Ładowarka Apple 20 W mogłaby skorzystać z programu USB-C MFi
Ładowarka Apple USB-C 20 W nie była aktualizowana od czasu swojego debiutu w 2020 roku, ale firma spodziewa się sprzedać dziesiątki milionów nowych tuż po premierze iPhone’a 15. Chociaż prawdopodobnie nie z powodu, o którym myślisz.
Oczekuje się, że cała oferta iPhone’a 15 zostanie przeniesiona na USB-C podporządkować się presji regulacyjnej. Ten ruch będzie wymagał od instalatorów ponownego przemyślenia konfiguracji ładowania, a Apple na to liczy.
Raport łańcucha dostaw sporządzony przez Ming-Chi Kuo pokazuje, że Apple zwiększyło zamówienia na ładowarkę USB-C o mocy 20 W o 120% w drugim i trzecim kwartale 2023 r. Wzrost ten zbiega się z wrześniową premierą iPhone’a i około 70 milionów dostaw ładowarek w czwartym kwartale.
Apple sprzedaje ładowarkę USB-C o mocy 20 W w swoich sklepach i za pośrednictwem różnych sprzedawców detalicznych. Kosztuje 19 USD i jest nieporęczny w porównaniu z jednostkami azotku galu. Jeśli możesz całkowicie zignorować wartość dobrej i bezpiecznej inżynierii, jest to jedna z najgorszych wartości na port na rynku.
Istnieje kilka powodów, dla których Apple spodziewa się gwałtownego wzrostu sprzedaży swojej ładowarki USB-C. Plotki sugerują, że firma może zachęcać klientów do przyjmowania określonych akcesoriów za pośrednictwem programu Made For iPhone (MFi), ale nie jesteśmy tego pewni.
Zbadajmy, co sugeruje raport Kuo i dlaczego Apple spodziewa się takiego wzrostu sprzedaży, skoro ładowarka 20 W istnieje od 2020 roku.
iPhone 15 i problem z MFi
h2>
Program MFi ewoluował przez lata i stał się czymś więcej niż prostym programem licencjonowania akcesoriów Lightning. Jest używany do AirPlay, CarPlay, Find My, Homekit i innych.
Zastrzeżone złącza Apple, takie jak 30-stykowe i jego następca Lightning, zawsze były postrzegane jako centrum programu MFi. Jednak firma do tej pory nie starała się używać określonych licencji ani certyfikatów z USB-C – rzekomo.
Wiele raportów z wiarygodnych źródeł, takich jak Ming-Chi Kuo i ShrimpApplePro, sugeruje, że Apple będzie mieć program MFi dla portu USB-C iPhone’a 15. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób zostanie wdrożony lub egzekwowany.
Jak dotąd wygląda na to, że Apple ograniczy prędkość ładowania portu USB-C iPhone’a i szybkość przesyłania danych, jeśli nie jest on podłączony do sprzętu MFi. Wydaje się, że nie ogranicza się to do kabli takich jak Lightning, ale także do ładowarek.
Aby było jasne, Apple ma porty USB-C na iPadzie i Macu od lat bez programu MFi specyficznego dla tych portów. Jednak przeniesienie MFi na USB-C wydaje się być związane z faktem, że jest to iPhone, który zawsze miał program MFi dla swojego portu.
Nie będziemy zagłębiać się w to, czy iPhone 15 Pro będzie korzystał z Thunderbolt. Te zasady MFi będą obowiązywać we wszystkich modelach i rzekomo ograniczą możliwości ładowania sprzętu niecertyfikowanego.
To prowadzi nas do ładowarki Apple o mocy 20 W.
Nie najgorsza, jaką możesz kupić, ale blisko
Apple sprzedaje ładowarkę USB-C o mocy 20 W, która została wprowadzona wraz z iPhonem 12 w 2020 roku. starsza technologia ładowania, więc jest bardziej masywna niż eleganckie ładowarki GaN konkurencji i ma tylko 20 W za 20 USD — akceptowalne w 2020 r., ale drogie i niewystarczające w 2023 r.
Dla porównania, możesz kupić dwupak ładowarek Anker o mocy 20 W za 15,99 USD na Amazon. Są to małe kwadratowe ładowarki i mają składane wtyczki.
