Ostatnie kilka tygodni było dość pracowitych w dziedzinie rzeczywistości rozszerzonej i rozwoju spotkań zdalnych. Większość tej aktywności została wygenerowana przez niektóre gigantyczne ogłoszenia Snap i jego Smartglasses AR Spectacles i Google ze swoim Project Starline eksperymentalny holograficzny system wideokonferencji.
Teraz, na zawołanie, pojawił się szef Facebooka Mark Zuckerberg, aby dać niektóre (zawoalowane) odpowiedzi na niektóre z tego, co widzieliśmy od konkurencji w ciągu ostatnich kilku tygodni.
Gdy tylko Google t spójrz na okładki z Projektu Starline, pierwszą rzeczą, o której pomyślałem, było: Och, oto nasz challenger na portalu Facebook! Echo Show firmy Amazon nie przyjęło się na dużą skalę sposób, a większość ludzi używa swojego Apple iPhone do FaceTime zamiast dedykowanego/stacjonarnego urządzenia. Wyglądało więc na to, że przyjazne rodzinie urządzenie Facebooka może szybko przejąć tę pustkę wideokonferencyjną na rynku.
Tak naprawdę jeszcze się nie wydarzyło. Ale chociaż niektórzy mogli zapomnieć, że Portal to coś, Zuckerberg bardzo go popycha do przodu.
“Wiele norm zostało ustanowionych podczas pandemii, które, jak sądzę, będą obowiązywać przez długi czas. ludzie są bardziej skłonni po prostu swobodnie chcieć prowadzić wideorozmowy ze znajomymi i organizować spotkania towarzyskie, gdy ludzie nie mogą być razem” – powiedział Zuckerberg podczas publicznego czatu na Instagram z szefem Facebook Reality Labs Andrew Bosworthem.
„Mamy ekscytującą mapę drogową rzeczy, które zasadniczo wplatają się w to, co moim zdaniem będzie niektórymi z nowych norm społecznych dotyczących obecności wideo. I to z pewnością łączy się z szerszym obrazem wszystkich rzeczy związanych z AR i VR, które robimy. Wiele osób myśli o VR i AR jak o tych technologiach… tak naprawdę są narzędziami i platformami, które zapewniają poczucie obecności. Film też to robi. Nie jest idealny, to jest 2D. Kiedy widzę Cię na ekranie, mogę trochę wyczuć, co się z Tobą dzieje, ale nadal muszę oszukać swój umysł, by poczuć się jak Jestem tam z tobą. Podczas gdy VR i AR naprawdę sprawiają, że w bardzo natywny sposób czujesz się, jakbyś był z tą osobą. Ale wideo, dla wielu ludzi, to najlepsze, co mamy dzisiaj do obecności. I postrzegamy to jako rodzaj jednej rozszerzonej kategorii produktów”.
Nietrudno zauważyć, że na podstawie tych komentarzy Zuckerberg planuje kontynuować e do używania urządzenia Portal jako środka prowadzącego do immersyjnych doznań za pośrednictwem AR. Ale prawdziwe pytanie, które wielu zadaje, brzmi: jak będziemy wchodzić w interakcje z tymi wirtualnymi doświadczeniami w bliskiej i odległej przyszłości poza ekranem 2D? Cóż, to właśnie tutaj badania firmy nad kontrolą gestów i interfejsami neuronowymi – oba drażnione przez Facebooka w ostatnich latach – ponownie zajmują centralne miejsce.
„Będziesz miał pomoc głosową, ale nie zawsze będziemy chcieć używać głosu, ponieważ wiąże się to z problemami z prywatnością. Ręce będą czymś. Ale nie zawsze będziesz chodzić z rękami wyciągniętymi przed sobą, robiąc różne rzeczy… Myślę, że kontrolery będą jednym To także interesujący wymiar. Do rzeczy takich jak pisanie potrzebujesz rysika, jest bardzo pomocny. Ale pod pewnymi względami świętym Graalem tego wszystkiego jest interfejs neuronowy” – powiedział Zuckerberg.
“Zasadniczo po prostu pomyśl coś, a twój umysł w pewnym sensie podpowiada komputerowi, jak chcesz, aby to poszło… Właściwie nie chcesz czytać w myślach tej osoby, ty Nie próbujesz zrozumieć, o czym myśli, tylko chcesz dać tej osobie możliwość wysyłania przez mózg sygnałów do reszty ciała o tym, jak to działa. Mamy system, który robi to z neuronami ruchowymi, gdzie mózg wysyła sygnały do rąk i ciała, mówiąc im, kiedy chcesz wykonywać ruchy i jak je kontrolować. I okazuje się, że wszyscy mamy do tego dodatkową nadmiarową pojemność, prawda? To część neuroplastyczności. Więc jeśli jedna ścieżka ulegnie uszkodzeniu, twój mózg może zostać przeprogramowany. Ale możesz wytrenować te dodatkowe ścieżki, aby kontrolować, na przykład drugi zestaw wirtualnych rąk”.
Jest to dynamika, do której przyzwyczaili się już osoby zaznajomione z systemem Oculus VR. wirtualne dłonie w Oculus VR są najważniejsze i całkiem skuteczne. Jednak pomysł przeniesienia tej dynamiki do AR jest jeszcze bardziej ekscytujący.
