Dambuster, studio Dead Island 2, uważa, że pierwotni programiści przyjęli „zbyt złożone podejście” podczas tworzenia kontynuacji.
Droga do wydania Dead Island 2 była niezwykle wyboista. 2014, początkowy twórca gry, Yager, został zastąpiony przez Sumo Digital w 2016, zanim jeszcze inny deweloper, Dambuster, przejął projekt w 2019 i ostatecznie udało mu się wprowadzić niespokojny tytuł na półki sklepowe w zeszłym miesiącu.
W nowym filmie IGN zatytułowanym Jak Dead Island 2 została przywrócona z Dead (otwiera się w nowej karcie), Dambuster ujawnia, dlaczego zaczął od zera z kontynuacją, zamiast opierać się na pracy poprzednich programistów.
Jak wyjaśnia dyrektor kreatywny James Worrall, ta decyzja nie była tak bardzo związana z treścią lub tonem poprzednich iteracji, ale bardziej ze względu na chęć zespołu do powrotu do podstaw i skupienia się na tym, co robi Dead Island to, co najlepsze; krwawa, obrzydliwa akcja zabijania zombie. „Być może wiele z tego wynikało z tego, że przyjęli zbyt złożone podejście” — mówi Worrall.
Kontynuuje: „Myślę, że ogólnie rzecz biorąc, problemem, z którym borykają się gry, jest po prostu rozkwitająca złożoność, która powraca, by ugryźć studio, gdy próbuje wypuścić tę grę za drzwi. I tak , na początku po prostu zdecydowaliśmy: „Dobrze, nie, po prostu ludzie kontra zombie, a my mamy silnik gore, który sprawi, że walka będzie naprawdę bardzo emocjonująca i namacalna”.
Jedną z najbardziej znaczących zmian wprowadzonych przez Dambustera było zmniejszenie rozmiaru gry; pierwotnie Dead Island 2 miało się odbywać w różnych miejscach w Kalifornii, a nie tylko w Los Angeles. Miała również zawierać kooperację dla maksymalnie ośmiu graczy, a finalna wersja zmniejszyła tę liczbę do trzech.
Decyzja dewelopera o skupieniu się przede wszystkim na zabawie wydaje się opłacić, gdyż gra spotkała się z ogólnie ciepłym przyjęciem ze strony fanów i krytyków. W naszej recenzji Dead Island 2 opisaliśmy tę grę jako „hakowanie zombie w najczystszej postaci”, dodając: „Dead Island 2 wykorzystuje kilka prostych pomysłów i dopracowuje je do perfekcji w dobrze wykonanej i zabawnej grze. To dreszczyk emocji na jedną nutę , ale dobrze sobie radzi, aby ta nuta była absolutnie śpiewana”.
Oto jak Dead Island 2 podważa swój gatunek, aby horror znów był zabawny.