydany jesienią zeszłego roku. Aby być uczciwym, są to najnowsze AirPods dowolnego paska, pokonując AirPods 3 o rok i znacznie droższe AirPods Max o prawie dwa.

Mimo to ludzie, którzy zapłacili 549 USD za flagowe słuchawki nauszne Apple, mogli mieć nadzieję na nieco dłuższą żywotność, zwłaszcza od firmy znanej z obsługi sprzętu nawet przez pół dekady. Czasami jednak tak właśnie działa technologia.

Ubiegłoroczne słuchawki AirPods Pro drugiej generacji zwiastowały nadejście nowy kawałek krzemu Apple, chip H2. Jak dotąd są to jedyne wkładki douszne Apple wyposażone w ten układ, chociaż można bezpiecznie założyć, że pojawią się w „AirPods 4” w przyszłości i miejmy nadzieję, że w AirPods Max nowej generacji – zakładając, że obecne słuchawki nie stać się czymś wyjątkowym dla Apple.

Niestety wydaje się, że wyciągnięcie Adaptive Audio wymaga mocy obliczeniowej układu H2. To z pewnością nie jest „planowane starzenie się” ze strony Apple; kiedy wszystko od razu sprowadzisz, te nowe funkcje wymagają sporo chrupania liczb i uczenia maszynowego.

Chip H2 już teraz pozwala AirPods Pro drugiej generacji na eliminację dwukrotnie większej ilości szumów niż w wersji oryginalnej i obsługuje unikalny tryb zaawansowanej przezroczystości. Adaptive Audio to zasadniczo ewolucja tej początkowej funkcji, która została zaprojektowana w celu zmniejszenia szczególnie głośnych dźwięków, takich jak syreny i prace budowlane.

Krótko mówiąc, system iOS 17 i towarzyszące mu nowe oprogramowanie sprzętowe słuchawek AirPods Pro 2 przeniosą zarówno aktywną redukcję szumów, jak i przezroczystość na wyższy poziom, łącząc je dynamicznie, dzięki czemu nie będziesz musiał się martwić przełączaniem z powrotem i między nimi ręcznie prawie tak często.

Ten zestaw funkcji obejmuje również spersonalizowaną głośność, która pomoże dostosować wrażenia słuchowe poprzez poznanie twoich preferencji i otoczenia, w którym zwykle słuchasz, oraz wzmocnienie konwersacji, które automatycznie obniża głośność, wycisza tło hałas i wzmacnia głosy przed tobą, gdy tylko zaczniesz z kimś rozmawiać.

Wszystkie te funkcje będą dostępne wyłącznie w słuchawkach AirPods Pro drugiej generacji, chociaż prawdopodobnie będą obsługiwane we wszystkich nowych słuchawkach AirPods, które Apple wypuści w przyszłości.

Ponadto nowa funkcja „Hey-less” Siri i szybsze przełączanie między urządzeniami są również ograniczone do AirPods Pro 2. Prawdopodobnie są one również związane z tym, że starszy układ H1 nie jest wystarczająco mocny, aby obsłużyć te funkcje. Nowa fraza wywołania Siri również nie będzie obsługiwana na komputerach Mac z procesorem Intel, ponieważ nie mają one silnika neuronowego, który można znaleźć w chipach Apple z serii M.

Chociaż mogłoby się wydawać, że pominięcie „Hej” z frazy używanej do aktywacji Siri nie powinno być tak wielkim problemem, krytycznym czynnikiem jest unikanie fałszywych trafień. Używam wersji beta systemu iOS 17 dopiero od trzech dni i już w ciągu tych trzech dni Siri budziła się nieumyślnie częściej niż w ciągu ostatnich dwóch lat – i to na iPhonie 14 Pro Max zasilanym przez firmę Apple najnowszy układ A16. W rzeczywistości stało się to takim problemem, że musiałem go na razie wyłączyć.

To pierwsza wersja beta dla programistów, więc to uczciwe — Apple wciąż ma wiele do dopracowania i dopracowania — ale cały powód, dla którego w pierwszej wersji wymagane było bardziej złożone wyrażenie „Hej, Siri”, miejsce było to, że ówczesny układ Apple nie był w stanie wiarygodnie rozpoznać krótszej frazy wywoławczej z normalnej rozmowy.

Mamy jedną dobrą wiadomość: AirPods Max wraz z oryginalnymi AirPods Pro i AirPods 3 otrzymają nowe funkcje wyciszania i wyłączania wyciszenia. W przypadku wkładek dousznych Apple zostanie to aktywowane przez naciśnięcie trzpienia podczas rozmowy, podczas gdy AirPods Max zrobi to samo, naciskając cyfrową koronę.

Mimo to smutne, że słuchawki AirPods Max wyposażone w H1 nie będą mogły korzystać ze wszystkich nowych funkcji, które pojawią się w systemie iOS 17, ale to, jak bardzo będziesz tęsknić za tymi funkcjami, zależy od tego, jak z nich korzystasz Twoje AirPods Max. Adaptive Audio i Conversation Boost są znacznie bardziej przydatne, gdy jesteś poza domem. Chociaż jestem pewien, że niektórzy ludzie noszą wysokiej jakości słuchawki nauszne Apple podczas zajęć na świeżym powietrzu lub w innych trudnych akustycznie środowiskach, jest to z pewnością mniej powszechny scenariusz użytkowania AirPods Max niż AirPods Pro.

Categories: IT Info