„Co się stanie, jeśli rząd zdelegalizuje bitcoin?” to pytanie, które często będziesz słyszeć. Podstawowe założenie — to samo, które prohibicjoniści przyjęli na początku ubiegłego wieku — jest takie, że użycie zmniejszy się, a nawet całkowicie ustanie, jeśli zrobisz coś nielegalnego.

Ale niekoniecznie tak jest.

24 września Chińscy regulatorzy wydali dwa dokumenty: jeden zabronił kopania kryptowalut, drugi powtórzył zakaz wszystkich transakcji kryptowalutowych i zauważył, że wszystkie firmy świadczący usługi handlu kryptowalutami chińskim obywatelom są zaangażowani w nielegalną działalność finansową.

I oto jesteśmy, nieco ponad miesiąc później, a cena bitcoina wzrosła o ponad 50%…

Poznaj nowego szefa, takiego samego jak starego szefa

Bitcoin osiągnął nowe szczyty w stosunku do prawie każdej waluty, nawet dolara amerykańskiego. Kapitalizacja rynkowa Bitcoina nigdy nie była większa. Sieć jest silniejsza niż kiedykolwiek. Wydobycie po prostu przeniosło się po chińskim zawiadomieniu regulacyjnym.

To już osiemnasty – w każdym razie coś takiego – kiedy Chiny próbowały zakazać bitcoinów. Jego zakazy nie wydają się przynosić pożądanego efektu.

Powodem niedawnego rajdu bitcoina, a na pewno jego drugiej części, było ogłoszenie w zeszłym tygodniu, że w końcu pojawi się giełda bitcoinów-fundusz inwestycyjny (ETF).

Said ET, ETF ProShares Bitcoin Strategy (NYSE:BITO), rozpoczął handel 19 października. ponad 24 miliony akcji przechodzi z rąk do rąk.

To sprawia, że ​​drugi najbardziej notowany fundusz w historii, pokonany tylko przez fundusz węglowy BlackRock, który znalazł się wyżej w rankingu ze względu na inwestycje przed zalążkiem.

Zostaliśmy czekam długo. Bliźniacy Winkelvoss próbowali uruchomić bitcoin ETF w 2013 roku, kiedy bitcoin wynosił 65 USD. Wielu innych próbowało i oto wreszcie, po ośmiu latach, z ceną tysiąc razy wyższą. Wydaje mi się, że ETF-y bitcoin są jak autobusy. Cały czas czekasz, a potem zjawiają się dwa na raz. Wkrótce potem uruchomiono ETF futures na bitcoiny Valkyrie.

Kiedyś byłem dyrektorem generalnym kanadyjskiej firmy zajmującej się technologiami prywatności Cypherpunk Holdings (CSE:HODL) i byłem niezwykle dumny z siebie i zespołu za zabezpieczenie tego, co uważałem za najlepszy pasek na świecie w „ HODL.” Ale kredyt tam, gdzie należy się kredyt, Walkiria poszła o jeden lepszy. Zabezpieczyli symbol „BTFD”. „LOL”, jak mówią.

Jest okrzyknięty przełomowym momentem dla branży kryptograficznej, umożliwiając jej wejście do głównego nurtu finansowego, łatwo dostępnego dla inwestorów wszystkich kształtów i rozmiarów za pośrednictwem tradycyjnych brokerów.

Ja sam jestem mniej przekonany. Nazwij mnie zrzędą.

Pewnie dobra reklama. Ale bitcoin poradził sobie doskonale bez ETF. Czy to w ogóle jest potrzebne?

Crypto ma być całkowicie nowym systemem finansowym, w którym osoby fizyczne przejmują kontrolę nad własnymi kluczami, własną pieczą, własnymi pieniędzmi, uwalniając się od pośredników i zaufanych stron trzecich. W tym sensie ETF jest jak krok w tył.

To trochę jak francuscy rewolucjoniści świętujący, że Maria Antonina i arystokracja przyłączyli się do nich w obaleniu reżimu.

Jeśli chcesz uzyskać lepszą ekspozycję na Bitcoin, jest prosta odpowiedź

Co więcej, te kontrakty futures ETF są oparte na kontraktach futures, a nie na „spotowej” cenie bitcoina. Przyznaję, że nie jestem w stanie dyskutować o zawiłościach krótko-i długoterminowych kontraktów terminowych, ale jeśli moje zrozumienie jest prawidłowe, fundusz, który pobiera opłatę w wysokości 1%, będzie musiał stale sprzedawać wygasające kontrakty i kupować dłuższe te, które bywają droższe. To ciągłe obracanie kontraktów będzie kosztować pieniądze – w zakresie od 5% do 10% – a to oznacza, że ​​ETF może nie dokładnie odtworzyć ceny samego bitcoina, co jest głównym celem.

Fundusz naftowy Stanów Zjednoczonych (NYSE:USO) był kiedyś popularnym funduszem ETF dla inwestorów, którzy mają nadzieję śledzić cenę ropy. Ale przy wszystkich komplikacjach kroczących kontraktów terminowych contango i zacofanie, zawsze wydawało się, że jest poniżej ceny. Może odzwierciedlać krótkoterminowe wahania, ale w dłuższej perspektywie był bezużyteczny, nawet bardziej niż Shell czy BP jako narzędzie do śledzenia cen ropy. Dla inwestora niezmiernie frustrujące jest prawidłowe wywołanie rynku, tylko po to, by wybrany pojazd nie dostarczał.

USO nie jest bynajmniej osamotniony w swojej porażce jako funduszu ETF, aby faktycznie śledzić aktywa bazowe. Można mieć nadzieję, że BITO, BTFD i ich inwestorzy nie wpadną w tę samą pułapkę. Jestem pewien, że jest to coś, na co się przygotowali, ale jest to problem.

Grayscale Bitcoin Trust (NYSE: GBTC), z kapitalizacja rynkowa w wysokości 32 miliardów dolarów była poprzednim sposobem, w jaki tradycyjni inwestorzy mogli kupować ekspozycję na bitcoin za pośrednictwem swoich brokerów. Jest to fundusz zamknięty, który bezpośrednio posiada bitcoin – a nie kontrakty futures – pobiera 2%. Jako fundusz zamknięty, nowe udziały nie są tworzone w momencie zakupu nowych pieniędzy. Cena trustu jest zatem określana przez podaż i popyt na trust, a nie przez cenę aktywów, które mają być replikowane. Handlował ze stałą 20% zniżką do ceny swojego bitcoina.

Trusty często handlują z dyskontem w stosunku do ich wartości aktywów netto (NAV), a wiele z nich jest zdyskontowanych, co oznacza, że ​​istnieje tam propozycja wartości. Ale nie po to ludzie kupują GBTC — kupują je, aby replikować cenę bitcoina, a tak się nie stało.

Chcesz uzyskać dostęp do ceny bitcoina, kup Bitcoin!

Polega na samokształceniu, którego wielu nie może lub nie jest przygotowanych podjąć, ale jest to poświęcenie, które należy ponieść. Nie rozumiem, w jaki sposób syntetyczne pojazdy dla głównych inwestorów będą kiedykolwiek lepsze niż drugie miejsce.

Skala szarości jest teraz, jak słyszę, ubieganiem się o status ETF. Niebezpieczeństwo polega na tym, że jeśli to osiągnie, sprzeda aktualnie posiadane bitcoiny, co może w rzeczywistości oznaczać większą sprzedaż niż w innym przypadku.

Jesteśmy na nowych szczytach. Nowe wzloty, znacznie częściej niż nie, prowadzą do większej liczby nowych wzlotów. Ten ETF powinien oznaczać o wiele więcej pieniędzy napływających do bitcoina. To musi być uparty.

Uważaj na klątwę uruchomienia ETF

I ostatnie słowo ostrzeżenia: pamiętam uruchomienie złotych i srebrnych ETF-ów w latach dziewięćdziesiątych. Do tego czasu inwestorom z głównego nurtu trudno było uzyskać łatwą ekspozycję na ceny złota i srebra. Kupowanie fizycznego metalu było kłopotliwe — trudno było szybko wejść i wyjść ze wszystkimi komplikacjami związanymi z dostawą i jakością. Kontrakty futures przedstawiały własne problemy.

Złote i srebrne fundusze ETF były wspaniałymi innowacjami, dzięki którym złoto i srebro stały się szybko i łatwo zbywalne. W związku z ich premierą było wiele szumu wokół nich.

Fundusz SPDR Gold Shares ETF (NYSE:GLD) został uruchomiony pod koniec listopada 2004 r., a iShares Silver Trust (NYSE:SLV) w kwietniu 2006 r. Uważamy je teraz za pewnik, ale były to znaczące przełomy w tamtym czasie i było dużo podekscytowania.

W momencie uruchomienia GLD złoto kosztowało około 440 USD za uncję. W ciągu następnych dziesięciu dni cena wzrosła do 450 USD, a następnie weszła w trwającą dwa i pół miesiąca bessę, podczas której spadła poniżej 415 USD.

Kiedy SLV został wprowadzony na rynek w kwietniu 2006 r., wzrósł o dwa tygodnie do 15 USD za uncję, a następnie spadł z 40% do 9 USD.

Bitcoin to oczywiście inna bestia. A błędem z bitcoinem zawsze było niedocenianie go.

Jestem bykiem bitcoinów – nie zrozum mnie źle. Ale powiedzmy, że nie zdziwiłoby mnie, gdybym obserwował ten wzrost rynku przez dwa tygodnie z całą ekscytacją, a następnie odwrócił się i sprzedał, tak jak zrobiły to złote i srebrne ETFy.

Ten artykuł pierwotnie ukazał się na stronie docelowej Moneyweek.

To jest gościnny post Dominica Frisby. Wyrażone opinie są całkowicie ich własnymi i niekoniecznie odzwierciedlają opinie BTC Inc lub Bitcoin Magazine.

Categories: IT Info