Wiedzieliśmy już, że reżyser James Cameron miał plany na pięć filmów Avatar – ale okazuje się, że jego pomysły na tym się nie kończą. Avatar 6 i 7 również mogą być na kartach, ale tylko wtedy, gdy ktoś inny może je zrobić.
„Miałbym wtedy 89 lat”, powiedział 68-letni filmowiec The Hollywood Reporter (otwiera się w nowej karcie) (stworzenie pierwszych dwóch zajęło 25 lat, więc nie jest to zbyt dziwaczne twierdzenie). „Oczywiście nie będę w stanie robić filmów Avatar w nieskończoność, ile potrzeba energii” – kontynuował. „Musiałbym kogoś wyszkolić, jak to zrobić, ponieważ nie obchodzi mnie, jak bystry jesteś jako reżyser, nie wiesz, jak to zrobić”.
Jednak wszystkie te plany są zależy od Disneya (właściciela 20th Century Studios), który jest skłonny wydać pieniądze na franczyzę science fiction, a filmy trzy, cztery i pięć nie są pewne.
„Prawdopodobnie i tak dokończymy film trzeci, ponieważ wszystko jest już nakręcone” — powiedział. „Musielibyśmy zrobić naprawdę krater, aby nie wyglądało to na warte dodatkowej inwestycji. Musielibyśmy zostawić dymiącą dziurę w ziemi. Teraz, miejmy nadzieję, opowiemy wszystko, ponieważ pięć jest lepsze niż cztery , cztery są lepsze niż trzy, a trzy są lepsze niż dwa”.
Budżet drugiego filmu, Avatar: The Way of the Water, jest ogromny, a sam Cameron powiedział wcześniej, że to „najgorszy biznes przypadek w historii kina”. Z drugiej strony Avatar z 2009 roku stał się najbardziej dochodowym filmem wszechczasów, więc jest o co grać.
Avatar: The Way of Water pojawi się w kinach 16 grudnia. Podczas oczekiwania zapoznaj się z naszym przewodnikiem po innych datach premiery filmów, aby dowiedzieć się, czym jeszcze można się ekscytować w 2022 roku i później.