Nowe aktualizacje są dodawane na końcu historii…

Oryginalna historia (od 24 kwietnia):

Obsesja na punkcie ekranów bez ramek w smartfonach została wzmocniona przez Mi MIX Xiaomi w 2016 roku dzięki szalonemu stosunkowi ekranu do obudowy wynoszącemu 91,3%.

Aby osiągnąć ten projekt, Xiaomi wybrało niekonwencjonalne rozwiązanie i umieściło aparat na dolnej ramce. Inni gracze, tacy jak Samsung, zastosowali mniej skomplikowane rozwiązania, po prostu zmniejszając ramki Galaxy S8 i S9.

IPhone X i OnePlus 6 firmy Apple miały wycięcie w górę, ale wkrótce stało się to brzydką sprawą, gdy Google zaprezentował Pixela 3 XL z nieznośnym wycięciem.

Niedługo potem uwaga skupiła się na wycięciu kropli wody, zanim wszechobecne teraz wycięcie z dziurkaczem zajęło centralne miejsce. Jednak w pewnym momencie rozmowa dotyczyła wyskakujących aparatów do selfie.

Pomimo wielkich prób, żadna nie była tak bliska wygrania wojny z ramkami, jak projekt wyskakującego aparatu do selfie. Pozwoliło to na uzyskanie wyższych proporcji ekranu do obudowy bez skazy w postaci wycięcia, wycięcia, a nawet grubej ramki mieszczącej obiektyw.

Dzięki temu projektowi telefony miały futurystyczny wygląd, a użytkownicy nie musieli martwić się o prywatność, ponieważ strzelec selfie nie zawsze będzie na nie patrzył.

pierwszy, który trafił na półki z wyskakującym aparatem, był Vivo NEX w 2018 roku, a wiele innych pojawi się później w 2019 roku.

Podobne modele Reno 10X Zoom firmy Oppo wyróżniały się klinową konstrukcją, ale to seria Mi 9T Xiaomi i OnePlus 7 Pro/7T Pro, które sprawiły, że projekt wyskakującego aparatu do selfie stał się sprawą głównego nurtu.

Jednak z jakiegoś powodu ten trend opadł, gdy zaczął nabierać tempa, z wyskakującymi selfie, które spadają w 2020 roku i całkowicie zanikają w barze 2021, z kilkoma wyjątkami.

Najnowsze urządzenia z wysuwanym aparatem to skoncentrowane na grach Lenovo Legion Duel 2 i Asus ZenFone 8 Flip sprzed roku. Oba urządzenia miały ograniczoną dostępność, co wskazuje na ograniczony popyt.

Co się zmieniło? Dlaczego trend, który stał się popularny, nagle umarł tak szybko? Czy to dlatego, że duzi chłopcy (Apple i Samsung) nigdy w pełni nie przyjęli projektu, czy może jest to coś innego?

Chociaż nie wiem, co dokładnie się wydarzyło, istnieje wiele powodów, na które łatwo przychodzi umysł. Waga i całkowita powierzchnia zajmowana przez telefony są wysoko na liście.

Pragnienie posiadania cienkich telefonów, które są również lżejsze, było jednym z powodów, dla których popularne stały się wyskakujące aparaty do selfie. Jednak te moduły nie służyły temu celowi, jak oczekiwali producenci OEM.

Zamiast tego przyczyniły się one tylko bardziej do ogólnej wagi i grubości telefonów ze względu na wiele złożonych (i ruchomych) części wymaganych do pełnego funkcjonowania.

Xiaomi Mi 9T aka Redmi K20 w Chinach

Oprócz bycia trochę zbyt skomplikowane, chowane aparaty oznaczały również, że był jeszcze jeden otwór, który wpuszczał wilgoć do telefonu. To prawda, że ​​​​żaden z tych telefonów nie był zgodny ze stopniem wnikania wody IP6X.

Chociaż producenci OEM zawsze twierdzili, że wyskakujące aparaty do selfie zostały gruntownie przetestowane, aby upewnić się, że nie ulegną łatwemu zepsuciu, ruchome części są bardziej wrażliwe zużywać się niż części nieruchome.

Dla tych, którzy rzadko używają przedniego aparatu, jego ukrycie przez cały czas zawsze było dla nich dobrodziejstwem. Dostają pełny ekran kosztem czegoś, z czego rzadko korzystają. Wygrana dla nich.

Są jednak tacy, którzy robią dużo selfie, prowadzą liczne rozmowy wideo i nagrywają krótkie filmy wideo w swoich sieciach społecznościowych.

Weźmy na przykład użytkowników Snapchata. Posiadanie telefonu z aparatem, który pojawia się za każdym razem, gdy zaczyna się korzystać z aplikacji, może być denerwujące. Hałas, jaki wydaje, gdy wyskakuje i wraca, może z czasem stać się irytujący.

Zenfone 8 Flip

W świecie z ponad miliardem użytkowników TikTok posiadanie wyskakującego aparatu do selfie nigdy nie było dobre dla wielu. Dotyczy to również aplikacji, które często korzystają z przedniego aparatu, w tym Instagram, WhatsApp, a nawet Telegram.

Jeśli już, wyskakujące aparaty do selfie nigdy nie działały dobrze z większością aplikacji społecznościowych. Nikt nie chce aparatu, który stale wydaje dźwięki i porusza się za każdym razem, gdy jest używany.

Do diabła, nawet producenci OEM szybko zdali sobie sprawę, że nigdy nie byli warci miejsca, które zajmowali w telefonach, ze względu na ich ruchome mechanizmy. Nic dziwnego, że nie są już rzeczą.

Można argumentować, że były tylko prowizorycznym środkiem do rozwoju technologii kamer podekranowych, które mają zastąpić dziurkacz w pobliżu. przyszły.

Dzięki kamerom umieszczonym pod ekranem nie ma zastosowania wysuwane moduły, a nawet wycięcia. Już samo to powinno być wystarczającym powodem, aby wzbudzić zainteresowanie osób zainteresowanych pełnoekranowymi projektami.

ZTE Axon 30 z aparatem pod wyświetlaczem

Jak wspomniano wcześniej, minął rok, odkąd jakikolwiek telefon był wyposażony w wyskakujący aparat do selfie, co dodatkowo sugeruje ten projekt zanika. A może to epoka, która już za nami.

Tak czy inaczej, cieszę się, że producenci OEM ruszyli dalej, ale konsumenci być może będą musieli być trochę bardziej cierpliwi, zanim kamery podekranowe staną się głównym nurtem.

[Ankieta] Czy tęsknisz za wyskakującym projektem aparatu do selfie na smartfonach?

Zagłosuj poniżej i przeczytaj nasz artykuł tutaj: https://t.co/TgRxgVdLvp

— PiunikaWeb (@PiunikaWeb) 24 kwietnia 2022

Aktualizacja 1 (1 maja)

Wyniki ankiety nie ma, a ponad 50% uczestników zgadza się, że brakuje im wyskakującego projektu aparatu do selfie na smartfonach. Podczas gdy około 27% głosujących odpowiedziało, że nie, pozostali powiedzieli, że nigdy nie mieli telefonu z wyskakującą kamerą.

Jeśli przegapiłeś ankietę, możesz zostawić swoje przemyślenia w sekcji komentarzy na stronie na dole tej strony.

Polecane źródło obrazu: OnePlus

Categories: IT Info