Według ostatniego raportu, John Wick: Rozdział 4 został przesłany na Twitterze. Jednak wkrótce po tym przesłaniu plik został już usunięty z powodu oczywistego naruszenia praw autorskich. Podobno użytkownik skorzystał z nowej funkcji Twittera Blue. Ta konkretna funkcja budzi pewne obawy, ponieważ platforma może stać się dobrym miejscem do rozprzestrzeniania się piractwa.
John Wick: Rozdział 4 był dostępny dla wszystkich na Twitterze
John Wick: Rozdział 4 zostanie wydany na platformie Lionsgate 23 czerwca. Do tego czasu możesz nadal znaleźć film w kinach w zależności od regionu. Przed debiutem filmu w streamingu ktoś zdecydował się użyć Przesyłanie dużych plików na Twitterze w celu udostępnienia filmu w jakości Blu-Ray. Według raportu użytkownik Twittera o nazwie „World of Lean” przesłał cały film na Twittera.
Użytkownik przesłał cały film w dwóch tweetach – 1 godzina i 59 minut i kolejny 38 minut i 45 sekund. John Wick 4 to jedna z najbardziej udanych premier w serii. Na całym świecie zebrał już około 1 miliarda dolarów.
Użytkownik postanowił zbadać nową funkcję zaraz po jej ogłoszeniu. Dla przypomnienia, Elon Musk niedawno ogłosił, że użytkownicy Twittera mogą teraz przesyłać dwugodzinne filmy o maksymalnym rozmiarze 8 GB. To więcej niż wystarczająco, aby zbudować nową, silną platformę piracką. Oczywiście nie jest to zastosowanie, które rozważał Twitter. Teraz platforma będzie musiała dostosować surowe zasady, aby uniknąć nowych odcinków, takich jak ten.
Lionsgate pobiegło, aby usunąć film
Twitter usunął pierwszy tweet po prawie dwóch godzinach film Johna Wicka. Wiadomość brzmi teraz: „Ten nośnik został wyłączony w odpowiedzi na zgłoszenie właściciela praw autorskich”. Ludziom z MySmartPrice udało się zrobić kilka zrzutów ekranu, które pokazują plik, który wyciekł, gdy był jeszcze dostępny. Jak widać poniżej, film był dostępny w dobrej jakości.
Gizchina Wiadomości tygodnia
Jak widać na obrazku, 24 maja 2023 r. Film miał około 116 000 wyświetleń, 342 retweety, 202 cytaty, 1188 polubień i 931 zakładek. Zgodnie z raportem wideo zostało usunięte w wyniku roszczenia dotyczącego praw autorskich wysłanego do Twittera przez Lionsgate Play. Z pewnością ten odcinek doda więcej szumu do całej kontrowersji, która dotyczy Twittera od czasu przejęcia Muska.
Czy Twitter stanie się nowym miejscem rozprzestrzeniania piractwa?
Jak pisaliśmy wcześniej, użytkownik skorzystał z nowej funkcji Twittera. W celu promowania nowej subskrypcji Twitter Blue, media społecznościowe pozwalają teraz użytkownikom na przesyłanie dwóch godzin treści. Oprócz limitu czasu mamy również limit rozmiaru pliku do 8 GB. To więcej niż wystarcza do przesłania filmu wysokiej jakości w dzisiejszych czasach. Osoby przesyłające krótsze programy lub anime również skorzystają z tej funkcji. Dlatego Twitter musi podjąć poważne kroki w celu kontrolowania swoich treści. Najbardziej kontrowersyjne jest to, że użytkownik, który przesłał treść, nie był subskrybentem płatnej subskrypcji Twittera. Możemy więc tylko założyć, że wiąże się to również z błędem, który powoduje, że „zwykli” użytkownicy mogą eksplorować tę funkcję.
Zakładamy, że funkcja przyniosła odwrotny skutek. Z pewnością przyciągnie to niektórych użytkowników, ale w większości przypadków zobaczymy, jak ludzie próbują to zbadać, aby zrobić to samo i przesłać więcej filmów. Firma będzie musiała zastosować surowe środki kontroli przesyłanych treści. W przeciwnym razie Twitter stanie się nowym miejscem piractwa. Z pewnością nie jest to oryginalny pomysł.
Piractwo to wciąż duży problem, który dotyka przemysł filmowy i gry. Większość producentów stara się zapobiegać naruszeniom praw autorskich, ale nadal trudno jest kontrolować sposób rozprzestrzeniania się w sieci. Rozwój platform streamingowych pozwala teraz ludziom bezproblemowo oglądać treści za miesięczną opłatą. Zniechęciło to niektórych użytkowników do korzystania z pirackich treści, ale problem nadal istnieje.
W czasach, gdy firma traci reputację z powodu niepopularnych decyzji Elona Muska, z pewnością przyniesie to więcej problemów. Twitter podobno stracił wielu reklamodawców, a tego rodzaju odcinek może nie pomóc wizerunkowi w mediach społecznościowych. To z pewnością może stanowić problem, gdy pojawi się konkurencja.
Źródło/VIA: