Przechwycone na konsoli Nintendo Switch (z ręki/bez stacji dokującej)

Na konsoli dostępna jest niemal nieskończona liczba gier typu roguelike, więc łatwo przegapić premierę gry Fights in Tight Spaces. Wydany po raz pierwszy na PC i Xboksie w grudniu 2021 roku, jest to taktyczny konstruktor talii, który oferuje brutalną przemoc i zaskakująco głęboką strategię. Koncepcja jednej osoby przeciwko pokojowi pełnemu chodzących worków treningowych natychmiast przywołuje obrazy z najlepszych scen walki Johna Wicka, a taktyka turowa sprawia, że ​​rozgrywka jest przystępna nawet dla tych z nas, którzy nie mają czasu aby opanować kombinacje lub perfekcyjne platformówki.

Grając jako enigmatyczny Agent 11, masz za zadanie infiltrować coraz bardziej niebezpieczne organizacje przestępcze. Możesz wybierać między awatarem przedstawiającym mężczyznę lub kobietę, ale twoja decyzja nie zmienia niczego poza widocznym szronem włosów, gdy pokonujesz fale bezimiennych zbirów.

Minimalistyczna grafika styl przypominał nam skupionego na walce w zwarciu Superhot; ludzie i środowiska nie mają prawie żadnych cech, ale można je w jakiś sposób zidentyfikować. Natychmiast rozpoznajesz różnych wrogów, takich jak motocykliści ze strzelbami lub brutalni kucharze więzienni, iw ciągu kilku godzin jesteś w stanie dość dobrze przewidzieć ich ruchy. Przynajmniej do momentu, gdy osiągniesz nowy poziom, a gra rzuci na ciebie nową zmarszczkę. Po każdej walce możesz obejrzeć odtwarzanie swojej brutalności na ekranie, jakby to była hollywoodzka produkcja, która jest nieco powolna, ale nadal głęboko satysfakcjonująca do oglądania.

Przechwycone na konsoli Nintendo Switch ( Handheld/Undocked)

Pomiędzy poziomami poruszasz się po mapie tematycznie związanej z różnymi gangami, które infiltrujesz. W większości przypadków zostaniesz wrzucony do walki, ale możesz także znaleźć przystanki medyczne, które pomogą wyleczyć kontuzje z poprzednich walk lub siłownie, które pozwolą ci kupić lub ulepszyć nowe karty. Zdrowie nie odnawia się standardowo między walkami, co może sprawić, że walka z bossami na każdej mapie będzie nie lada wyzwaniem. Wiele twoich biegów będzie zależeć od wybrania potężnego wzmocnienia, które zapewni ci większy rozpęd na turę, a nawet przywróci ci zdrowie po każdej walce. Prawdopodobnie pokonasz pierwszą mapę w ciągu jednej lub dwóch prób, ale ukończenie pierwszego etapu zajęło nam kilkanaście godzin.

W przeciwieństwie do wielu roguelike, możesz wybrać swój poziom trudności. Nie zmieniają one statystyk wroga, ale łatwiejsze trudności pozwalają cofnąć złą turę lub zapewnić, że zawsze masz co najmniej jedną kartę ruchu w ręce, co znacznie zwiększy twój wskaźnik sukcesu. Zwiększenie trudności po ukończeniu kilku biegów wydaje się zupełnie nowym doświadczeniem. To naprawdę skuteczny sposób na sprawienie, by gra wydawała się dłuższa niż jest w rzeczywistości. Jeśli chcesz, możesz łatwo poświęcić 40 godzin na pokonanie każdego poziomu trudności.

Posuwanie się dalej w każdej mapie daje ci punkty doświadczenia dla agenta 11, co pozwala ci wyposażać coraz potężniejsze karty z różnymi efektami statusu. Jedną z największych krytyki, jaką mamy do Walki w ciasnych przestrzeniach, jest to, że nie ma wystarczającej synergii między kartami w każdej z przygotowanych talii. Na przykład talia agresywna nie różni się zbytnio od talii zrównoważonej. Rzadko udaje ci się ułożyć odpowiednie karty, aby wywołać prawdziwą dewastację na swoich wrogach, ale to dlatego, że gra bardzo stara się zachować swój uziemiony charakter. Nawet mając najlepsze karty w talii, od czasu do czasu trafisz na zły układ, przez który będziesz całkowicie bezbronny.

Przechwycone na konsoli Nintendo Switch (zadokowanej)

Gra również nie działa idealnie na konsoli Switch. Dostrzeżenie niektórych małych symboli nad wrogami w trybie ręcznym może być trudne, a Joy-Con nie zawsze świetnie radzi sobie z wybieraniem rozgałęzionych ścieżek, które chcesz obrać, lub podświetlaniem konkretnego wroga na zatłoczonej mapie. FiTS to wyraźnie gra na PC, która została przeniesiona na Switcha i pomimo ogólnie doskonałej prezentacji niektóre zmarszczki nie wydają się tak gładkie, jak powinny.

Oprócz trybu kampanii możesz także weź udział w codziennych wyzwaniach, które w dużej mierze składają się z serii walk z wrogami z każdego gangu, który napotkasz w trakcie gry. Podobnie jak w przypadku głównej historii, fabuła tutaj jest cienka i jest tylko pretekstem do stoczenia z tobą wielu walk i sprawdzenia, jak długo uda ci się przetrwać.

Niewiele gier roguelike czuje się tak dopracowanych w swojej mechanice lub styl wizualny. Walki w ciasnych przestrzeniach nie zdobędą żadnych nagród za swoją historię, ale jest to bardzo przyjemna gra, która drapie swędzenie „jeszcze jeden bieg”. Walki są brutalne, bez grafiki, a progresja trudności jest niesamowicie dobrze wyważona. To gra, która robi dokładnie to, co mówi tytuł, i robi to bardzo dobrze.

Wnioski

Trochę trzeba, żeby roguelike poczuł się naprawdę świeżo na Switchu, ale Walki w ciasnych przestrzeniach świetnie sobie radzą, biorąc zużyty format i sprawiając, że tak właśnie jest. Walka turowa oznacza, że ​​będziesz stale rozważać właściwą strategię, a wyjątkowe poziomy trudności oznaczają, że ukończenie pierwszego biegu to dopiero początek zabawy. Chociaż nie jest całkiem zoptymalizowany pod kątem Switcha, nadal wygląda i gra bardzo dobrze. Zalecane.

Categories: IT Info