WASZYNGTON: Dwupartyjna grupa amerykańskich prawodawców wezwała przedstawiciela USA ds. Handlu Katherine Tai do naciskania podczas spotkań Światowej Organizacji Handlu w tym tygodniu na przedłużenie moratorium na cła na handel cyfrowy, które istnieje od 1998 r.
Ponad 100 ministrów handlu ze 164 członków WTO spotyka się w tym tygodniu w Genewie, ale 27-letnia organizacja handlowa pozostaje głęboko zagrożona kryzysami, od wojny Rosji na Ukrainie po COVID-19 pandemia.
Szef WTO Ngozi Okonjo-Iweala wyraził w niedzielę ostrożny optymizm, że w tym tygodniu można osiągnąć jedno lub dwa globalne porozumienia, ale powiedział, że nadal istnieją wyzwania do przezwyciężenia.
czterech amerykańskich prawodawców, kierowanych przez przedstawiciela Demokratów Suzan DelBene i przedstawiciela Republikanów Darina LaHooda, ostrzegło, że jedną z kluczowych kwestii jest to, czy odnowić moratorium na cła na towary cyfrowe, takie jak e-booki, filmy i v gry ideo i usługi cyfrowe, takie jak e-maile, teksty i oprogramowanie – miałyby duże konsekwencje dla Stanów Zjednoczonych.
„Nieodnowienie moratorium, jak to robiliśmy przez ponad dwadzieścia lat, osłabiłoby siłę amerykańskiej gospodarki, miejsc pracy i innowacji”, powiedzieli Tai w liście z piątku, który był oglądany przez Reutersa.
DelBene powiedział Reuterowi, że rozszerzenie zakazu ceł na handel elektroniczny powinno być „nisko wiszącym owocem dla WTO.”
Jeden wysoki rangą urzędnik USTR wyraził nadzieję, że moratorium może zostać przedłużone, i powiedział, że urzędnicy amerykańscy jasno dawali oponentom, że będą szkodzić również krajom rozwijającym się.
Zgodnie z listem prawodawcy zauważyli, że handel cyfrowymi towarami i usługami staje się coraz bardziej istotny dla pracowników i firm amerykańskich, w tym dla wielu małych firm, które używały narzędzi cyfrowych do eksportowania swoich produktów i usług za granicę.
Gdyby przeważyły Indie i inne kraje w swoich wysiłkach na rzecz zniesienia moratorium kraje będą mogły: Prawodawcy powiedzieli, że nakładają cła na sektory takie jak produkcja, rolnictwo, rozrywka, oprogramowanie i usługi finansowe, co jeszcze bardziej zakłóci łańcuchy dostaw i podniesie ceny konsumenckie.
FacebookTwitterLinkedin