Przechwycone na Nintendo Switch (zadokowane)

Niewiele jest postaci w świecie anime bardziej kultowych niż Goku, Saiyanin wysłany na Ziemię jako dziecko, który ostatecznie staje się jednym z najbardziej potężne istoty we wszechświecie. Jego historia została opowiedziana na prawie każdym medium, jakie można sobie wyobrazić od czasu jego debiutu w mandze w 1984 roku, w tym anime, grach wideo i okropnej adaptacji na żywo, o której nie mówimy. Najnowsza z długiej linii gier wideo opartych na Dragon Ball, które trafiły na konsole, Dragon Ball Z: Kakarot, trafiła na Switcha.

Dragon Ball Z: Kakarot to głównie list miłosny dla fanów z serii. Od pierwszego momentu, w którym zaczyna się kultowa japońska piosenka przewodnia, aż po niektóre niejasne postacie, które pojawiają się podczas odkrywania świata, ta gra to festiwal nostalgii dla fanów anime. Biorąc pod uwagę, że długoletni aktorzy głosowi zarówno japońskich, jak i angielskich dubów powtarzają tutaj swoje role, od samego początku wszystko wydaje się znajome i pocieszające.

Poza tylko odkrywaniem momentów z anime, Dragon Ball Z: Kakarot dodaje fragmenty życia do historii, która rzadko zawiera takie momenty. Niemal na przekór żartom „Goku to zły ojciec”, które krążyły w fandomie od pokoleń, Kakarot rozpoczyna prostą sceną, w której Goku uczy swojego syna Gohana łowić ryby i nosić dziecko, gdy narzeka na zmęczenie. Jest krótki i prosty, ale takie małe momenty są rozproszone po całej grze, dając fanom coś nowego do poznania swoich ulubionych postaci i są najbardziej satysfakcjonującą częścią historii Kakarota.

podstawowe

na Nintendo walki przez cały czas nie oczekuj dużej głębi w walce Dragon Ball Z: Kakarot. To nie jest Dragon Ball FighterZ, gdzie umiejętności i wyczucie czasu są najważniejszym aspektem rozgrywki. Spodziewaj się więcej systemu RPG, w którym zdobywanie poziomów i grindowanie jest sposobem na pokonanie bossów, którzy sprawiają trudności graczowi.

Walka i wykonywanie misji pobocznych da postaciom punkty doświadczenia, aby awansować i wzmocnić ich ataki , podczas eksploracji nadświata postacie będą miały kolorowe kule, które wzmocnią ich specjalne umiejętności. W końcu dostępne będą ulepszenia, takie jak transformacje, ale rozgrywka w dużej mierze pozostaje taka sama. Wychwytywanie wizualnych wskazówek od bossów, aby wiedzieć, kiedy blokować i spamowanie różnych ataków, to zazwyczaj najlepsza strategia dla graczy.

Ponieważ gra zawiera tylko postacie z mangi lub anime, również nie Nie oferuje możliwości dostosowania, które robiły poprzednie gry, takie jak Xenoverse. Istnieje kilka możliwości dla graczy, aby zbudować postacie pasujące do ich stylu gry, ale w dużej mierze ta gra jest przeznaczona dla fanów, którzy mogą walczyć jako Goku i jego sojusznicy, gdy pojawiają się w mandze.

Przełącznik Nintendo >

Poza tym problemem gra nie przedstawiała żadnych problemów technicznych podczas naszego rozgrywka. Wizualizacje dobrze odwzorowują klasyczny styl anime, z kilkoma drobnymi akcentami, aby świat wydawał się bardziej żywy. Oglądanie kruszących się gór po uderzeniu energią lub zobaczenie części wodnej, gdy postać leci blisko jej powierzchni, nie dodaje niczego mechanicznie do gry, ale sprawia, że ​​gracz ma wrażenie, że kontroluje część najpotężniejsze postacie w historii anime.

Wersja na Switcha jest dostarczana z DLC A New Power Awakens, która zawiera postacie z Bitwy Bogów i Wskrzeszenia F filmy do gry. Są one przedstawione z tym samym połyskiem, co główna historia, ale bardziej odbiegają od materiału źródłowego. Część 1 skupia się na treningu pary Goku i Vegety, aby stać się wystarczająco potężnym, by rzucić wyzwanie Beerusowi, Bogu Zniszczenia. Aby to zrobić, muszą walczyć ze sługą Beerusa, Whisem, w coraz trudniejszych wyzwaniach. Podczas gdy niektóre z wyzwań są zabawne, szybko stają się grindem i ujawniają niedociągnięcia w systemie walki Kakarota.

Zrobione na Nintendo Switch (z ręki/oddokowane)

Część 2 to bardziej rękawica niż zwykła walka. Dziesiątki wrogów ustawiają się w szeregu i trzeba ich skosić, zanim gracze będą mogli stawić czoła wskrzeszonemu Friezie. Niestety, po ukończeniu głównej fabuły i części 1 pakietu DLC ta walka nie stanowi już większego wyzwania. Wizualizacje są dobre i udaje im się odtworzyć kilka wspaniałych momentów z filmu, ale ci, którzy chcą tego doświadczyć, lepiej po prostu obejrzeć film.

Dragon Ball Z: Kakarot może nie być najgłębszym ani najtrudniejszym gier opartych na franczyzie, ale nie jest to najgorsze. Pomiędzy ujmującymi momentami dodanymi do historii, którą już znamy i kochamy, a wiernym odtworzeniem grafiki anime, jest to gra skierowana do obecnych fanów. Dzięki prostej walce i naciskowi na grindowanie, nowicjusze raczej nie znajdą nic wartego pozostania w pobliżu.

Wniosek

Dragon Ball Z: Kakarot może nie zrobić nic więcej niż tylko opowiedzenie historii Dragon Ball, ale robi to na tyle dobrze, że dotychczasowi fani znajdą radość w odkrywaniu świata i walce z kultowymi złoczyńcami z serii. Pomimo braku głębi w walce i drobnych technicznych niedogodności związanych z Internetem, gra ratuje się, rozszerzając i tak już ogromną ilość dostępnej wiedzy o Dragon Ball i dając fanom takie chwile z życia, jakie mamy. bardzo potrzebne. Osoby niebędące fanami nie znajdą tu wiele do pokochania, ale jest to bardziej niż przydatne opowiadanie kultowej historii.

Categories: IT Info