Bonkerzy jak FOX

Stranger of Paradise: Final Fantasy Origin to wciąż całkiem szalona koncepcja dla mnie. Team Ninja + ostry remake Final Fantasy w pewnym sensie + hardkorowa akcja? Chcę uścisnąć dłoń temu, kto to zapalił. Podczas gdy oryginalne demo było trudne dzięki uszkodzonemu przesyłaniu, które uniemożliwiło ludziom granie w nie przez około dzień, drugie demo Stranger of Paradise jest już dostępne na żywo i przynosi dodatkową platformę do jazdy.

Udało nam się go wypróbować i pod warunkiem, że podobało Ci się to, co widziałeś wcześniej, prawdopodobnie wykopiesz również ten.

Square Enix nazywa tego Strangerem demo Paradise „Trial Version 2” i poinformował nas, że będzie to drugi test „ograniczony czasowo”, podobnie jak pierwszy. Jest dziś dostępny na zarówno PS5, jak i Xbox Series X/S, co stanowi wyraźny kontrast z ekskluzywną wersją PS5, która pojawiła się podczas E3. Mówią, że „zostanie wykorzystany do ulepszenia i rozwoju ostatecznej gry”. W nim dostaliśmy szansę wypróbowania oryginalnego poziomu Chaos Tower (CHAOS!), który przyniósł kilka drobnych poprawek i drugi etap, Refrin Wetlands. Och, i nowy sojusznik. A nasza konstrukcja miała osiem dodatkowych zaawansowanych zadań do wypróbowania. To było dużo.

Jedną ze zmian na pierwszym planie jest bardziej zintegrowany system sojuszników, który pozwala dotknąć pada kierunkowego, aby umożliwić im skupienie się i HAMOWANIE na wroga. To efektowne i zabawne, ale tak naprawdę nie zauważyłem znaczącej zmiany w sojusznikach, nawet z nową postacią w miksie. Członkowie drużyny wypowiadają swoje kwestie niezależnie od tego, kto jest w drużynie (do tej pory), i chociaż przekomarzanie się jest przyjemne, tak naprawdę nie sprzedało mi to mechanika.

To powiedziawszy, nadal naprawdę kopię Wrażliwość Nioh Stranger of Paradise jako całości, a demo tylko to wzmocniło. Na początku mieliśmy dostęp do podstawowych zadań Swordsman, Pugilist i Duelist, a większość oryginalnego etapu udało nam się dość łatwo, ponieważ jest w większości taka sama. Tereny podmokłe Refrin, choć wciąż półliniowe, były bardzo wyjątkowe pod względem estetycznym.

Te tereny podmokłe wydawały się prawdziwą strefą Final Fantasy, z kojącym, ale nawiedzającym ścieżką muzyczną. Kiedy przedzierałem się przez serię pięknych widoków i plaż, chciałbym, aby było to dozwolone, abym mógł pokazać wszystkie kąty w demie. Relikty zmieniające pogodę, które zmieniają teren w trzeciorzędny sposób, są fajne do oglądania. Chociaż jestem w większości szczęśliwy, mam nadzieję, że przyszłe etapy pozwolą graczom nieco zboczyć z utartych ścieżek, podobnie jak Nioh.

Mamy również szansę na zmierzenie się z bardziej klasycznymi wrogami z serii, w tym Sahaginami i Coeurlami (oraz kaktuarami , które pojawiają się w stylu „loot piñata” Golden Axe/Diablo III). Nowa walka z bossem Elemental Core również pochodziła prosto z niedawnej (dobrej) gry Team Ninja, z pewną dozą Final Fantasy: opis, który naprawdę wyjaśnia, dlaczego do tej pory lubię Strangers of Paradise.

Mając dostęp do zapisu z mnóstwem odblokowanych rzeczy, byliśmy rozpieszczani wyborem: wojownika miecza, szermierza, pięściarza, maga, mistrza pojedynków, lansjera, wojownika, rycerza, złodzieja, mnicha, białego maga, czarnego maga, czerwonego maga i smoka. Było dużo do rozpakowania, więc zacząłem skakać między zadaniami, aby eksperymentować i uwielbiałem prawie każdą zbudowaną kombinację (możesz szybko przełączać się między dwoma i zmieniać przy każdej kostce „ogniska”).

Jednym z moich ulubionych fleksów był Red Mage (który miał dostęp do noży, regeneracji, wzmocnień i zaklęć ofensywnych) oraz tanka jak Rycerz, który pozwalał mi szybko tańczyć między atakami dystansowymi i wręcz. Czerwony Mag może szybko rzucać zaklęcia, a Rycerze skupiają się na obronie dzięki umiejętności, która może wzmocnić twoją gardę, aby wywołać falę uderzeniową, więc było to naprawdę fajne dawanie i przyjmowanie błyskawicznych obrażeń i celowej obrony.

Od tego momentu pojawiają się opcje. Biali Magowie mogą wychowywać członków drużyny. Mnisi mogą wejść w stan doładowania w stylu Dragon Ball Z poprzez skupienie, które odzyskuje HP i uzupełnia własny wskaźnik przełamania (umiejętności) za koszt PM. Złodzieje kradną umiejętności wroga (oprócz tego, co już możesz ukraść). Po oczyszczeniu terenów podmokłych spróbowałem ponownie w trybie trudnym i miałem dużo frajdy, testując kolejne zadania. Liniowo lub nie, widzę, że granie w te etapy jest wiele razy w pełnej grze.

Jest też niespodzianka dla osób testujących wersję demonstracyjną Stranger of Paradise, której nie zrobiliśmy mieć szansę spróbować. Ten będzie miał tryb wyzwań dla wielu graczy (pozornie podobny do Bayonetty 2). O ile wiedzieliśmy, podczas pierwszej próby nie było jeszcze trybu wieloosobowego, co jest świetną wiadomością.

Nie podejrzewam, że wiele osób zostanie całkowicie zachwyconych przez to nowe demo. Jeśli wcześniej nie lubiłeś Stranger of Paradise, Mokradła Refrin, choć ładne, pokazują więcej tego, co widziałeś. Ale ja? Nie mogę się doczekać.

Demo jest już dostępne i potrwa do 11 października o 7:59 czasu polskiego. Jest jeszcze jedna ankieta do wypełnienia po zakończeniu gry, na wypadek gdybyś chciał wypowiedzieć ostatnie słowo przed pełną grą.

Chris Carter Dyrektor ds. recenzji, Co-EIC – Chris cieszy się z Destructoid od 2008 roku. W końcu zdecydował się na kolejny krok, założenie konta i rozpoczęcie blogowania w styczniu 2009. Teraz jest personelem!

Categories: IT Info