Gwiazda seksu/życia, Sarah Shahi, jest niezadowolona z ostatniego sezonu dramatu Netflix.

„Nie zamierzam tego odkładać, ale zdecydowanie nie miałam takiego wsparcia, jak w pierwszym sezonie od osób zaangażowanych w program. Stało się to dla mnie czymś zupełnie innym i nie boję się tego powiedzieć” – powiedziała Shahi w ostatnim odcinku podcastu Not Skinny But Not Fat (otwiera się w nowej karcie). „Walczyłem z materiałem. Po prostu czułem to, co miał pierwszy sezon – to znaczy, po tym wszystkim, już nigdy więcej nie będę pracował dla Netflix, ale nie mogę kłamać. I to było zdecydowanie wyzwanie ”

Według serwisu Netflix „Sex/Life” to dramat o tym, co się dzieje, gdy „matka dwójki dzieci z przedmieść wyrusza w pełną fantazji podróż w przeszłość, podczas której jej bardzo żonaty prezent staje na kursie kolizyjnym z jej dzikim-dziecięca przeszłość”. Shahi gra Billie, matkę dwójki dzieci, o których mowa.

„Byłam wstrząśnięta, że ​​nie mogłam tak bardzo pracować z [Adamem Demosem], ponieważ bardzo podobały mi się nasze historie i lubię z nim pracować. Był genialnym partnerem scenicznym” – kontynuowała. Demos gra Brada, byłego chłopaka Billie. „Poza tym skończyło się na tym, że ja pracowałem tak dużo, a on tak mało. On jest w 60 sekundach całej sprawy. Nigdy go nie widziałem”.

Dodano Shahi: „W sezonie 2, czułem, że było więcej momentów, które wydawały się bardzo efekciarskie. Takie rzeczy zawsze są dla mnie naprawdę trudne do odczytania… Ale nie musiałem ich robić. Chłopcy to zrobili. Były inne rzeczy, które po prostu czułem nie mogłem nadrobić zaległości i było to po prostu wyzwanie. Ale to część tego, czym się zajmuję! Nie zawsze będę się dogadywać lub zgadzać z filmowcem. Nie zawsze będzie mi się podobać to, co muszę zrobić lub powiedzieć. Ale to moja praca, aby było to wiarygodne”.

Sex/Life nie został jeszcze przedłużony na trzeci sezon. Aby dowiedzieć się więcej, zapoznaj się z naszą listą najlepszych programów Netflix, które można teraz przesyłać strumieniowo.

Categories: IT Info