The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom wystartowało na Switchu na początku tego miesiąca i ku zaskoczeniu nikogo jest to wyjątkowa gra. Ale pomimo szumu i ogromnych oczekiwań po sukcesie Breath of the Wild, ani programiści, ani gracze nie byli przygotowani na to, jak imponująca będzie najnowsza przygoda Linka. Tak dobrze, że według twórcy gry, Lawrence’a Younga, po prostu „nie powinno to być możliwe na Switchu”.
W filmie TikTok udostępnionym na Twitterze przez @TheAndyCortez, Young powiedział: „ Rzeczy, które robi Tears of the Kingdom, po prostu nie powinny być możliwe na Switchu. Byłaby to monumentalna rzecz do zrobienia na obecnych konsolach nowej generacji, a jednak w jakiś sposób Nintendo udało się to zrobić na czymś, co jest równe pięcioletni telefon.”
Oto twórca gier (@ModestLaw) wyjaśniający, dlaczego Tears of the Kingdom jest tak technicznym osiągnięciem. pic.twitter.com/q8arTEBfZf21 maja 2023 r.
Zobacz więcej
Wśród „rzeczy”, o których mówi Young, jest zdolność Linka Ultrahand, która pozwala sklejać ze sobą praktycznie dowolne przedmioty, oraz Recall, moc, która pozwala odsyłać obiekty z powrotem w kierunku, z którego przybyły, poprzez cofanie czasu. Pokazana jest także imponująca fizyka, jak pokazuje ta układanka z kapliczką, i wiele więcej.
„Każdy z tych systemów byłby zdumiewający, gdyby działał sam. Aby to wszystko się działo w tym samym czasie, a wszystko to jest połączone, działa i dobrze się ze sobą bawi, podczas gdy cała gra Legend of Zelda, normalna pętla, której doświadczamy z Breath of the Wild, po prostu leży na wierzchu, to nie wydaje się to możliwe”.
Jak zauważa Young, Switch jest „znany z bardzo słabego procesora” i szybkości pamięci, która jest „niewiarygodnie niska w porównaniu z nowoczesnym sprzętem”, więc wszystko to dzieje się na raz, a „przewidywalne zachowanie” jest niczym innym jak cudem. „Nintendo sprawia, że ludzie wyglądają jak głupcy na sprzęcie, który jest dosłownie dziesięciokrotnie większy niż Switch” — podsumowuje — „i robią rzeczy, które ludzie uważali za niemożliwe na nowoczesnym sprzęcie”.
Cała ta praca opłaciło się Nintendo, ponieważ Tears of the Kingdom sprzedało się na całym świecie w oszałamiającej liczbie 10 milionów egzemplarzy w zaledwie trzy dni po premierze, co czyni go najszybciej sprzedającą się grą Zelda w historii.
Zobacz, co sądzimy o najnowszej przygodzie Linka w nasza recenzja Legend of Zelda Tears of the Kingdom.