Ładowarka Apple o mocy 20 W nie jest technicznie zła. Jest dobrze zaprojektowany — ale oparty na starszej technologii i nie był zmieniany od lat. I jak zawsze problem z Apple i starzejącymi się produktami, cena nie drgnęła.
Ładowarka Apple 20 W jest nieporęczna i droga w porównaniu do innych ładowarek
Dziwne jest to, że ładowarka Apple nie ma technicznego certyfikatu MFi. Apple nie zapewnia certyfikatu MFi ładowarce, która jest podłączana do ściany, tylko kabel, który łączy się z iPhonem.
To właśnie sprawia, że raport Ming-Chi Kuo jest tak dziwny i być może daje nam wskazówkę co do przyszłego programu MFi firmy Apple. To, jak surowe jest Apple w swoich wyborach, wiele zadecyduje, w tym ile będzie to kosztować klientów i ile odpadów wygeneruje.
Nie jest jasne, co Apple będzie traktować priorytetowo w swoim programie MFi dla USB-C.
MFi dla USB-C może być oprogramowaniem układowym, a nie sprzętem
Pewność Apple w sprzedaży tak wielu jednostek może wskazywać na ekstremalną taktykę. Zasadniczo, jeśli nie używasz kabla z certyfikatem MFi, nie uzyskasz szybkich prędkości ładowania — podobnie jak dzisiaj działa MagSafe.
Na przykład MagSafe ma moc 15 W podczas ładowania za pomocą certyfikowanego krążka. Opcje innych firm bez certyfikatu MFi mogą osiągnąć tylko 7,5 wata, bez względu na moc ładowarki.
Ponieważ kabel USB-C będzie miał to samo złącze na obu końcach, teoretycznie możliwe jest, że uzgadnianie MFi nastąpi na obu końcach, co oznacza, że kabel będzie musiał powiedzieć telefonowi, że nie tylko jest Certyfikat MFi, podobnie jak obiekt, do którego jest podłączony.
Ponieważ ładowarka Apple o mocy 20 W nie zmieniła się od 2020 r., a Kuo sugeruje, że producenci ładowarek budują tę samą ładowarkę, może to nam powiedzieć, jak może działać ta certyfikacja.
Jedną z opcji jest aktualizacja oprogramowania układowego.
Oczekuje się, że iPhone 15 będzie miał port USB-C
Wewnątrz ładowarki Apple znajduje się główny układ sterujący z małym procesorem kontrolującym wyjście ładowania i uzgadnianie połączenia. Apple może zaktualizować oprogramowanie układowe tego układu, aby poinformować kabel i iPhone’a, że ma on certyfikat MFi.
W takim przypadku inne ładowarki mogą uzyskać podobny certyfikat MFi poprzez aktualizacje. Nie wymagałoby to skomplikowanego procesu, ponieważ baza danych akceptowanych ładowarek MFi mogłaby być zawarta w systemie iOS, a iPhone mógłby przeprowadzić aktualizację oprogramowania układowego bez udziału użytkownika.
Ta metoda byłaby najmniej uciążliwa, umożliwiając użytkownikom zachowanie starych certyfikowanych ładowarek USB-C Power Delivery. Nie wyjaśnia to jednak, dlaczego Apple spodziewa się takiego wzrostu sprzedaży swojej ładowarki 20 W — więcej o tym za chwilę.
Najbardziej ekstremalną możliwością jest to, że Apple ograniczy stawki dla każdej ładowarki dostępnej do tej pory na rynku. Tak by było, ponieważ żaden nie miałby w sobie zastrzeżonego chipa certyfikacyjnego MFi firmy Apple, z wyjątkiem może Apple.
Wiele ładowarek byłoby przestarzałych, gdyby restrykcyjny program MFi
Nie jesteśmy pewni, czy tak by się stało, ponieważ byłoby to bardzo niekorzystne dla marki i środowiska. Chociaż większość użytkowników prawdopodobnie by się tym nie przejmowała, ponieważ jeśli ładowarka pasuje, podłączą ją i poczekają, nawet jeśli zajmie to godziny.
Jeśli nowy system MFi firmy Apple sprawi, że wszystkie ładowarki i kable inne niż MFi będą mniej skuteczne w ładowaniu lub przesyłaniu danych, byłby to poważny problem PR. Nie żeby Apple nie zrobił tego wcześniej, po prostu nie na taką skalę.
