Odkąd Google zlikwidował przypomnienia Kalendarza dla Keep i Asystenta, byłem trochę słony, ale szybko doszedłem do pomysłu połączonego systemu zadań i przypomnień z Zadaniami Google. W końcu wyznaczenie terminu wykonania zadania to prawie to samo. Biorąc to pod uwagę, nadal nie jestem do końca zadowolony z działania usługi, zwłaszcza odkąd zacząłem poważnie używać Workspace jako dziennika. Na przykład nie można ustawić geofencingu lokalizacji dla każdego zadania, co byłoby niezwykle przydatne.
Możliwość podzielenia elementów do zrobienia na osobne listy jest naprawdę przydatna bezpośrednio w aplikacji Zadania, ale jeśli chcę tyle organizacji… a chcę, fajnie byłoby zobaczyć wszystkie moje zadania na dany dzień w jednym miejscu. Wydaje mi się, że powinien istnieć widok „Dzisiaj” lub prosty dzwonek informujący, które zadania zostały uruchomione i kiedy, niezależnie od tego, na której liście się znajdują.
Aplikacja Todo firmy Microsoft ma widok „Dzisiaj”, który pomaga zorientować się w sytuacji
Oczywiście, miło jest widzieć wszystkie moje Zadania w Kalendarzu Google, zwłaszcza, że wszelkie nowe i zaległe pojawiają się na górze bieżącego dnia i mógłbym oznaczyć gwiazdką dowolne zadania na poszczególnych listach aplikacji Zadania, aby pojawiały się na karcie oznaczonej gwiazdką, ale to dużo pracy ręcznej dla czegoś, co Google powinien mieć myślał o sobie.
Widzisz, stworzyłem Przestrzeń czatu Google dla każdego z moich życiowych celów iw ramach każdego z nich mam zadania. Jeśli są przypisane do mnie i opatrzone datą, pojawiają się na moim osobistym koncie Google Tasks lub na pasku bocznym w Gmailu, gdzie mogę je następnie umieścić na poszczególnych listach. Oddzielenie tego wszystkiego w ten sposób pozwala mi lepiej planować i skupić się, zamiast po prostu zrzucać wszystko na domyślną listę w jednym wielkim bałaganie.
Niezależnie od tego, czy zgadzasz się z tak dużym podziałem na przedziały, dla mnie działa cuda, i jestem pewien, że nie jestem sam. Mając to na uwadze, wydaje mi się po prostu dziwne, że Google Tasks nie ma widoku „Dzisiaj”, jak wspomniano wcześniej, ponieważ mają go konkurenci, tacy jak Microsoft Todo i Todoist.
W pewnym momencie rozważałem zmianę całkowicie z dala od zadań do rozwiązania Microsoftu po prostu z powodu strony „Dzisiaj”, ale szybko wróciłem do zmysłów, gdy zdałem sobie sprawę, że będę w zupełnie innym ekosystemie bez wzajemnej kompatybilności z innymi aplikacjami.
W każdym razie to tylko moja krótka tyrada na temat pozornie nieistotnej, ale bardzo ważnej części układanki związanej z doświadczeniem użytkownika. Kiedy zastanawiam się, jak mogę używać Google Workspace jako pełnego systemu zamiast każdej aplikacji jako pojedynczej aplikacji, aby zmaksymalizować swoją produktywność, decyzja Google o pominięciu pewnych rzeczy w świetle tego, co robi reszta branży, po prostu mnie denerwuje jeszcze raz. Usługa świetnie współpracuje z towarzyszącymi aplikacjami, takimi jak Kalendarz, ale czy sama w sobie nie powinna być kompletna?