Nie do końca wiedzieliśmy, w co się pakujemy, kiedy zgodziliśmy się na recenzję gry Yurukill: The Calumniation Games. Z jednej strony Yurukill przedstawia morderczą przygodę podobną do Danganronpy lub – jeśli wystarczająco mocno zmrużysz oczy – Phoenix Wright. Z drugiej strony, Yurukill rzuca w ciebie również segmentami shoot’em up, które wydają się tematycznie niepowiązane. Znajdowanie wskazówek i czytanie wiersz po wierszu dramatycznego dialogu przed zestrzeleniem hord wrogich statków do elektronicznego rytmu wydaje się iść w parze, podobnie jak marynaty na lodach, ale jakoś twórca IzanagiGames (wraz z deweloperem shmup G.Rev) robi to samo. ta dziwaczna mieszanka jest o wiele lepsza niż sądziliśmy, że to możliwe.
Yurukill zaczyna się od Sengoku Shunju budzącego się na więziennym promie w drodze do Yurukill Land – parku rozrywki wypełnionego atrakcjami o tematyce morderstw. Dołącza do niego pięciu innych więźniów, w tym motocyklista o wulgarnych ustach i jego brat bliźniak, snobistycznie bogaty dzieciak, żwawy nastoletni idol i nieudolny detektyw. Zanim znaleźli się w drodze do Ziemi Yurukill, wszyscy zostali skazani za takie czy inne przestępstwo. Sengoku, na przykład, został skazany na 999 lat więzienia za spowodowanie prawie dwudziestu zgonów poprzez spalenie całego budynku mieszkalnego.
Przechwycone na Nintendo Switch (z urządzenia przenośnego/bez dokowania)
Więźniowie wkrótce łączą siły ze swoimi Egzekutorami, czyli ludźmi w jakiś sposób powiązanymi z popełnioną przez nich zbrodnią. Egzekutor decyduje, czy nacisnąć przycisk na swoim tablecie Yurukill, który wstrzyknie Więźniowi truciznę z obroży. W międzyczasie Więźniowie próbują przekonać swojego Kata o swojej niewinności na podstawie wskazówek znalezionych w atrakcjach Yurukill Land, które nie są kolejkami górskimi, ale replikami miejsc zbrodni wypełnionych zagadkami do rozwiązania.
Pierwsza część każdego rozdziału ma formę powieści wizualnej pełnej zagadek z perspektywy jednej z tych drużyn. Niepokojący styl artystyczny – zwłaszcza duże, dziwnie kolorowe oczy kobiecej obsady – może nie być dla wszystkich, ale w szczególności Switch OLED sprawia, że żywy, niebiesko-fioletowy karnawałowy pop. Akcja głosowa (z której japoński jest jedyną opcją) idzie w ich ślady. To przesadzone, ale profesjonalnie zrobione. Na przykład przewodnik noszący maskę bez zawiasów o imieniu Binko mówi w jednej chwili głosem dziecka, aby wyjaśnić zasady atrakcji, zanim zacznie krzyczeć i wypowiadać seksualne insynuacje, gdy Więzień wypadnie z linii w następnej.
Przesadzone podkładanie głosu dało nam trochę bata, który nie byłby wielkim problemem, gdyby nie było tak dużo dialogów (tak, nawet jak na powieść wizualną). Postacie często powtarzają punkty fabuły do znudzenia, jakby twórcy nie ufali, że gracze będą podążać za nimi. Mimo to uznaliśmy, że ekscentryczna – choć początkowo nie do zdarcia – obsada nas ukochała i postanowiliśmy rozwiązać każdą zagadkę, nawet jeśli musieliśmy przebić „A” przez to, co już słyszeliśmy.
Sprawy stają się dzikie, gdy więzień pokonuje atrakcję. Binko łączy Więźnia i Egzekutora z strzelanką Brain Reality na drugą połowę każdego rozdziału. Zadaniem więźnia jest przebicie się przez trzy etapy, aby przełamać uprzedzenia Egzekutora wobec nich, pokonując ich jako bossa i infiltrując ich umysł. To tak, jakby Phoenix Wright-lite rozgrywał się jako shmup, wraz z wyborem dowodów po oczyszczeniu każdego etapu w celu udowodnienia niewinności więźnia, z wyjątkiem tego, że przedstawienie niewłaściwych dowodów skutkuje utratą dodatkowych żyć.
Tak – to jest tak śmieszne, jak się wydaje.
Jakoś to działa pomimo luźnego uzasadnienia, jakie zapewnia historia. Mając wystarczająco zawieszone niedowierzanie, czekaliśmy na tę sekcję na końcu każdego rozdziału, ponieważ była to mile widziana zmiana tempa od poruszania kursorem w celu zbadania szafek i zajrzenia pod dywany. Co więcej, wyczyszczenie poziomów shmup ujawnia prawdę o każdym skazaniu, którą chcieliśmy porównać z naszymi założeniami.
Zrobione na Nintendo Switch (z ręki/bez dokowania)
Zabłocone tekstury tła i okresowe spowolnienie nie pomagają jednak w akcji z góry na dół statku kosmicznego. Podczas gdy unikanie pocisków i zestrzeliwanie setek wrogich jednostek jest stosunkowo dobrym czasem na normalnym poziomie trudności i stromym wyzwaniem na piekle, Yurukill raczej nie znajdzie się na żadnej liście Best Nintendo Switch Shmups. Kilka mechaników wstrząsa sytuacją: im lepiej odpowiadaliśmy na pytania dotyczące tajemnicy, tym więcej otrzymaliśmy żyć. Każdy więzień pilotuje również swój własny statek z unikalnymi wzorcami ataku, a tryb ataku punktowego z rankingiem online obiecuje zachęcić łowców punktów. Jednak bez nagrody opartej na historii, sekcje shmup byłyby udręką do ukończenia w późniejszych rozdziałach. To osobliwe postacie, ich rzekome zbrodnie i sprytne zwroty akcji prowadzące do ekscytującego finału, który nas zainwestował.
Wniosek
Pomimo naszej względnej obojętności wobec sekcji shmup i nasza frustracja z powodu niektórych zagadek, zanim oczyściliśmy atrakcyjność każdej drużyny i naprawdę poznaliśmy ekscentryczną obsadę, zanim intensywne ostatnie rozdziały, Yurukill: The Calumniation Games, całkowicie nas wciągnęły. Indywidualnie elementy rozwiązywania zagadek i strzelanki nie są niczym szczególnym, ale łączą się z kilkoma absurdalnymi postaciami, tworząc grę większą niż suma jej części. Posunęlibyśmy się nawet do stwierdzenia, że teraz lubimy marynaty na lodach i – choć możesz pomyśleć, że jesteśmy tak szaleni jak Binko – myślimy, że Ty też możesz.