Kilka tygodni temu firma Warner Bros. Discovery ogłosiła, że ponownie uruchomi popularną usługę HBO Max jako po prostu „Max”, aby lepiej odzwierciedlić szerszą dostępność treści wynikających z nowego partnerstwa. Wraz z dodaniem Discovery do miksu, nie chodzi już tylko o HBO.
Max oficjalnie wystartował dzisiaj z nowym zestawem aplikacji mobilnych i smart TV, które zostały przebudowane od podstaw. Chociaż w nowych aplikacjach jest wiele do polubienia, w tym kilka znaczących ulepszeń w pobieraniu offline, to nie wszystkie promienie słońca i róże dla tych w ekosystemie Apple.
Chociaż treści HBO nadal zajmują centralne miejsce, Max jest pełen innych rzeczy, w tym „Max Originals”, a także wybór innych programów telewizyjnych i filmów Warner Bros., w tym materiałów z DC Universe, Cartoon Network i Looney Tunes, by wymienić tylko kilka, a także ulubione marki Discovery, takie jak tytułowy kanał Discovery, a także HGTV, Food Network, TLC i inne.
Chociaż nowy wachlarz treści jest wspaniały, wydaje się, że Warner Bros. Discovery zdecydowało się pójść mniej popularną drogą ze swoją aplikacją tvOS, tworząc doświadczenie, które nie integruje się z zestawem Apple-top box prawie tak dobrze, jak poprzednia aplikacja HBO Max.
Co najważniejsze, Max stworzył własny, niestandardowy odtwarzacz multimediów zamiast korzystać z tego wbudowanego w tvOS, pozostawiając widzów bez wielu elementów interfejsu użytkownika, do których się przyzwyczaili.
Na przykład sposób nawigacji jest zauważalnie inny. Tryb pokrętła pilota Siri Remote w ogóle nie działa, więc użytkownicy będą musieli przesuwać palcem w lewo lub w prawo, aby przewijać program. Nie ma obsługi Siri do przeskakiwania do przodu lub do tyłu lub dostosowywania się do określonej pozycji. Dotyczy to również innych funkcji Siri, takich jak pytanie „Co on/ona powiedziała”, aby szybko cofnąć się o kilka sekund i tymczasowo włączyć napisy.
Podobnie rzecz biorąc, nie ma również obsługi ogólnosystemowych skrótów ułatwień dostępu do takich czynności, jak włączanie napisów. Podczas gdy programy Max obsługują napisy, musisz przekopać się przez menu, aby je włączyć lub wyłączyć, co nie jest tak szybkie i łatwe, jak użycie tego poręcznego skrótu ułatwień dostępu na pilocie Siri.
Jeszcze bardziej niefortunne jest to, że rezygnując z natywnego odtwarzacza tvOS, Max traci również wsparcie dla ogólnosystemowych funkcji ułatwień dostępu, dzięki którym Apple TV jest jednym z najlepszych dekoderów na rynku dla osób niepełnosprawnych.
Na przykład ustawienia ułatwień dostępu Apple TV umożliwiają dostosowanie rozmiarów, kolorów i czcionek napisów, aby ułatwić ich czytanie. Możesz także ustawić Apple TV tak, aby przyciemnił migające światła i wyciszył głośne dźwięki. Aplikacje korzystające z odtwarzacza wbudowanego w tvOS dziedziczą wszystkie te funkcje.
Jest to tak niezbędny zestaw funkcji, że nawet Netflix uzyskał program, mimo że jest jednym z najbardziej zagorzałych przeciwników obsługi innych funkcji Apple TV, takich jak AirPlay i aplikacja Apple TV.
HBO Max i Apple TV
Jeszcze gorsze jest to, że to nie pierwszy raz. Kiedy dwa lata temu HBO zmieniło nazwę na HBO Max, pozostawiając w trakcie usługę Apple TV Channels, wydało nową wersję aplikacji HBO Max, która przełączyła się na niestandardowy odtwarzacz znaczące pogorszenie komfortu użytkowania.
Fani Apple szybko i głośno sprzeciwili się zmianie, w wyniku czego szef HBO Max, Andy Forssell, przeprosił na Twitterze i ogłosił, że rodzimy gracz powróci.
@radiohouston Natywny odtwarzacz jest w drodze powrotnej, w krótkim czasie. Żadnych wymówek z naszej strony. Dobre intencje, złe wykonanie. Wyciągniemy z tego wnioski. — Andy Forssell (@aforssell) 8 czerwca 2021 r.
Niecałe 24 godziny po tweecie Forssella firma oficjalnie ogłosiła, że „nie trafiła w sedno” i wydała aktualizację „przywracającą natywne odtwarzanie tvOS”, które użytkownicy „znają i kochają”.
Właśnie opublikowaliśmy aktualizację naszej aplikacji Apple TV, przywracającą znane i lubiane przez Ciebie natywne odtwarzanie wideo w systemie tvOS, z kolejnymi ulepszeniami w przyszłości. Zapewnienie widzom HBO Max wysokiej jakości wrażeń jest naszym najwyższym priorytetem i tutaj nie trafiliśmy. Dziękujemy za cierpliwość. — MaxHelp (@maxhelp) 9 czerwca 2021 r.
Niestety wygląda na to, że firma nie nauczyła się na tym błędzie. Może wydaje się, że tym razem poradzi sobie lepiej z własnym niestandardowym odtwarzaczem, ale dotychczasowe opinie pokazują, że po raz kolejny nie trafił w dziesiątkę z dużym marginesem.
Jak donosiło kilka osób na Reddit, niestandardowy odtwarzacz nie Nawet poprawnie nie obsługują treści Dolby Vision lub Dolby Atmos, mimo że serwis ma bogactwo filmów w tych formatach wyższej jakości. Nic dziwnego, że funkcje Apple Dopasuj zakres dynamiki i liczbę klatek na sekundę również nie działają.
Podczas gdy Max automatycznie odziedziczyłby wszystkie te funkcje, obejmując natywny odtwarzacz tvOS, Dolby Vision i Dolby Atmos to rzeczy, które mogliby — i powinni byli — wprowadzić do swojego niestandardowego odtwarzacza, gdyby zamierzali go zbudować w ogóle.
W rzeczywistości niestandardowy odtwarzacz jest tak zły, że niektórzy spekulują, że Max mógł po prostu powrócić do tego, który zbudował — i porzucił — dwa lata temu.
Jednak tym razem nowa aplikacja Max dodała jeszcze jedno istotne pominięcie w miksie. Pomimo tego, że dwa lata temu powiedział, że pozostaje zaangażowany w integrację z aplikacją telewizyjną Apple w celu przeglądania i odkrywania treści oraz umieszczania ich w ujednoliconej kolejce „Następny”, wydaje się, że nowy Max wziął niewłaściwą stronę z książki Netflix i wybrał idź sam.
Najważniejsze jest to, że nowa aplikacja Max na Apple TV to okropny regres w funkcjonalności. Jedynym promykiem nadziei jest to, że może to być nic więcej niż kolosalny błąd ze strony Warner Bros. Discovery przy uruchamianiu nowej aplikacji. Firma w ogóle nie skomentowała żadnego z tych problemów, więc istnieje możliwość, że może przywrócić natywnego gracza w ramach przyszłej aktualizacji, podobnie jak to miało miejsce w 2021 roku.