Asystent Google zrewolucjonizował sposób, w jaki wchodzimy w interakcję z naszą technologią, oferując polecenia głosowe i świadomość kontekstową jako dane wejściowe w rozmowie, a ponadto pozwala Google wypełniać swoją misję organizowania informacji na świecie i zapewniania ich powszechnej dostępności i użyteczności. Niestety, w ciągu ostatniego roku każdy, kogo zapytasz, powie ci, że Asystent stał się bardzo zły w swojej pracy i oznacza to wyraźnie zrozumiałe odejście od wysiłków Google, aby dalej w to inwestować. To było potwierdzone przez CNBC, które poinformowało, że zespół asystentów i jego zasoby są teraz oficjalnie przenoszone do pracy nad rewolucyjnym projektem firmy Bard Artificial Intelligence.
Mówię, że może to oznaczać koniec Asystenta, jaki znamy, a jeden z najbardziej innowacyjnych produktów Google może wkrótce stać się wczorajszą wiadomością. Prawdę mówiąc, nigdy nie myślałem, że to powiem, ponieważ w czasach, gdy Asystent był w najlepszym wydaniu, trudno było zobaczyć coś poza tym, że jest mądrzejszy, bardziej użyteczny lub bardziej kulturowo wstrząsający. Jednak wraz z wprowadzeniem dużych modeli językowych, takich jak ChatGPT, Bing AI i tak, nawet Google Apprentice Bard, zaczynam zdawać sobie sprawę, jak mechaniczny i bezużyteczny jest Asystent w porównaniu, i nie jestem jedyny. Najwyraźniej Google czuje to samo – stąd odejście od wypróbowanego i prawdziwego wirtualnego pomocnika.
Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie widziałem napisu na ścianie. Sztuczna inteligencja, taka jak Bard, jest zdolna do generatywnej konwersacji i jest podobna do życia w swojej zdolności rozumienia i konstruowania odpowiedzi – coś, co Asystent dawał wrażenie. Mimo to pierwszej miłości Google nie należy tak szybko wyrzucać. Jeśli firma sprawia wrażenie, że daje Asystentowi topór, zanim Bard będzie gotowy na najlepszy czas, może to zachwiać zaufaniem konsumentów i inwestycjami w jej produkty i usługi (a Google nie potrzebuje obecnie żadnej dodatkowej pomocy!)
Jak dotąd Bard jest dopiero w fazie beta, rozważana jest integracja z Wiadomościami Google i prawdopodobnie (ale nie zostało to potwierdzone) zasila nową funkcję firmy „Pomóż mi pisać” w Gmailu i Dokumentach. Jest jeszcze długa droga do zrobienia i osobiście wierzę, że Google zachowa nomenklaturę Asystenta, ponieważ jest to tak popularna nazwa, i wypatroszy ją z poprzedniej technologii, zastępując ją Bardem na zapleczu. To byłaby najmądrzejsza ścieżka i stawiam na to, że będzie to ścieżka naprzód.