Zdjęcie: Square Enix
Kiedy podczas niedawnej prezentacji PlayStation Showcase ogłoszono grę Foamstars firmy Square Enix, fani Nintendo na całym świecie myśleli jedno: „Eee, Splatoon-dużo!?”
Po 45-minutowej praktyce z Foamstars na Summer Game Fest ten okrzyk wciąż brzmi prawdziwie. Zdecydowanie wygląda jak Splatoon, a także przypomina Splatoon. To powiedziawszy, wystarczy również, aby stać na własnych nogach, a piana okazuje się mile widzianą odmianą od atramentu używanego w kultowej sieciowej strzelance drużynowej Nintendo.
Jeśli jest jedno słowo, którego możemy użyć aby wystarczająco podsumować nasz czas z grą, jest „niechlujna”. Foamstars jest niesamowicie bałaganiarski i nie mamy na myśli tylko tego, że rozpylasz pianę we wszystkich kierunkach; błotnista grafika, chwiejna wydajność i mechanika rozgrywki składają się na wrażenia, które, choć z pewnością zabawne, nie mogą dorównać zgrabnej, wyjątkowo dopracowanej prezentacji Splatoon.
Obraz: Square Enix
Teraz graliśmy w stosunkowo wczesną wersję Foamstars, więc wszystko, o czym tu wspominamy, może zostać dopracowane przed premierą; przynajmniej mamy taką nadzieję.
Z pozytywnego punktu widzenia, Foamstars to zdecydowanie czas dobrej zabawy; nie da się temu zaprzeczyć. Wykorzystując kulki piany zamiast płynnego atramentu, możesz zasadniczo kształtować własny teren w locie, co pozwala budować prowizoryczne blokady przeciwko wrogom lub zrzucać niczego niepodejrzewającego przeciwnika z góry. Jest fajny i właśnie ten aspekt wyróżnia Foamstars spośród tworów Nintendo.
Tryb gry, w który graliśmy, również różnił się od tego, do którego możesz być przyzwyczajony w Splatoon. Zamiast pokrywać ziemię pianą w celu pokrycia jak największej powierzchni, Foamstars oferuje prostszą koncepcję deathmatch, w której każda drużyna ma siedem żyć. Kiedy uda ci się zniszczyć drużynę przeciwną (lub odwrotnie), najlepszy zawodnik z przegranej drużyny zostanie oznaczony jako „gwiazda”. Otrzymują wtedy ogromny zastrzyk zdrowia i jest to wyraźnie zaznaczone na mapie, więc twoim zadaniem jest ściganie lub obrona Gwiazdy.
Zdjęcie: Square Enix
To zgrabna koncepcja, a kilka naszych meczów zakończyło się ujawnieniem się gwiazdorów obu drużyn, więc trzeba było zachować ostrożną równowagę w ściganiu najlepszego gracza drużyny przeciwnej, jednocześnie zapewniając dobrą obronę własnej. Nie trzeba dodawać, że zrobiło się dość gorąco.
Gdy Foamstars nie spełnia jednak swoich oczekiwań, to po prostu nie jest to szczególnie dopracowane doświadczenie; przynajmniej jeszcze nie. Pomimo działania na PS5, wydajność była czasami dość żałosna, a liczba klatek na sekundę zacinała się w bardziej chaotycznych momentach. Nie tylko to, ale ponieważ piana leci we wszystkich kierunkach z obu drużyn, często trudno jest zobaczyć, co się dzieje.
Jest to szczególnie zauważalne, gdy jeden z kolegów z drużyny został zestrzelony. Kiedy ty lub twój kumpel zostaniecie wystarczająco trafieni, zamiast od razu umrzeć, zostaniecie pogrzebani w pianie, stając się „pianą”, jeśli wolicie. W tym stanie możesz zostać wskrzeszony w krótkim czasie, ale twoi przeciwnicy mogą również wbić się w ciebie i zakończyć twoje życie. Pomimo tego, że znaczniki wskazują twoich członków drużyny, naprawdę trudno jest określić, gdzie dokładnie się znajdują na mapie, więc dotarcie do nich, zanim zrobią to wrogowie, może być dość trudne. Nie jesteśmy pewni, czy wzrost wydajności rozwiąże ten problem, czy też sama ilość piany musi zostać nieco stonowana. Tak czy inaczej, jest to zdecydowanie problem.
Zdjęcie: Square Enix
My’jesteśmy również zainteresowani tym, aby dowiedzieć się, ile treści znajdzie się w pełnej wersji gry. Tryb, w który graliśmy, był z pewnością zabawny, ale nie jesteśmy pewni, czy przyciągnie naszą uwagę na bardzo długo. Jesteśmy przekonani, że więcej trybów zostanie wprowadzonych później, ale Square Enix jest obecnie dość ostrożny. Nie tylko to, ale obecnie nie wiadomo, czy mikrotransakcje będą odgrywać rolę w pełnej wersji gry. Biorąc pod uwagę ciągłe zaangażowanie Square Enix w NFT, obawiamy się, że Foamstars może zostać zalane mikrotransakcjami.
Mamy nadzieję, że Foamstars zbliży się do sukcesu Splatoon. Nie ma powodu, dla którego PS5 i PS4 nie mogłyby mieć własnego dziwacznego tytułu dla wielu graczy, takiego jak ten, a Foamstars ma absolutnie ogromny potencjał. Jednak z tego, co widzieliśmy do tej pory, nie jesteśmy całkowicie przekonani, a fani Splatoon, którzy obawiają się, że będą musieli podzielić swoją uwagę między dwie podobne gry, mają się czym martwić.
Czy byłeś przekonany? na podstawie tego, co do tej pory widzieliście w Foamstars, czy może fani Splatoon mogą spać spokojnie? Daj nam znać.