Dropbox, Lyft i Clubhouse to najnowsze firmy, które ogłosiły plany zwolnień pracowników. Spowolnienie gospodarcze i rozwój sztucznej inteligencji są wymieniane jako przyczyny ostatnich zwolnień.
Pracownicy firm technologicznych są bardziej niż kiedykolwiek narażeni na utratę pracy. Branża technologiczna zmaga się z największym exodusem, w którym dziesiątki tysięcy pracowników stracą pracę w 2023 r., a kolejne jeszcze przed nami. Tylko w kwietniu Meta zapowiedziała, że w nadchodzących miesiącach zwolni 10 000 osób, a Apple potwierdziło zwolnienia pracowników w swoich korporacyjnych zespołach detalicznych. Lyft, Clubhouse i Dropbox również dołączają do tego trendu.
Dropbox, gigant pamięci masowej w chmurze ogłosił 27 kwietnia, że 500 pracowników opuścić firmę. Kwota ta stanowi 16% wszystkich pracowników Dropbox. Dyrektor generalny, Drew Houston, powiedział, że zwolnienia są spowodowane spowolnieniem wzrostu i nadejściem „ery sztucznej inteligencji”.
Z zgłoszenia Dropbox SEC wynika, że zwolnienia będą kosztować firmę od 37 do 42 mln USD. Houston dodał, że chociaż Dropbox jest rentowny, jego wzrost spowalnia ze względu na spowolnienie gospodarcze, które wywiera presję zarówno na klientów, jak i na biznes.
Era komputerów opartych na sztucznej inteligencji to kolejny powód zwolnień w Dropbox. „Przez wiele lat wierzyliśmy, że sztuczna inteligencja da nam nowe supermoce i całkowicie zmieni pracę opartą na wiedzy” — zauważył Houston. „Od dawna budujemy się w kierunku tej przyszłości, jak pokaże tegoroczna oferta produktów”.
Lyft zwalnia 26% swojego personelu
Udostępnianie przejazdów app Lyft to kolejna firma, która potwierdziła usunięcie 1072 miejsc pracy, co stanowi 26% ogółu pracowników. To drugie zwolnienie w firmie po zwolnieniu 13% pracowników w listopadzie ubiegłego roku. Pracownicy, których to dotyczy, otrzymają odprawy i świadczenia o wartości 47 milionów dolarów.
CEO i współzałożyciel Lyft, Logan Green, niedawno opuścił firmę, a zastąpił go były dyrektor Amazon, David Risher. Risher wezwał do ponownego skupienia się na „potrzebach jeźdźców i kierowców” i nakazał zdalnym pracownikom powrót do biura.
Clubhouse ponownie zwolni swoich pracowników
Społecznościowa aplikacja audio Clubhouse to także zwalnianie pracowników. Aplikacja, która eksplodowała popularnością podczas pandemii, straciła uwagę użytkowników i spadła od czasu zakończenia pandemii.
Założyciele, Paul Davison i Rohan Seth, wysłali pracownikom list informujący ich o decyzji o skalowaniu wesprzyj firmę o 50% i „pożegnaj się z wieloma utalentowanymi, oddanymi członkami zespołu”. Pomimo zwolnień i zmniejszonego wykorzystania, założyciele Clubhouse powiedzieli, że „pozostały lata pasa startowego”. Potwierdzili również budowę „Clubhouse 2.0”.