Sylens Lance’a Reddicka odegrał kluczową rolę w Horizon Zero Dawn, Forbidden West, a biorąc pod uwagę zakończenie tego ostatniego, prawdopodobnie byłby również dużą częścią nienazwanego trzeciego wpisu. Jego przedwczesna śmierć wywołała spekulacje na temat tego, co Guerrilla Games zrobiłaby bez niego, ale według reżysera narracji, Bena McCawa, zespół jeszcze o tym nie pomyślał.
Przyszłość Sylensa w Horizon jeszcze się nie zakończyła zdeterminowany
McCaw ujawnił to w wywiadzie dla Kronika gier wideo. Zapytany o przyszłość serii bez Reddicka, skupił się na prawdziwym świecie, a nie na grze.
„Naprawdę skupiamy się na wchłonięciu tej tragedii i wysłaniu naszych myśli do jego rodziny – powiedział McCaw. „Nie myśleliśmy o tym. To naprawdę nie jest czas, aby o tym myśleć. Po prostu za nim tęsknimy”.
McCaw i główna scenarzystka Annie Kitain również podzielili się swoimi ulubionymi wspomnieniami z pracy z Reddickiem. McCaw zawołał konkretny moment, kiedy Reddick był na scenie z aktorem Aloy, Ashly Burchem, w DLC Zero Dawn’s Frozen Wilds, ponieważ był to pierwszy raz, kiedy obaj nagrywali kwestie w tym samym pokoju. Kitain nie współpracowała bezpośrednio z Reddickiem, ale powiedziała, że lubi pisać dla tak wyjątkowej postaci, jak Sylens.
Spekulacje na temat tego, co Guerrilla zrobi z postacią Sylensa, szaleją od śmierci Reddicka. Miał odegrać znaczącą rolę w następnej grze, a sytuacja jest trochę dziwniejsza niż zwykle, ponieważ Sylens jest wzorowany bezpośrednio na Reddicku.