Towerborne to po cichu jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie gier, które pojawią się na targach E3 2023. Nowa gra firmy Stoic, znanej ze wzruszającej trylogii Banner Saga, ma już wystarczająco dużo rodowodu, by znowu mnie podekscytować. Szczególnie dlatego, że jeśli grałeś w całą The Banner Saga, Towerborne powinno brzmieć całkiem znajomo.
Opisany jako szybka gra RPG akcji, Towerborne łączy w sobie izometryczny świat, który pozwala graczom poskładać historię gry, z szybka walka. Po każdej walce wrócisz do Dzwonnicy – przypominającej megamiasta Mortal Engines – aby zmienić wyposażenie i prawdopodobnie dalej rozwijać tę historię.
Ale dla wszystkich jasna, kolorowa grafika Towerborne oraz rozmiar i pozorna siła dzwonnicy, ta wieża jest właściwie czymś w rodzaju ostatniego bastionu. W zwiastunie katastrofy dyrektor generalna firmy Stoic, Trish Stouffer, sugeruje, że „ludzkość trzyma się nadziei i trzyma się tej wieży”.
Pomimo tego koloru, Towerborne to opowieść o apokalipsie. Współzałożyciel studia, Arnie Jorgensen, mówi, że w grze „chodzi o ostatnią szansę ludzkości na przetrwanie. Twoim zadaniem jest powstrzymanie sił ciemności, aby dać ludzkości szansę na przetrwanie”.
To cytat natychmiast przypomniał mi The Banner Saga 3. Cała ostatnia trzecia część tej gry to desperacka walka o przetrwanie, trzymanie się na krańcach świata w poszukiwaniu pewnego rodzaju wybawienia, gdy zbliżają się siły ciemności. Mimo całego spokoju i piękno w tym świecie, Stoic stworzył doskonałą narrację opartą na ścianie, zamykając swoją trylogię. Chociaż Towerborne może zobaczyć, jak studio odchodzi od swoich strategicznych korzeni, wątek narracyjny między tymi dwoma projektami sprawia, że jestem bardzo podekscytowany, aby dowiedzieć się więcej.
To trafia prosto na moją listę nadchodzących gier niezależnych.