W przypadku opcji oprogramowania układowego Apple może nadal pobierać opłaty za certyfikację MFi, ponieważ producenci nadal musieliby być dodawani do bazy danych. Zastrzeżony chip został użyty w Lightning, ale jak Apple dowiedział się z HomeKit, wymagania sprzętowe mogą nie być najlepszym posunięciem.
Będziemy musieli poczekać i zobaczyć, co zrobi Apple. W międzyczasie mamy wyraźniejszy obraz zaufania Apple do sprzedaży ładowarek.
Cztery typy klientów
Pomijając obawy MFi, Apple oczywiście wierzy, że może sprzedać około 70 milionów ładowarek w ciągu kwartału. Jeśli przyjrzymy się, kto kupiłby tak przestarzałą ładowarkę, jasne jest, że Apple z łatwością spełni swój cel.
Spodziewamy się, że istnieją co najmniej cztery rodzaje klientów, którzy kupią ładowarkę Apple o mocy 20 W:
Osoba przechodząca na iPhone’a 15 ze starszego iPhone’a nadal korzysta z adaptera USB-A o mocy 5 W. Nie ma innego wyjścia, jak kupić USB-C, ponieważ nie ma go w pudełku, i kupić Apple, ponieważ jest to najbezpieczniejszy zakład. Osoba, która kupuje najtańsze ładowarki i kable i nadal w jakiś sposób polega na USB-A. Cena 20 USD za jedną ładowarkę nie wydaje się zbyt wysoka, ponieważ kabel jest już w pudełku. Osoba, która nie wie o USB-C i chce tego, co najlepsze dla swojego iPhone’a. Może słyszeli o MFi i martwią się, że nie uzyskają najlepszych prędkości. Każdy, kogo przedstawiciel obsługi klienta może przekonać. Sklepy Apple Store i inni sprzedawcy detaliczni z pewnością zostaną poproszeni o promowanie ładowarki jako „najlepszej opcji dla iPhone’a 15”.
Wszystkie te wyprzedaże będą miały miejsce wraz z iPhone’em. Firma mogłaby z łatwością sprzedawać wiele ładowarek niektórym klientom, ponieważ mają nadzieję wypełnić wiele lokalizacji ładowania.
Mając to na uwadze, nie jest całkowicie wykluczone, że Apple sprzeda 70 milionów ładowarek w ciągu kwartału lub 240 milionów w ciągu roku. A niektóre mogą być zapasami zapasowymi, więc Apple nie musi ich wszystkich sprzedawać, aby być usatysfakcjonowanym.
Apple może sprzedać 70 milionów ładowarek 20 W w Q4
Raport Kuo zdawał się sugerować, że klienci będą zaniepokojeni programem MFi. Nie jesteśmy pewni, czy jest to konieczne jako punkt sprzedaży. Jeśli program MFi będzie zbyt restrykcyjny, może to być PR-owy koszmar.
Dla tych, którzy już mocno zainwestowali w ładowarki i kable USB-C, mamy nadzieję, że Apple da nam jakąś ulgę. Jeśli nie ze względów finansowych, to środowiskowych.
Apple było mniejszą firmą, kiedy przestawiło się z 30-pinowego złącza na Lightning. Jasne, iPhone był hitem, a 30-pinowe złącza były wszędzie, ale od tego czasu firma rozwija się wykładniczo.
Biorąc pod uwagę zobowiązanie Apple do „pozostawiania planety lepszą, niż ją zastaliśmy”, nieodpowiedzialne wydaje się nie zapewnianie klientom możliwości korzystania ze starych urządzeń USB-C na nowym iPhonie bez ograniczania ich stawek. MFi będzie tam, aby promować nowe i przyszłe urządzenia, ale trudno nam pojąć, jak Apple porzuca niesamowitą liczbę produktów, które są już w użyciu.
Historia akcesoriów związanych z iPhonem 15 będzie niezwykle ważna dla Apple, środowiska i zadowolenia konsumentów. Apple nie będzie musiało zajmować agresywnego stanowiska, aby sprzedawać więcej ładowarek 20 W, więc mamy nadzieję, że MFi zrobi więcej dobrego niż złego podczas tego przejścia na port.