„Zasadniczo masz wirtualne dłonie, [piszą] i kontrolują to, co robisz w VR i AR, a wtedy nie musisz mieć fizycznego kontrolera ani nic w tym rodzaju” – powiedział Zuckerberg. „Myślę więc, że kiedy już do tego dojdzie, będziemy mieli cały ten rodzaj konstelacja wejść. Ale to chyba jeden z bardziej ambitnych projektów, które prowadzimy. Ale myślę, że na dłuższą metę jest to naprawdę obiecujące.”
Mniej więcej w tym momencie rozmowa przechodzi do prawdziwego celu Facebooka: przekształcenia imperium mediów społecznościowych w prawdziwą platformę systemu operacyjnego za pośrednictwem koń trojański VR i, co ważniejsze, AR. Jest to również obszar, w którym możemy zobaczyć, w okrężny sposób, co myśli o najnowszym spektaklu Snapa Spectacles.
„Jeśli budujesz parę okularów [AR], które muszą wyglądać jak normalne okulary, musisz mieć ściśle zoptymalizowany system.Więc możesz w zasadzie wykonać wszystkie obliczenia, których można oczekiwać od nowoczesnego komputera, ale rób to na czyjejś twarzy w osłonie termicznej w osłonie mocy, która może wytrzymać cały dzień ”, powiedział Zuckerberg.
„To bardzo duże wyzwanie. Zespół jest w tym dość daleko i budujemy system operacyjny oparty na mikrojądrze, który jest architekturą, którą chcesz zasadniczo podzielić na segmenty elementy, aby był jak najbezpieczniejszy… Pod koniec dnia musimy być w stanie zaprojektować i dostosować każdy stos warstw, aby uzyskać wydajność i wydajność, których potrzebujemy do dostarczania tych systemów. w pewnym momencie będziemy mieli więcej do podzielenia się z programistami i niektórymi osobami”.
Być może największe ujawnienie na drodze Strategia f polega na tym, że ten nowy system operacyjny AR będzie rzeczywiście wspierany przez reklamodawców, przynajmniej w pewnym stopniu. Oczywiście już o tym wiedzieliśmy, ale założyciel Facebooka jasno pokazuje, jak ważny będzie ten aspekt, aby sprzęt AR był wystarczająco przystępny, aby osiągnąć prędkość ucieczki głównego nurtu.
„Jeśli twoja misja ma służyć jak najwięcej osób, to zasadniczo nie próbujesz pobierać opłat za swoje urządzenia” – powiedział Zuckerberg. „Lub próbujesz obniżyć cenę tak bardzo, jak to możliwe, w tym potencjalnie nawet robiąc to, co robiły konsole w przeszłości… subsydiują to trochę z góry, mając nadzieję, że w zasadzie nadrobią to ze sprzedaży aplikacji i dalej inne doświadczenia w pozostałej części gospodarki wokół niego. Więc wiesz, to będzie bardziej nasz plan, w VR i AR”.
Następnie przewidział, że branża immersyjna będzie kontynuować swoją obecną trajektorię jest podzielona wzdłuż przewodowych i nieprzewodowych linii sprzętowych, przy czym urządzenia bez uwięzi prawdopodobnie zdobędą lwią część zainteresowania konsumentów. „Jeśli próbujesz zapewnić poczucie obecności, nie chcesz drutu owiniętego wokół szyi, to naprawdę psuje wszystko” – powiedział Zuckerberg. „Myślę więc, że to będzie poprzeczka dla produktów VR i AR o wysokiej jakości w przyszłości”.
To ciekawe podejście, biorąc pod uwagę fakt, że co najmniej dwa z najbardziej znanych systemów sprzętowych AR ostatnich kilku lat, Magiczny skok i, ostatnio, chiński Nreal i 0okulary, wszystkie zawierają rozwiązanie na uwięzi, które zapewnia wciągające wrażenia. Jednak sama fizyka 2021 roku wydaje się wskazywać, że normalnie wyglądające okulary bez wiązania zapewniające wciągające AR to duża przeszkoda do pokonania. Nawet okulary Snap’s Spectacles, choć kuszące w futurystycznym sensie wzornictwa, nie wyglądają jak „normalne okulary” i mają tylko 30 minut pracy na baterii – co jest mniej niż praktycznym rozwiązaniem do użytku głównego.
A więc to oznacza że Facebook złamał kod inteligentnych okularów AR bez uwięzi w swoich laboratoriach w Seattle i Palo Alto? Czy to pierwsze wskazówki, co Projekt Aria będzie ewoluował?
“Niektóre z rzeczy, które mamy, nie są zbyt daleko idące, co moim zdaniem będzie naprawdę ekscytujące, pomagają zapewnić poczucie obecności. To nie tylko dźwięk przestrzenny, to tak, jakbyś fizycznie czuł się, jakbyś był w miejscu, nawet jeśli nie jesteś fizycznie razem. To naprawdę fajne ”-powiedział Zuckerberg. „To trudne, ponieważ myślimy dość długoterminowo. Kiedy masz 10-letni plan mówiący, że coś nadchodzi niedługo, może być łatwo wzbudzić nadzieje ludzi. Ale, mam na myśli, jeśli robimy w tym demo, to nie może być tak daleko.”