Drogi Capcom: czy możesz już wydać kolejną grę Mega Man X? Tak, wiem, że seria miała zakończyć się na X5, a trzy gry, które nastąpiły po niej, były co najmniej mieszanką, ale Mega Man 11 sprzedawał się dobrze i nadal istnieje duże zapotrzebowanie na podobne platformówki akcji. I nigdzie to zapotrzebowanie nie jest bardziej widoczne niż na scenie gier niezależnych, która wypompowuje duchowych następców, takich jak 30XX, Elsie, a ostatnio Protodroid DeLTA. Ten nowy pretendent próbuje jednak robić rzeczy inaczej, przechodząc na 3D, mimo że samotna, pełna gra 3D MMX jest jedną z najbardziej niesławnych serii. Czy DeLTA spotka ten sam los, czy może sprawić, że ten zwrot zadziała?
Niestety, w Protodroid DeLTA nie ma zbyt wielu punktów, w których faktycznie dzieje się coś wyjątkowego. Jeden ze złoczyńców w grze nazywa naszą tytułową bohaterkę czymś w rodzaju „całej pustej, bez osobowości” w pewnym momencie, i człowieku, nie podsumowuje to idealnie. Gra nawet nie zawraca sobie głowy tworzeniem własnej, unikalnej historii, zamiast tego po prostu pożycza podstawowy szablon od Mega Man/Mega Man X: życzliwy i życzliwy dr Shelton rozwija hiper-zaawansowanego androida, aby był czymś więcej niż tylko robotem, głównych wrogów — Vyperów — zaatakować, Shelton musi niechętnie zezwolić na podprogramy bojowe DeLTA, aby obronić miasto, istnieje tajemniczy odpowiednik Zero, który wydaje się być bardziej zaawansowaną wersją naszego bohatera, zła, lekarza itp.
Czy krytykowanie Protodroid DeLTA przez bezpośrednie porównywanie jakiejkolwiek jego części do Mega Man X jest niesprawiedliwe? Cóż, biorąc pod uwagę, że zawiera dwa odniesienia do MMX, zanim samouczek się skończy, lub że nagrodą za znalezienie ukrytych kawałków waluty na każdym poziomie są skórki do odblokowania bezpośrednio oparte na postaciach MMX, a nawet stwierdzenie, że są inspirowane grami wideo Dr Shelton grał w młodości, powiedziałbym, że odpowiedź brzmi „nie”. Jest to gra, która wyraźnie aspiruje do bycia odą do legendarnych platformówek 2D firmy Capcom, ale zapomniała o jakiejkolwiek osobowości, jaką mogą mieć. Grafika jest dobra na poziomie technicznym, ale żaden z etapów nie jest w żaden sposób wyjątkowy, bez unikalnych wrogów ani szczegółów sugerujących, co czyni tę część miasta wyjątkową. Nawet szefowie i podrzędni szefowie to zwykłe roboty. Pomimo tego, że gra toczy się w futurystycznym świecie solarpunk, nic nie rzuca się w oczy w grafice i projektach.
Nawet części historii wykraczające poza podstawy wydają się nie wymagać dużego wysiłku. Pomimo tego, że rzekomo są przerażającymi złoczyńcami, wszyscy Vyperowie mówią, nie pokazują, bez popisywania się żadnym z ich zbrodniczych czynów, a fragmenty ich pochodzenia i stylów są relegowane jedynie do fragmentów dialogu poza statycznymi portretami. Każdy z nich ma tylko niejasne wzmianki o tym, dlaczego robią to, co robią, i fragmenty z DeLTA próbujące je zreformować po każdej bitwie, mówiąc, że mogą zrobić lepiej. Szczerze mówiąc, nigdy nawet nie masz wrażenia, że są nawet gangiem, który pracuje razem. Wydaje się, że historia nie ma nawet właściwego zakończenia, tylko kulawe zakończenie ze wskazówkami dotyczącymi kontynuacji.
Ale co z rozgrywką? Cóż, jest to w zasadzie standardowa platformówka akcji 3D, choć dziwnie z większym naciskiem na część „platformową”, gdy próbujesz wykonać kilka trudnych skoków przez bezdenne otchłanie (choć zapewnia to tylko niewielką karę do zdrowia i wypaczenie z powrotem do ostatnia duża platforma, jeśli wpadniesz). Znikające platformy, ruchome przeszkody, trampoliny i nie tylko, i są przyzwoite… ale faktyczna walka z wrogami, choć w większości kompetentna, po pewnym czasie staje się irytująca, zwłaszcza że tanio się teleportują, gdy przeskakujesz przez platformy.
Gra ma jeden unikalny hak bojowy, ponieważ szarża DeLTA w rzeczywistości zużywa licznik broni, wspólny z każdą inną bronią, którą zdobywasz po pokonaniu bossów, którą możesz uzupełnić, atakując bronią do walki wręcz lub atakując niektóre obiekty słoneczne. Ale gra nawet nie wykorzystuje najlepiej tej mechaniki, ponieważ rzadko będziesz musiał oszczędzać energię. W rzeczywistości Protodroid DeLTA jest szokująco łatwy, ponieważ w ciągu mniej więcej sześciu godzin gry nigdy nie musiałem używać żadnej dodatkowej broni ani ulepszeń znalezionych w ukrytych obszarach (z wyjątkiem podwójnego skoku) i musiałem tylko użyj zbiornika energii w wersji z tej gry, podczas ostatniego bossa.
Komentarze końcowe:
Protodroid DeLTA to jedna z tych gier, które mogą być technicznie kompetentny, jeśli chodzi o obszary takie jak grafika, muzyka i podstawowa rozgrywka, ale cierpi na brak oryginalnej kości w ciele. Tu i ówdzie może być kilka zabawnych wyzwań platformowych, ale możesz robić i radziłeś sobie lepiej, jeśli chodzi o gry inspirowane Mega Manem. Więc może nie spotkać go taki sam los jak Mega Man X7, jeśli chodzi o niezręczne gry 3D, ale przynajmniej ludzie wciąż pamiętają MMX7 po latach, podczas gdy to będzie szczęście, jeśli zostanie zapamiętane po mniej więcej miesiącu.